Koszt ogrzewania domu węglem i drewnem - będzie drożej?
Wciąż najtańszym źródłem energii do ogrzewania domu będą drewno i węgiel, choć ich cena i tak jest wysoka. Na cenę węgla ma wpływ ogromne zapotrzebowanie na to paliwo w Chinach. Węgiel i drewno są drogie, a jednak gaz nie będzie dla tych paliw konkurencją. Sprawdzamy, jakie będą ceny.
Ogrzewanie domu węglem kamiennym
Wciąż jest najpopularniejszym paliwem. Właścicieli domów nie zraża uciążliwa eksploatacja kotłów węglowych i emitowane przez nie zanieczyszczenia, bo mimo rosnących cen ogrzewanie węglem pozostaje wyraźnie tańsze niż paliwami płynnymi. Ceny węgla zależą przede wszystkim od jego jakości związanej z wartością opałową, która może wynosić od 17 do 34 MJ/kg. W handlu detalicznym najczęściej spotyka się gatunki o wartości około 25 MJ/kg. Węgiel, z którego kilograma można uzyskać powyżej 30 MJ ciepła, jest droższy mniej więcej o 25%. Ceny bardzo popularnego ekogroszku (do kotłów z automatycznymi podajnikami paliwa), który kilka lat temu kosztował więcej niż węgiel w większych kawałkach (sortymentu kostka lub orzech), w tej chwili nie różnią się od innych gatunków – decydująca jest wartość opałowa. Sprzedawcy oferują węgiel w cenach zaczynających się od 620 zł za tonę (często importowany z Czech). Za wysokiej jakości paliwo z polskiej kopalni trzeba zapłacić nawet 950 zł. Do tego dochodzą koszty transportu – co najmniej 50 zł, ale za to za kilka ton (rocznie do ogrzewania potrzeba 1,5-4 ton). Zakupy niewielkich ilości węgla w workach 25-kilogramowych są mniej opłacalne – ceny za średniej jakości paliwo w przeliczeniu na tonę sięgają 1000 zł. Zakładając, że za węgiel o wartości opałowej 25 MJ/kg zapłacimy z transportem 800 zł/t (średnia cena ze stycznia 2012 r.), a sprawność wytwarzania z niego ciepła wynosi 70%, otrzymamy koszty ogrzewania nim równe 0,046 zł/MJ, czyli 0,16 zł/kWh – taki wynik uzyskaliśmy też pod koniec 2010 r.
Autor: Andrzej Szandomirski
Ogrzewanie na paliwo stałe - wciąż tańsza alternatywa dla ogrzewania na gaz, olej opałowy czy energię elektryczną
Ogrzewanie domu drewnem
Ceny drewna opałowego, podobnie jak węgla, znacznie się od siebie różnią w zależności od przydatności do wytwarzania ciepła. Za dobrze wysuszone, paczkowane w foliowe worki dąb, buk czy brzozę o wilgotności poniżej 25% trzeba zapłacić nawet 350 zł za metr przestrzenny (mniej więcej 0,65 m3 litego drewna, na rok do ogrzewania potrzeba 6-20 mp). Przeciętna cena w styczniu 2012 r. to 180 zł/mp za sezonowane drewno opałowe (pocięte na szczapy, z drzew liściastych). W cenę zwykle wliczony jest koszt dostawy, pod warunkiem że mieszkamy nie dalej niż kilkadziesiąt kilometrów od sprzedawcy.Ceny te nie różnią się specjalnie od ubiegłorocznych, mimo iż w tym czasie ceny hurtowe wzrosły o blisko 20%.A więc wyraźne podwyżki cen detalicznych prawdopodobnie dopiero przed nami. Do obliczenia kosztów wytwarzania ciepła w wyniku spalania drewna potrzebna jest informacja o jego wartości opałowej, a ta zależy od gatunku i wilgotności. Sprzedawcy często ją podają, ale jest ona jedynie orientacyjna. Można założyć, że wartość opałowa tego paliwa dobrej jakości to około 5400 MJ/mp. Przyjmując sprawność wytwarzania ciepła 70%, otrzymujemy 0,048 zł/MJ, czyli 0,17 zł/kWh. Pelety z rozdrobnionego, sprasowanego drewna i słomy do kotłów z automatycznymi podajnikami paliwa można kupić za 600-900 zł/t (w ciągu roku zużywa się 2-6 ton). Deklarowana przez producentów wartość opałowa takiego paliwa to zwykle 18 MJ/kg, ale by można ją było uznać za prawdopodobną, trzeba kupić pelety z górnej półki, dlatego do obliczeń przyjmujemy cenę 850 zł. Sprawność wytwarzania z nich ciepła w nowoczesnym kotle może osiągnąć 80%. Wówczas kosztuje ono 0,059 zł/MJ, czyli 0,21 zł/kWh.
Adam Sikora z Instytutu Studiów Energetycznych: Węgiel wciąż najtańszym paliwem
Wciąż najtańszym źródłem energii do ogrzewania domu będzie węgiel, choć jego cena jest bardzo wysoka. W tym roku Polska po raz pierwszy zaimportuje 15 mln ton węgla – tak wysoki jest popyt! Na cenę węgla ma wpływ ogromne zapotrzebowanie na to paliwo w Chinach. Węgiel jest drogi, a jednak gaz nie będzie dla niego konkurencją. Musiałby kosztować 56-60 gr/m3 (bez VAT), a nie 1,30 zł (bez VAT) jak teraz. W 2012 r. gaz zdrożeje nawet o 20%, tak wnioskuje PGNiG. Taniej oczywiście nie będzie, bo cena gazu jest uzależniona od kursu dolara.Z kolei od ceny ropy naftowej zależą w Polsce ceny gazu płynnego i oleju opałowego.Raczej nie można się spodziewać, że te paliwa będą tanieć. Na ceny oleju opałowego będzie miał też wpływ droższy transport, czyli koszt dostaw do odbiorców. Nie ma woli politycznej dla skoku cen energii elektrycznej – to dobra wiadomość, tylko pamiętajmy, że w 2011 r. były trzy podwyżki cen prądu. Na pewno i w tym roku zakłady energetyczne będą korzystać z tej możliwości związanej głównie ze wzrostem kosztów oraz inflacją.
