Spis treści
- Błąd 1: trzymasz pelet za blisko pieca
- Błąd 2: za rzadko sprawdzasz i czyścisz przewód kominowy
- Błąd 3: kupujesz najtańszy, kiepski pelet
Błąd 1: trzymasz pelet za blisko pieca
Czytasz i pewnie od razu się oburzasz: „całe życie trzymam opał blisko pieca i nic się nie stało!”. Gratulacje, na razie się nie stało. A strażacy od lat mówią jasno: większość pożarów w domu wynika z naszej nieuwagi i lekkomyślności. Zostawiamy garnek na gazie i idziemy przed telewizor. Zapalamy świece i ucinamy sobie drzemkę. Albo trzymamy opał za blisko żaru. Jak ostrzega Komenda MiejskaPaństwowej Straży Pożarnej w Płocku:
Przed sezonem grzewczym należy dokonać przeglądu stanu technicznego urządzeń o grzewczych i przewodów dymowych, zwracając szczególną uwagę, czy (...) w odległości mniejszej niż 0,5 m od drzwiczek wycierowych i kontrolnych nie są składowane materiały palne.
Pamiętaj, że czasem wystarczy odrobina żaru, żeby materiał łatwopalny (np. opał) zaczął się palić. Dlatego w kotłowni, a zwłaszcza blisko pieca nie wolno trzymać rzeczy takich jak śmieci, szmaty czy makulatura.
Błąd 2: za rzadko sprawdzasz i czyścisz przewód kominowy
Uważasz, że płacenie kominiarzowi co roku za kontrolę to strata pieniędzy? Gratulacje, grozi ci pożar, mandat do 500 zł i problemy z wypłatą ubezpieczenia, jeśli coś się stanie. Kontrola przewodów kominowych raz w roku to obowiązek każdego właściciela domu. A co ważniejsze, to po prostu dobra praktyka, bo bez regularnych kontroli rośnie ryzyko pożaru sadzy w kominie.
Pożar sadzy to zjawisko, któremu towarzyszy bardzo głośny szum, spowodowany trwającą gwałtowną reakcją spalania w przewodzie. Często z komina wydobywają się również strzelające iskrami płomienie ognia oraz wydobywa się ciemny dym. Pożarowi sadzy towarzyszy bardzo wysoka temperatura, przekraczająca 1000°C, mogąca doprowadzić do rozszczelnienia się komina, co w konsekwencji może być przyczyną zapalenia się elementów konstrukcji budynku, znajdujących się w pobliżu przewodu kominowego – ostrzegają strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sierpcu.
Jeśli chcesz uniknąć tak „miłej” niespodzianki, musisz też regularnie czyścić przewód kominowy (albo to komuś zlecić). Przepisy są jasne: mając piec na paliwo stałe (w tym na pelet), musisz usuwać sadzę minimum 4 razy w roku. Pelet to niby czyste paliwo, ale nieco sadzy i tak zostawia w kominie. A jeśli jest słabej jakości, to nawet sporo.
Błąd 3: kupujesz najtańszy, kiepski pelet
Wiadomo, że każdy stara się zaoszczędzić, jak może. Ale są takie rzeczy, na których lepiej nie oszczędzać za bardzo. Jedną z nich jest opał. Niskiej jakości paliwa stałe wytwarzają przy spalaniu mnóstwo sadzy, która osadza się w kominie. A czym grozi sadza w kominie, już wyjaśnialiśmy. Nie wspominając już o tym, że kiepskiej jakości opał po prostu gorzej ogrzewa dom i trzeba go kupować więcej.
[Należy – przyp. red.] stosować do urządzenia grzewczego paliwo przewidziane dla niego w instrukcji eksploatacji, posiadające odpowiednią wartość opałową i konsystencję. Stosowanie niewłaściwego paliwa może uszkodzić piec, doprowadzić do rozszczelnienia przewodów spalinowych, a w konsekwencji doprowadzić nawet do pożaru, wybuchu czy zaczadzenia – przypomina Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Brzozowie.
Najlepiej więc kupować pelet tylko z pewnego źródła. Niedługo stanie się to łatwiejsze, bo niedługo na rynku będzie dostępny już tylko pelet z certyfikatem. Nowe zasady sprzedaży peletu są już w przygotowaniu, co oznacza, że w najbliższym czasie pelet niespełniający norm powinien zacząć znikać.
- Czytaj również: Nowe normy jakości węgla dla gospodarstw domowych przyjęte!
