Radzi: Agnieszka Mike-Jeziorska
Jest absolwentką SGGW, wydziału Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu. Jej pasją są rośliny i obserwacja przyrody. Już na studiach zajmowała się zakładaniem i pielęgnacją ogrodów oraz florystyką. Popularyzacja ogrodnictwa i przekazywanie wiedzy ogrodniczej innym sprawia jej wielką satysfakcję. Tworzy też fotograficzne portrety roślin.
Zakładam, że doniczki od momentu sadzenia cebul narcyzów do chwili obecnej stały w mieszkaniu, a nie na zewnątrz.
Narcyzy są roślinami cebulowymi kwitnącymi wiosną i jak każda roślina z tej grupy, do zakwitnięcia wymagają okresu przechłodzenia. Pominięcie tej fazy rozwojowej i posadzenie cebul w podłożu, w cieple, skutkuje ich wzrostem i rozwojem (liście), ale niestety z pominięciem, najbardziej nas interesującej, fazy kwitnienia.
W tej chwili można zrobić dwie rzeczy: przesadzić cebule do ogrodu, gdzie pewnie nieco "zwariują" i być może ponownie wypuszczą liście (ale w tym roku już nie zakwitną), za to kolejnej wiosny powinny już dojść do siebie i wydać kwiaty albo cebule wyjąć z doniczek, przesuszyć w suchym i przewiewnym pomieszczeniu kilka dni, a następnie przechować do momentu sadzenia do ogrodu (jesienią) w przewiewnym, ciemnym miejscu, w temperaturze 17-20 stopni Celsjusza.
Jeśli chcemy uzyskać kwitnące narcyzy w domu - należy je po okresie przesuszenia i przechowywania przechłodzić (na przykład w lodówce) przez 14-15 tygodni. Można to zrobić zarówno przed sadzeniem, jak i po posadzeniu do doniczek, zapewniając cebulom optymalny poziom wilgotności (stale wilgotne podłoże). Po tym okresie przenosimy rośliny do chłodnego pomieszczenia, a po ukazaniu się kiełków - można wnieść do cieplejszego pokoju.
Życzę powodzenia!