Dom ogrzewany prądem. Koszt ogrzewania - 190 zł miesięcznie
Marcin ma działkę, na której jest tylko prąd. Postanowił wybudować dom energooszczędny, w którym jedynym źródłem ciepła jest energia elektryczna. W dodatku wyliczył sobie, że za ogrzewanie nie będzie płacił więcej niż 190 zł miesięcznie. Niemożliwe? My potwierdzamy, że to może się udać! Pod warunkiem, że dom jest odpowiednio zbudowany.
Jaki dom
Katarzyna i Marcin wybrali projekt domu parterowego o powierzchni 152 m2. Projekt przerobiono z gotowego na potrzeby oszczędzania energii.
Zniknęło np. okno od północy. Powód – było od „zimnej” strony. Zgodnie z zasadą: od północy okien jak najmniej albo wcale. Od południa okna są powiększone, by zyski ciepła były większe. Wydłużył się okap. W najdłuższy dzień w roku słońce wchodzi tylko 20 cm w płaszczyznę okna, nie będzie więc przegrzewać wnętrza latem.
Nasz komentarz
Dom Katarzyny i Marcina jest podporządkowany dążeniu do zmniejszenia zapotrzebowania na ciepło. Nie jest duży, jego bryła jest dość zwarta, chociaż pod tym względem nie jest idealny. Rzut jest zbliżony do kwadratu, co jest korzystne. Oczywiście z punktu widzenia oszczędzania energii lepiej byłoby, gdyby nie był parterowy. Decyzja była jednak świadoma, a ewentualne straty ciepła zostaną zrekompensowane znakomitym ociepleniem wszystkich przegród.
Technologia budowy
Technologia budowy została zmieniona tak, by dom był energooszczędny: fundament z bloczków betonowych, podłoga na gruncie ocieplona w sumie 25 cm styropianu w trzech warstwach na zakład + 3 cm wylewki zbrojonej, na niej przewody grzejne elektryczne i 9 cm wylewki akumulacyjnej. Warstwa wierzchnia to panel podłogowy lub gres.
Ściany z betonu komórkowego odmiany 400 (a nie jak w projekcie 600, o gorszych właściwościach), grubość 24 cm, na pióro i wpust. Bloczki klejone na zaprawę cienkowarstwową. – Ściana musi być idealnie równa – tłumaczy Marcin. – Dom jest ocieplony styropianem o frezowanych krawędziach. Chodzi o to, by ułożyć go jak najściślej, bez szpar.
Styropian jest specjalny – z domieszką grafitu, który poprawia parametry izolacyjne materiału (współczynnik przewodzenia ciepła wynosi λ = 0,031 W/(m·K) – zwykły styropian ma blisko 0,04). Decyzją inwestora po ułożeniu płyt styropianowych każde łączenie było uszczelniane pianką poliuretanową, żeby zamknąć ewentualne szczeliny. Styropian został przytwierdzony klejem, bez kołkowania – kołki pogarszają parametry izolacyjne.
Strop został zmieniony z prefabrykowanego na drewniany. Chodzi o to, by między belkami zmieścić część półmetrowego ocieplenia. Marcin planuje wysypanie 24 cm granulatu styropianu, a na wierzchu 24 cm wełny mineralnej. Jeśli by kiedyś postanowił wykorzystać nieużytkowe poddasze, izolację przeniesie na połacie dachu.
Nasz komentarz
Nie bez znaczenia jest materiał, z którego wzniesiono ściany. Bloczki z betonu komórkowego łączone na pióro i wpust z użyciem zaprawy cienkowarstwowej ułatwiają zachowanie równej powierzchni, dzięki czemu w warstwie izolacji unika się szczelin.
Zamocowanie styropianu bez użycia kołków, jedynie na klej, jest dopuszczalne, gdy ściana jest niska – tak jest w domu parterowym. Dzięki tej decyzji udało się uniknąć mostków cieplnych. Jest to bardzo istotne dla osiągnięcia niskiego zapotrzebowania na ciepło budynku, o czym zwykle nie chcą pamiętać wykonawcy.
Mimo iż do ocieplenia ścian użyto frezowanych płyt styropianowych, szczeliny między nimi i tak wypełniono pianką poliuretanową. Taka dbałość o staranne wykonanie ocieplenia pozwala mieć nadzieję, że teoretycznie obliczone właściwości energetyczne domu nie będą odbiegać od rzeczywistych. Współczynnik U = 0,01 W/(m2·K) to trzy razy mniej, niż dopuszczają polskie przepisy. Straty ciepła przez ściany są więc aż trzy razy mniejsze od dopuszczalnych!
