Nowoczesny dom z tradycyjnymi rozwiązaniami. Zdjęcia z realizacji projektu
Za prostą bryłą, dyskretnymi detalami i powściągliwą kolorystyką domu kryje się nowoczesne wnętrze wzbogacone praktycznymi, tradycyjnymi rozwiązaniami. Budynek powstał na podstawie projektu gotowego. Jest ekonomiczny i łatwiejszy do ogrzania między innymi dzięki zastosowaniu dachu dwuspadowego.
Z ziemi szwedzkiej do Polski
Dom swoją formę zawdzięcza między innymi kilkunastu miesiącom, które przyszli właściciele spędzili w Szwecji. Przed wyjazdem mieli już gotowy projekt domu o dużo większej powierzchni, ze skomplikowanym planem i płaszczyzną dachu, z lukarnami. Jednak, jak sami przyznają, kontakt ze skandynawską architekturą diametralnie zmienił ich gust. Po powrocie postawili na prostotę i wykorzystanie naturalnych materiałów. Wybrali dach nierozbudowany, bo jest bardziej ekologiczny i ekonomiczny (trudniej ogrzać dom z pokryciem wielopołaciowym). Ograniczyli powierzchnię do trzech sypialni, żeby dom dokładnie odpowiadał ich potrzebom – nie był ani za duży, ani za mały.
Dom według projektu gotowego
Inwestorzy zdecydowali się na projekt gotowy. Wymagał on jednak pewnych zmian, które dostosowałyby go do trybu życia przyszłych mieszkańców. Zaprojektowano go na dużo węższą parcelę niż ta w Józefowie. Dlatego przyszli właściciele mogli sobie pozwolić na dobudowanie od strony południowo-wschodniej obszernego wiatrołapu. Do głównej bryły na planie prostokąta przytulono mniejszy prostopadłościan wycofany w stosunku do frontowej elewacji i wykończony jak inne części modrzewiem. Umieszczono w nim szerokie drzwi przeszklone po obwodzie. Dzięki temu przybyszów nie wita chłodno sama brama garażowa, która dominowała w fasadzie oryginalnego projektu.
Autor: Andrzej Szandomirski
Wielkie okna parteru otwierają dom na taras i ogród. To tu koncentruje się życie całego domu. To jest jego prawdziwy salon
Funkcjonalny minimalizm
Dom z poddaszem nakryty tradycyjnym dachem dwuspadowym, który mocno wystaje poza obręb ścian zewnętrznych, stanowi funkcjonalne rozwiązanie dla czteroosobowej rodziny. Okna skupione po prawej stronie na froncie budynku ciągną się w pionie prawie od samej ziemi po dach. Przełamują poziomy rysunek desek na fasadzie. Bramę garażową otynkowano na szaro i wysunięto przed lico ściany, a horyzontalne bonie to jedyny ornament. Detali wykończeniowych jest więc niewiele, ale wystarczą, by dodać dynamiki. Zamiast rzucającej się w oczy czerwonej ceramicznej dachówki, która przeważa w okolicy – stonowana, ciemnoszara płaska dachówka betonowa. Prosta bryła, otynkowane na biało ściany, na poddaszu dyskretne okna połaciowe – oto cały dom.
Duże okna do samej podłogi
Wielkie okno (szerokie na 140 cm, wysokie na 185 cm) dobrze oświetla przedsionek. Drugie, jeszcze większe (szerokie aż na 320 cm) jest w holu, zaraz po wyjściu z wiatrołapu. Okna tych rozmiarów ulokowane w sieni i korytarzu, czyli pomieszczeniach, które w większości domów odgrywają drugoplanową rolę, mogą się wydawać ekstrawagancją. Ale swobodny dostęp do naturalnego światła był dla właścicieli jednym z priorytetów. Przeszklenia części dziennej sięgają podłogi, aluminiowe ramy obejmują zielony krajobraz jak pejzaż na płótnie. Szklane suwane drzwi szerokie aż na 360 cm prowadzą z salonu wprost na drewniany taras i trawnik. Drzwi pozwalają niemal całkowicie otworzyć dom na ogród, optycznie powiększając wnętrze.
