
Specjalista w zakresie kształtowania terenów zieleni, autor porad oraz artykułów o tematyce ogrodowej. Doświadczenie zdobywał we współpracy z architektami, w szkółce roślin ozdobnych oraz w firmach i centrach ogrodniczych. W pracy zawodowej kieruje się zasadą, że miasto idealne to rozsądne połączenie architektury i zieleni.
Niestety, zdarza się, że róże szczepione na pniu, mimo okrycia nie przetrzymują dobrze zimy. Rzeczywiście, najbardziej narażone na przemarznięcia jest miejsce szczepienia, czyli zgrubienie pod koroną krzewu, na szczycie pnia. Zdarza się, że przemarza ono częściowo albo także przemarza także pień lub po prostu pod zimowym okryciem rozwijają się choroby grzybowe i rośliny są dodatkowo osłabione. Jeśli pień lub miejsce szczepienia nawet częściowo ucierpiało zimą, to krzew będzie osłabiony, będzie chorował i może zamierać. Wtedy krzew lepiej wymienić. Proponuję przyciąć pędy róży na długość 15-20 cm i sprawdzić, czy są one żywe (czy na przekroju gałązki nie są np. przebarwione na brunatny kolor). Jeśli są zdrowe, żywe i zielone na przekroju, to być może wystarczy oprysk środkiem przeciwgrzybowym, np. Domark lub Topsin.
>>Przeczytaj też: Róże pienne – pielęgnacja i zastosowanie róż piennych w ogrodzie, najciekawsze odmiany
Inne porady tego eksperta