Jak się rozliczać za ogrzewanie w podzielonym domu?
Jeśli dokonujesz podziału nieruchomości, musisz rozwiązać problem oddzielnego rozliczania kosztów ogrzewania w obu częściach. Sprawdź, jak najlepiej to zrobić i uniknąć kosztownego podziału instalacji grzewczej.
Podział instalacji grzewczej nie zawsze jest prosty, a jej gruntowna modernizacja opłaca się tylko wtedy, gdy dotychczas wykorzystywane urządzenia są już wyeksploatowane. Jest bardzo prawdopodobne, że aby stworzyć w podzielonym domu niezależne od siebie systemy grzewcze, trzeba zmienić sposób rozprowadzenia rur do grzejników. Z wyjątkiem sytuacji, gdy zamiast centralnego ogrzewania zainstaluje się indywidualne grzejniki elektryczne, z pewnością należy kupić i zamontować drugi kocioł wraz z całym osprzętem oraz przewodem do odprowadzania spalin. To znaczy, że rozdzielenie instalacji grzewczej na dwie niezależne z odrębnymi kotłowniami wiąże się z dużym wydatkiem. Do tego na drugą kotłownię trzeba poświęcić w domu znaczną przestrzeń. Zatem warto się dobrze zastanowić, czy nie pogodzić się z pozostawieniem wszystkiego tak, jak jest, i skupić się jedynie na rozwiązaniu problemu dzielenia ze współwłaścicielem kosztu wytwarzania ciepła.
Jak ustalić koszty ogrzewania, gdy kotłownia jest wspólna
Zgodnie z przepisami prawa nieruchomość można podzielić w ten sposób, że zostają w niej wyodrębnione osobne samodzielne lokale, a pewne elementy domu pozostają współwłasnością. Wtedy wydatki i ciężary na część wspólną muszą ponosić wszyscy współwłaściciele. Przypadają im one w takim stosunku, jaki jest stosunek ich udziałów w rzeczy wspólnej.
Współwłasność może obejmować instalacje w budynku, w tym kotłownię. Pozostaje umówić się ze współwłaścicielem, w jaki sposób będziemy rozdzielać koszty jej konserwacji i eksploatacji. Ustalenie udziału w wydatkach proporcjonalnie do wielkości udziałów w nieruchomości można uznać za sprawiedliwe w przypadku kosztu utrzymania urządzeń, ale na pewno nie wydatków na paliwo. To problem każdej wspólnoty mieszkaniowej. Właściciel jednego mieszkania może się starać oszczędzać energię, podczas gdy jego sąsiad odkręca zawory przy grzejnikach do oporu, a gdy jest mu za gorąco – otwiera okna. To powinno znaleźć odzwierciedlenie w opłatach za ogrzewanie, więc należałoby ustalić, że każdy płaci za tyle ciepła, ile wykorzystał. Tym bardziej że w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie znajduje się zapis nakazujący wyposażyć budynek, w którym jest więcej niż jedno mieszkanie, w urządzenia umożliwiające rozliczanie kosztów zużytego ciepła.
Jak mierzyć ilość zużywanego paliwa
W domach z więcej niż jednym mieszkaniem z wodną instalacją centralnego ogrzewania zasilaną z sieci ciepłowniczej obowiązkowym wyposażeniem jest układ pomiarowo-rozliczeniowy (ciepłomierz) do pomiaru ilości ciepła dostarczanego do instalacji grzewczej. O jego zainstalowaniu decyduje dostawca ciepła i jeśli korzystamy z jego usług, na pewno mamy urządzenie tego typu – na podstawie jego wskazań rozliczamy się z przedsiębiorstwem ciepłowniczym.
Jeżeli instalacja grzewcza w naszym domu jest zasilana z naszej własnej kotłowni, to zgodnie ze wspomnianym rozporządzeniem obowiązkowo musimy zastosować urządzenie do pomiaru ilości zużywanego w niej paliwa. Gdy jest nim gaz, na pewno mamy zainstalowany jego licznik. W celu pomiaru zużycia oleju opałowego możemy zamontować przepływomierz do paliw. Najbardziej kłopotliwe jest opomiarowanie zużycia paliw stałych. Kupuje się je zwykle na wagę, ewentualnie na objętość (drewno), więc urządzenie do pomiaru jego ilości musiałoby być wagą bądź linijką. Teoretycznie można z nich korzystać, w praktyce trudno to sobie wyobrazić. Pozostaje zatem rozliczanie się ze współwłaścicielem na podstawie faktur za zakup opału i dogadywanie się w sprawie stopnia jego wykorzystywania w trakcie sezonu grzewczego.
Liczniki ciepła i podzielniki kosztów ogrzewania
Wiedza o tym, ile paliwa zużyliśmy na ogrzewanie całego domu, oczywiście nie wystarczy do sprawiedliwego rozliczania się ze współwłaścicielem. Dlatego drugim niezbędnym wyposażeniem budynku z więcej niż jednym mieszkaniem są urządzenia umożliwiające indywidualne rozliczanie kosztów ogrzewania poszczególnych lokali. Ich wybór należy uzależnić od sposobu rozprowadzenia czynnika grzewczego (przebiegu rur). Jeżeli wszystkie grzejniki w jednym mieszkaniu są podłączone do jednego odgałęzienia od głównego rurociągu, warto zastosować urządzenia pomiarowe – ciepłomierze (liczniki ciepła) indywidualne dla każdego lokalu.
Nie ma z tym większego problemu, gdy instalacja jest w systemie rozdzielaczowym i każde mieszkanie jest obsługiwane przez osobną parę rozdzielaczy – ciepłomierz można zainstalować w ich szafce.
Kiedy instalacja jest starego typu – z pionami i gałązkami – może się zdarzyć, że aby mierzyć ilość ciepła emitowanego przez każdy grzejnik, przy każdym niezbędny jest osobny licznik. Są to urządzenia dość drogie (jeden kosztuje kilkaset złotych), więc w takiej sytuacji bardziej racjonalne jest zastosowanie kilkakrotnie tańszych przyrządów wskaźnikowych – podzielników kosztów ogrzewania. Po sezonie grzewczym na podstawie ich wskazań można ustalić proporcje, w jakich ciepło wytwarzane w kotłowni lub przekazywane w węźle cieplnym było emitowane przez poszczególne grzejniki.
Umożliwia to obliczenie udziału każdego z mieszkań w zużyciu ciepła. Choć ta metoda z pewnością nie jest bardzo dokładna (trudno uwzględnić wszystkie straty i zyski ciepła oraz zakłócenia działania przyrządów wskaźnikowych), to jednak rozliczanie opłat za ogrzewanie na podstawie podzielników kosztów jest na pewno bardziej sprawiedliwe niż uwzględnianie jedynie powierzchni lub kubatury lokali.
Autor: Wiktor Greg
Gdy instalacja jest podzielona na kilka obiegów grzewczych w ten sposób, że każdy zasila grzejniki tylko w jednym mieszkaniu, stworzenie systemu rozliczania kosztu ogrzewania jest bardzo łatwe. Potrzebne są tylko indywidualne ciepłomierze