Czy budowa przydomowej oczyszczalni ścieków się opłaca? Jakie wymagania formalne trzeba spełnić, aby ją wybudować?

Budowa przydomowej oczyszczalnie ścieków jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które nie mogą podłączyć się do miejskiej kanalizacji. Oczywiście, można inwestować w przydomowe szamba, ale są one trudne w utrzymaniu. Dlatego też, może warto zastanowić się nam inwestycją w przydomową oczyszczalnie ścieków?

Zobacz galerię 1 zdjęcie

Autor: Tomasz Zaborowicz

Mieszkanie w okolicy bez sieci kanalizacyjnej nie musi oznaczać konieczności korzystania z szamba. Jeśli grunt na działce nie jest gliniasty, a woda gruntowa zalega głęboko, są warunki do budowy przydomowej oczyszczalni z drenażem

Możliwość odprowadzania ścieków do sieci kanalizacyjnej to przywilej mieszkańców miast i mniejszych miejscowości, ale o stosunkowo zwartej zabudowie. Właściciele posesji na terenach, gdzie budownictwo jest rozproszone – domy są znacznie oddalone jeden od drugiego lub stoją w niewielkich skupiskach – nie mogą liczyć na przyłączenie do kanalizacji.

W takich warunkach budowa sieci jest przeważnie niemożliwa lub trudna technicznie i przez to zbyt kosztowna. Większość inwestorów decyduje się wtedy na korzystanie z szamba, choć to rozwiązanie mało komfortowe. Jeśli zbiornik wybuduje się tak, jak tego wymagają przepisy, czyli jako całkowicie szczelny, odizolowany od gruntu, i będzie się go eksploatowało zgodnie z zasadami, a zatem opróżniało nie rzadziej niż co dwa tygodnie, problem ścieków będzie nam nieustannie towarzyszył. Trzeba będzie ograniczyć kąpiele, zmywać oszczędnie, kontrolować, czy szambo się nie przepełnia, pamiętać o regularnym wzywaniu ekipy, która je opróżni, i jeszcze wcale niemało za to płacić.

Przydomowa oczyszczalnia ścieków – czy to się opłaca?

Większości tych mankamentów nie ma przydomowa oczyszczalnia ścieków, ale jeżeli zdecydujemy się na jej budowę, musimy się liczyć z większym wydatkiem na starcie. Zamontowanie oczyszczalni – zależnie od wybranej metody oczyszczania i producenta elementów systemu – jest nawet kilkakrotnie droższe niż budowa czy kupno gotowego zbiornika na ścieki. Jeśli dodać do tego fakt, że zwykle zabieramy się do tego na końcowym etapie budowy domu, kiedy budżet jest już na wyczerpaniu albo – co się często zdarza – został przekroczony, decyzja bywa bolesna. Jednak warto ją poważnie przeanalizować. Po kilku latach inwestycja we własną oczyszczalnię się zwróci, a wtedy zostaną same korzyści – wygoda, niezależność, mało absorbująca obsługa, minimalne koszty eksploatacji i bezcenna świadomość bycia „eko”.

Jakie wymagania formalnie trzeba spełnić chcąc budować przydomową oczyszczalnię ścieków?

Wydajność przydomowych oczyszczalni jest niewielka, zwykle nie przekracza 5 m3 na dobę, dzięki czemu ich budowa nie wymaga wielu formalności. Nie jest także potrzebne pozwolenie wodnoprawne na wprowadzanie oczyszczonych ścieków do wód lub ziemi. Wystarczy zgłosić zamiar budowy w starostwie i po upływie 30 dni, w czasie których urząd może wydać decyzję o sprzeciwie, wolno rozpocząć budowę.

Nie można z tym jednak zanadto zwlekać. Jeżeli budowa nie rozpocznie się w ciągu dwóch lat od zgłoszenia, wniosek traci ważność i jeśli nadal chcemy mieć oczyszczalnię, musimy złożyć nowy. Do budowy oczyszczalni można wynająć firmę, która zajmie się inwestycją kompleksowo – przygotuje projekt, załatwi uzgodnienia formalnoprawne, zamontuje ją, a potem będzie świadczyć usługi konserwacyjne. Można też kupić elementy oczyszczalni u jej producenta lub dystrybutora i resztę załatwić we własnym zakresie.

Oczyszczalnia powinna mieć Aprobatę Techniczną Instytutu Ochrony Środowiska potwierdzającą jej dopuszczenie do stosowania w budownictwie. Na elementy oczyszczalni (z wyjątkiem urządzeń elektromechanicznych) firmy udzielają zwykle dziesięcioletniej gwarancji.