Rana na cebuli amarylisa [Porada eksperta]
Z mojego amarylisa wyrastają dwa pędy kwiatowe. Jednak nie dość, że wokół ziemi latają muszki, to roślina prawdopodobnie jest przelana oraz ma "ranę" (zaschniętą, ale wokół niej cebula robi się różowa i mam wrażenie że się powiększa). Cebula robi się miękka oraz schodzi jej zasuszona wierzchnia warstwa. Czy w obecnym stanie mogę przesadzić roślinkę do nowej doniczki i wymoczyć ją w jakimś płynie grzybobójczym, czy poczekać aż kwiaty przekwitną?
Autor: GettyImages
Cebule hippeastrum sadzimy doniczek na początku listopada - wtedy zakwitną na Boże Narodzenie
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Sądząc po opisanych objawach roślinę zaatakował grzyb powodujący czerwoną plamistość zgorzelową. Obawiam się, że cebula jest już stracona. Jeśli bardzo zależy Pani na niej, można - gdy przejdzie w stan spoczynku - po wydobyciu z ziemi namoczyć przez 15 minut w roztworze grzybobójczym sporządzonym z dwu preparatów chemicznych, np. Bayleton i Kaptan, a miejsca zgniłe odciąć, przesuszyć i zasypać węglem (takim z apteki). Przed ponownym posadzeniem po okresie spoczynku, zabieg warto powtórzyć. Skutecznym ratunkiem jest też podlewanie roślin biopreparatem o nazwie Polyversum. To nowość na rynku i niestety sprzedawany jest w dość dużych opakowaniach a więc i cena jest znaczna (100g/ 200-250 zł). Nadaje się do użycie przez 5 lat, zwalcza choroby grzybowe na różnych gatunkach roślin ozdobnych, a także na warzywach i truskawkach. Jest bezpieczny dla ludzi i zwierząt.
Inne porady tego eksperta