
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Sadzonka żywotnika nie powinna być zdrewniała, czyli nie ukorzenia się całej ściętej dużej gałązki, ale oderwany od niej tegoroczny pęd boczny. Najlepiej odrywać go z małym kawałkiem zdrewniałym (to tak zwana piętka i języczek). Trzeba to zrobić energicznie, pociągając w kierunku odwrotnym niż wskazuje wierzchołek pędu. Sadzonka powinna mieć 6-10 cm długości, jeśli jest dłuższa, trzeba jej przyciąć wierzchołek (ostrym nożem lub sekatorem). Należy też z dolnej części głównego pędu sadzonki usunąć drobne pędy boczne i zielone łuski (mniej więcej do połowy długości sadzonki). Następnie koniec zanurza się w ukorzeniaczu i zagłębia w podłożu. Odpowiednie podłoże do siewu i sadzonkowania można kupić w sklepie ogrodniczym. Po umieszczeniu sadzonek w skrzynkach lub na rozsadniku, należy dobrze i równomiernie nawilżyć podłoże. Jeżeli jest chłodno, warto sadzonki okryć namiotem z folii (tę rolę mogą pełnić torebki foliowe), bo żywotnik ukorzenia się najlepiej w temperaturze około 20°C. Korzenie powinny się wykształcić po około 6 tygodniach, choć warunki pogodowe mogą opóźnić ten proces. Najlepszy termin sadzonkowania żywotników to sierpień i wrzesień.
Inne porady tego eksperta