
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Przyczyn może być kilka. Trudno określić nie znając warunków wegetacji poszczególnych roślin. Tegoroczna zima była bardzo trudna i wiele roślin wymarzło. Wiosną doszedł do tego wysoki poziom wód gruntowych i wiele roślin rozpoczęło wegetację (wypuściły nowe pędy), ale nie dały rady...i pędy zwiędły, a rośliny zamarły. Przyczyna zamierania pędów, a potem całych roślin może też być fytoftoroza - groźna choroba grzybowa, którą trudno zwalczać, i która atakuje coraz nowe gatunki i rodzaje roślin (zaczęło się kilka lat temu od żywotników) - ratunkiem może być opryskiwanie preparatem z pestek grejfruta (Biosept 33 SL) - być może nie uratuje roślin już silnie zaatakowanych, ale podlewanie i opryskiwanie działa profilaktycznie. Jest tez skuteczny w zwalczaniu chorób bakteryjnych i wirusowych. Pędy mogą też więdnąć, gdy zostaną zaatakowane przez mszyce i ich larwy, które wysysają sok z pędów i liści, a niekiedy z korzeni. Warto starannie (np. z lupą) obejrzeć rośliny – jeżeli widać na nich kolonie małych owadów – opryskać specjalnym preparatem chemicznym albo zrobić napar samodzielnie (ząbek czosnku na litr wody, pozostawić na kilka godzin i opryskać starannie rośliny).
Inne porady tego eksperta