Spiżarnie, szafy, garderoby
Salon od kuchni dzieli tylko wyspa z polerowanego na gładko granitu. W szafkach z połyskujących białych płyt MDF, pozbawionych ozdób, a nawet uchwytów, odbijają się drzewa zza okna. Nieoczekiwanie za jednymi z drzwiczek zamiast półek z kuchennymi utensyliami znajduje się kolejne pomieszczenie – sprytnie ukryto w ten sposób niewielką spiżarnię. Sprawia ona, że kuchnia jest łatwiejsza do posprzątania. Podobnych rozwiązań jest w domu wiele – dobrze rozplanowane szafy wnękowe, garderoby i przechowalnie różnego typu są jego wielkim atutem. Znajdziesz je w holu, przedsionku, przy każdym z pokoi na piętrze. Wykorzystano w tym celu całą wolną przestrzeń, dbając zawsze, by nie rzucały się w oczy. Są tak dyskretnie wkomponowane, że czasem od ściany odróżnia je tylko mały uchwyt. Porządkują przestrzeń.
Garaż - wielki magazyn
Próżno w nim szukać samochodów. Właściciele parkują je na zewnątrz. Można tu zamiast tego znaleźć wszystkie te rzeczy, które niechętnie widzisz upchnięte w zwykłej szafie na ubrania – narzędzia, buty, kosiarki, rowery i kilkanaście składanych krzeseł ogrodowych. Właściciele przyznają, że gdyby dziś wybierali dom, miałby on przynajmniej dwa, jeśli nie trzy stanowiska w garażu – jedno z przeznaczeniem na rupiecie.
Autor: Andrzej Szandomirski
Dom, który prezentujemy, stoi wśród sosen posadzonych kiedyś podobno w czynie społecznym. Ale już nieopodal można znaleźć rzadkie, zagrożone gatunki, na przykład sosnę czarną. Ukłonem w jego stronę są w domu listwy modrzewiowe ułożone poziomo na elewacji i powtórzone na bramie wjazdowej.
Dziecięce królestwo na poddaszu
Na piętro poddasza prowadzą proste drewniane schody pomalowane na biało – skandynawska nuta jest tu wyraźna, choć raczej w wersji tradycyjnej niż współczesnej. Budzi skojarzenia z „Dziećmi z Bullerbyn”, sztandarową szwedzką powieścią o przygodach kilkulatków. I nie bez powodu. Cała prawa strona poddasza to królestwo dwóch małych chłopców, którym przestrzeń urządzono tu z prostotą i dużym wyczuciem dziecięcych potrzeb. Garderoby w chłopięcych pokojach, gdzie zresztą więcej jest zabawek niż ubrań, połączono kwadratowym okienkiem. To droga na skróty, typowo dziecięca, bo wymagająca wygimnastykowanych ścięgien, ale też dobry sposób dla rodzeństwa na zaznaczenie odrębności. Syn właścicielki chętnie ją pokazuje, by chwilę potem wspinać się po linie na swoje piętrowe łóżko i zniknąć pod sufitem w kolejnym małym okienku. Prowadzi ono na prywatny stryszek – antresolę ulokowaną nad pokojami maluchów.
Okno nad sypialnią
Na poddaszu oprócz dziecięcych pokoi znajdują się jeszcze sypialnia dorosłych połączona z łazienką, osobna łazienka dla dzieci i pralniosuszarnia. To ostatnie pomieszczenie ma niewielkie rozmiary. Wykrojono je z łazienki. Sypialnia małżeńska z oknem wychodzącym na drogę ma skromne rozmiary, lecz umożliwia swobodną komunikację. Łóżko schowano w niej za ścianą garderoby, dzięki czemu efekt jest bardziej intymny. Okno umieszczone dokładnie nad łóżkiem pozwala patrzeć w gwiazdy lub na błyskawice, w zależności od wieczornej pogody.