POLECAMY:
Szczelina między garażem a domem
To kolejne rozwiązanie służące ograniczaniu cieplnych potrzeb domu. Przerwana została ciągłość wieńca – konieczne były nawet stalowe belki poza belkami drewnianymi w stropie garażu, by utrzymać stabilność ścian. Cel tego „przecięcia” domu to zapobieganie mostkom cieplnym. Powstałyby, gdyby wieniec garażu i wieniec domu łączyły się, bo garaż będzie nieogrzewany.
Nasz komentarz
Nie każdy zdaje sobie sprawę, jak duże straty ciepła wynikają z połączenia konstrukcji domu i nieogrzewanego garażu. Nie wystarczy ocieplić oddzielającą je ścianę. Nie da się zachować ciągłości warstwy izolacji na całej jej powierzchni – ciepło i tak będzie przewodzone do zimnego otoczenia przez elementy konstrukcji.
Odsunięcie ścian garażu umożliwia zachowanie ciągłości warstwy izolacji na ścianie domu, czyli uniknięcie mostka cieplnego. Ściany garażu dostawia się do już ocieplonego domu. Garaż jest wtedy osobnym budynkiem. Takie rozwiązanie wymaga zmian w konstrukcji. W domu pana Marcina wieniec garażu miał być połączony z wieńcem domu. By nie tworzyć mostka, konstrukcję rozdzielono.
Okna w domu
Okna w domu Katarzyny i Marcina mają w sumie 33 m2. Nie są to zwykłe okna, lecz energooszczędne. Trzyszybowe – wypełnione argonem, pięciokomorowe z wkładką termiczną z pianki poliuretanowej. Współczynnik U szyb wynosi 0,5 i 0,6 W/(m2·K), a w przypadku całego okna 0,85 W/(m2·K). Okna są wysunięte w warstwę ocieplenia. Jest to możliwe dzięki specjalnym kotwom dźwigającym ciężar okien.
Nasz komentarz
Żeby nie zepsuć świetnego efektu uzyskanego dzięki ociepleniu ścian, dachu i podłogi, trzeba było zadbać również o stolarkę. Nie mogły to być pierwsze lepsze okna i drzwi, tylko wyroby o szczególnie dobrych parametrach cieplnych. Marcin zwrócił uwagę na to, by okna zostały zamontowane w płaszczyźnie warstwy izolacji, a nie, jak to się nieraz robi, na równi z murem, przez co między izolacją a ocieploną ramą okna powstaje mostek cieplny.
Ogrzewanie elektryczne
Marcin wie, że dom jest dobrze ocieplony. Zatem ogrzewanie elektryczne będzie rozwiązaniem niedrogim. W całym domu w podłodze są ułożone kable grzejne. Z wyliczeń wynika, że na sezon grzewczy dom potrzebuje 3700 kWh energii (24,6 kWh na 1 m2 na rok).
Mogłyby ją dostarczyć kable o mocy około 7 kW (3700 kWh/rok podzielono przez 3 h i 180 dni – według obliczeń podłogówka będzie pracować tylko w taryfie drugiej, od dwóch do trzech godzin na dobę przez sezon grzewczy, czyli mniej więcej pół roku). Inwestor, nie będąc pewnym swoich wyliczeń, zainstalował kable o mocy niemal dwukrotnie większej – 12,8 kW. To powinno wystarczyć, by utrzymać w domu temperaturę 22°C.
3700 kWh w tańszej taryfie będzie kosztowało 1120 zł. Zatem przez pół roku Katarzyna i Marcin będą płacili po 190 zł za ogrzewanie. Przez drugą część roku rachunki będą tylko za ciepłą wodę użytkową (z podgrzewacza pojemnościowego o pojemności 120 l z grzałką elektryczną o mocy 2 kW).
Nasz komentarz
Założenie było takie: zainwestować więcej w ocieplenie, zaoszczędzić na instalacji grzewczej. Jak wynika z obliczeń, dom Marcina potrzebuje do ogrzewania zaledwie 3700 kWh energii/rok. Dla porównania do ogrzania domu o podobnej powierzchni, ale wzniesionego bez szczególnej dbałości o charakterystykę cieplną, spełniającego jedynie wymagania narzucone w przepisach, potrzeba około 20 000 kWh energii rocznie.
Jeśli za ogrzewanie Marcin będzie płacił tylko 1/6 tego co inni, to urządzenia grzewcze w jego domu nie muszą być specjalnie wyrafinowane. Dlatego wybór padł na ogrzewanie elektryczne. Tańszego rozwiązania nie ma, o ile ma być komfortowo. Urządzenia są tanie, ale jak wiadomo, za prąd płaci się duuużo. Chyba że ma się taki dom jak Katarzyna i Marcin.