Spis treści
- Najczęstsze przyczyny pożarów w domach: nieostrożność i brak nadzoru
- Dom pełen trucizn. Zagrażają zwłaszcza dzieciom
- Upadki to zwykle wynik pośpiechu i nieostrożności
Najczęstsze przyczyny pożarów w domach: nieostrożność i brak nadzoru
Domowe pożary najczęściej wybuchają z naszej winy. Ich główną przyczyną wcale nie są zwarcia w instalacji, tylko nasza nieostrożność. Potwierdzają to obserwacje Straży Pożarnej. Jak wskazuje strażak Grzegorz Czajka:
– Najczęstsze przyczyny pożarów w domach jednorodzinnych i mieszkaniach to głównie nieostrożne obchodzenie się z otwartym ogniem oraz pozostawienie włączonych urządzeń, takich jak kuchenki, bez nadzoru.
Oto codzienne nawyki zwiększające ryzyko pożaru, które warto zmienić:
- pozostawianie włączonej kuchenki gazowej bez nadzoru podczas gotowania,
- trzymanie łatwopalnych materiałów (papieru, plastiku, tkanin) blisko źródeł ognia lub wysokiej temperatury – kuchenki, kotła grzewczego, elektrycznego grzejnika,
- pozostawianie bez nadzoru zapalonych świec,
- pozwalanie dzieciom na zabawę bez nadzoru zapałkami, zapalniczkami, zimnymi ogniami.
Rzadko zdajemy też sobie sprawę, że podłączone do ładowania urządzenia elektryczne mogą zaprószyć ogień. To coraz częstsza przyczyna domowych pożarów. Pożary wywołują dziś m.in. ładujące się e-papierosy i hulajnogi elektryczne, masażery, powerbanki i inne urządzenia wyposażone w baterie litowo-jonowe. Warto więc nie zostawiać ich bez nadzoru lub przynajmniej regularnie do nich zaglądać. Dobrze jest też upewnić się, że mamy w domu działającą i łatwo dostępną gaśnicę.
- Czytaj też: Masażer wybuchł samoistnie i wywołał pożar. Tak wygląda mieszkanie Wiktorii po odbudowie
Dom pełen trucizn. Zagrażają zwłaszcza dzieciom
Kolejnym zagrożeniem w domu są substancje trujące. Często nawet nie zastanawiamy się nad tym, jak wiele środków chemicznych, które trzymamy w domu, może zagrażać życiu lub zdrowiu. Dorosły oczywiście wie, że trzeba na nie uważać, ale dzieci w ten sposób nie myślą. Domowe środki czystości i leki to jedne z najczęstszych przyczyn zatruć u małych dzieci. A warto pamiętać, że im mniejsza masa ciała, tym mniej szkodliwej substancji wystarczy, by poważnie zaszkodzić.
Oto najniebezpieczniejsze domowe nawyki narażające dzieci na zatrucia:
- przechowywanie leków i środków czystości w łatwo dostępnych, niezabezpieczonych szafkach i szufladach;
- trzymanie leków w plecaku czy torebce w zasięgu rąk dzieci,
- trzymanie benzyny, rozpuszczalnika itp. w butelkach po napojach,
- posiadanie w ogrodzie lub w domu trujących roślin doniczkowych.
Dorosłym z kolei zagrażają przede wszystkim zatrucie alkoholem i lekami (zwłaszcza w przypadku łączenia ze sobą tych substancji) oraz zatrucia pokarmowe. Na te ostatnie często narażamy się sami, zjadając przeterminowane czy zaczynające się już psuć produkty. Warto zawsze sprawdzać daty na opakowaniach i w razie jakichkolwiek wątpliwości po prostu wyrzucić produkt. Oszczędność nie powinna kończyć się wizytą w szpitalu.
- Dowiedz się również: Zaplanuj zieleń na placu zabaw. Co posadzić? Które rośliny mogą być niebezpieczne?
Upadki to zwykle wynik pośpiechu i nieostrożności
Upadek nie kojarzy nam się zwykle z poważnym zagrożeniem, ale jego konsekwencje mogą być poważne. Złamania, skręcenia i stłuczenia to częste skutki upadków w domu, a przewrócenie się na ziemię jest szczególnie groźne dla osób starszych, których organizm nie wraca do zdrowia tak łatwo jak u osoby młodej.
Oto domowe nawyki, które mogą skutkować groźnym upadkiem z wysokości:
- wchodzenie na niestabilne stołki, krzesła i inne meble, żeby np. wymienić żarówkę,
- balansowanie na parapecie czy stole podczas mycia okien lub wieszania firanek,
- wchodzenie na meble czy drabiny bez asekuracji drugiej osoby,
- wchodzenie na meble czy drabiny w klapkach, kapciach czy obuwiu na obcasie,
- pośpiech podczas powyższych czynności.
Żeby zmniejszyć ryzyko niebezpiecznego zdarzenia, trzeba przede wszystkim uświadomić sobie, że upadek to realne zagrożenie. Najlepiej wszelkie prace na wysokości wykonywać przy wsparciu kogoś z domowników, kto może nas asekurować lub przynajmniej zareagować w razie wypadku.
- Przejdź do galerii: Wzorowa przebudowa starego domu kostki w wersji industrialnej
