Dom w kształcie klina powstał pod Warszawą. Patodeweloperka? Nie, kreatywny inwestor

2024-12-18 13:37

W jednej z podwarszawskich miejscowości powstał jednorodzinny budynek mieszkalny w kształcie klina. W najwęższym miejscu ściana szczytowa domu ma mniej niż 2 m szerokości. Wbrew pozorom jest to jednak przemyślany projekt, dobrze radzący sobie z ograniczeniami wynikającymi z kształtu działki.

Murator Remontuje #2: Drewniana choinka DIY
Materiał sponsorowany

Spis treści

  1. Dom w kształcie klina pod Warszawą. Poniżej 2 m w najwęższym miejscu
  2. Kreatywność na trudnej działce. Przestrzeń wykorzystano do maksimum

Dom w kształcie klina pod Warszawą. Poniżej 2 m w najwęższym miejscu

O nietypowym budynku mieszkalnym pod Warszawą zrobiło się głośno pod koniec 2024 r. Chodzi o inwestycję na północny zachód od stolicy, w rejonie miejscowości Łomianki, Dziekanów Leśny i Kełpin. Zgodnie z tablicą informacyjną powstaje tu kilka budynków jednorodzinnych: cztery bliźniaki oraz jeden dom wolnostojący. W każdym z nich mieszczą się dwa osobne lokale mieszkalne (co dopuszcza prawo budowlane). Można więc powiedzieć, że powstaje coś w rodzaju miniosiedla.

To właśnie budynek wolnostojący przykuwa wzrok nietypowym kształtem. Ściana szczytowa budynku ma w najwęższym miejscu mniej niż 2 m szerokości. W rezultacie cały dom jest w kształcie klina zwróconego wąską stroną w kierunku miejsca, gdzie zbiegają się dwie pobliskie drogi. Dookoła rozciąga się zróżnicowana zabudowa jednorodzinna, nie brakuje też zieleni.

Budynek mieszkalny w kształcie klina pod Warszawą
Autor: Szymon Starnawski/Grupa Murator Budynek mieszkalny w kształcie klina pod Warszawą

Kreatywność na trudnej działce. Przestrzeń wykorzystano do maksimum

Choć budynek w kształcie klina może w pierwszej chwili budzić skojarzenia z patodeweloperką (jak niedawny przykład domu z mikrokawalerkami w Krakowie), w rzeczywistości jest to raczej przykład kreatywnego podejścia do ograniczeń narzucanych przez kształt działki oraz przepisy prawa budowlanego. Jak poinformował anonimowy inwestor w rozmowie z tvn24.pl, kształt budynku wynika przede wszystkim z trójkątnej działki, na której powstaje.

Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami minimalna dopuszczalna odległość budynku od granicy działki to:

  • 4 m – w przypadku budynku zwróconego ścianą z oknami lub drzwiami w stronę tej granicy,
  • 3 m – w przypadku budynku zwróconego ścianą bez okien lub drzwi w stronę tej granicy.

Nieco wyższa norma (5 m) obowiązuje w przypadku budynków mających więcej niż 4 kondygnacje nadziemne, jednak w przypadku omawianego domu nie ma to oczywiście zastosowania. Trzeba też pamiętać, że dla każdego budynku muszą być spełnione normy dotyczące minimalnego czasu nasłonecznienia pomieszczeń (co najmniej 3 godziny w dniach równonocy w godzinach 7–17).

W obliczu tych ograniczeń inwestor miał zasadniczo dwie możliwości: zbudować mniejszy dom, nie wykorzystując najwęższego fragmentu działki lub wykazać się kreatywnością. Wybrał to drugie. Jak informuje TVN, w najwęższej części budynku zlokalizowano klatkę schodową i pomieszczenia gospodarcze (pralnia, toaleta). Dzięki temu przestrzeń została maksymalnie wykorzystana.

Architektura-murator. Podcast 30/30
Robert Konieczny: architektura i opowieści
Nasi Partnerzy polecają