Drzewa jabłoni karłowacieją i rakowacieją [Porada eksperta]
W moim ogrodzie wszystkie drzewa jabłoni karłowacieją lub szybko dostają "raka" i po prostu giną. co może być tego przyczyną? Czy mogę coś zrobić, aby temu zapobiec? Jest tak od kilkudziesięciu lat - tylko drzewo jabłoni posadzone w latach 60-tych nie choruje, ale i też ma mało owoców (trzymam je dla cienia, pod którym można posiedzieć). Proszę o radę. Dziękuję.
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Co do drzewa jabłoni, które nie choruje, to może wystarczyłoby zasilać je co jakiś czas kompostem i – jeśli jabłoń nie jest przycinana – przyciąć koronę. Z pozostałymi drzewami jabłoni problem jest poważniejszy, bo zapewne patogeny chorobowe znajdują się w glebie. Sądzę, że pomocne mogłyby być preparaty zawierające EM (efektywne mikroorganizmy), które skutecznie - choć nie natychmiast - rozprawiają się z wirusami, bakteriami i grzybami. Proszę wpisać w google hasło „EM efektywne mikroorganizmy” – to wiedza, która u nas dopiero raczkuje, ale sądzę, że warto spróbować. Na swojej działce skutecznie zwalczam EM-ami kędzierzawość liści brzoskwini i zaleczyłam rany na pniach drzew owocowych. Czytałam, że skutecznie zwalczają też gumozę.
Inne porady tego eksperta