Jak uratować zniszczony storczyk [Porada eksperta]
Witam serdecznie. Około 4 tygodnie temu, znalazłam przy kontenerze ze śmieciami zmarznięty "kwiatek" w plastikowej doniczce. Jego korzenie, które wystawały poza plastikową formę, przypominały korzenie storczyka. Ktoś chyba nie miał siły już się nim zajmować i go po prostu zostawił obok śmietnika. Roślina była w opłakanym stanie. Zabrałam ją do domu, dokupiłam osłonkę i postawiłam na parapecie. Szczerze mówiąc, myślałam że nic z niej nie będzie i nie wypuści żadnego liścia. Po około dwóch tygodniach zauważyłam, że obok suchego i zniszczonego "badylka", wystającego nad korzeniami, storczyk zaczął wypuszczać zieloniutki liść. Rósł on dosyć szybko, codziennie zauważałam różnicę i nagle "stanął w miejscu". Od kilku dni nic się z nim nie dzieje. Podlewam go przegotowaną wodą, czekam aż ją całą wypije i znowu podlewam, oczywiście z przerwami, aby podłoże troszkę wyschło. Zauważyłam, że poprzedni właściciel powycinał mu nawet wszystkie łodygi, nad korzeniami jest ich wiele, ale są bardzo krótkie i bardzo suche. Nawet ta główna łodyga, z której wychodzą liście jest tak przycięta, że zaczyna się ona wysuszać. Korzenie wewnątrz plastikowej doniczki są całkiem zielone. Mam kilka pytań odnośnie tego storczyka. Czy te korzenie, które wystają, to naturalne zjawisko? Czy coś mam zrobić ze storczykiem, czy ma dalej wyglądać tak nieatrakcyjnie? Czy go przesadzać? Jak podlewać?
Od lat jej życiem rządzą storczyki i ich fotografowanie. W niewielkim mieszkaniu zgromadziła już ponad 700 gatunków. Nie ma już miejsca na kolejne, te obecne rozrastają się, a i tak nie potrafi się oprzeć kolejnym okazom. To rośliny wymagające sporo wiedzy o ich naturalnych siedliskach i nieco innego podejścia do uprawy kwiatów.
Witam. Jeden listek to niewiele. Przede wszystkim należy storczyka przesadzić do świeżego podłoża. Po wyjęciu z doniczki trzeba zrobić porządek z korzeniami: powycinać wszystkie zgniłe lub całkowicie zasuszone korzenie. Wystające korzenie powietrzne to najnormalniejsze zjawisko i o ile są żywe (jędrne), to nie wolno ich obcinać. Proszę wyrzucić osłonkę, bo to najszybszy sposób zabicia rośliny. Proszę też poczytać o prawidłowej uprawie Phalaenopsis: http://www.orchidarium.pl/rodzaje/index.html i stosować się do rad tam podanych.
Inne porady tego eksperta