
Specjalista w zakresie kształtowania terenów zieleni, autor porad oraz artykułów o tematyce ogrodowej. Doświadczenie zdobywał we współpracy z architektami, w szkółce roślin ozdobnych oraz w firmach i centrach ogrodniczych. W pracy zawodowej kieruje się zasadą, że miasto idealne to rozsądne połączenie architektury i zieleni.
Prawdopodobnie rododendron cierpi z powodu niedoboru mikroelementów - może być to np. żelazo lub magnez. Ponadto, podsypywanie krzewów kwasolubnych grysem nie służy dobrze tym roślinom, ponieważ wytrącają się z niego związki obniżające kwasowość podłoża - poza tym mocno nagrzewa się on latem, co też nie jest dobre dla liści.
Przyczyną może być też niewłaściwie dobrane stanowisko (i gleba i zbyt duże nasłonecznienie) i wtedy wszelkie nawożenie i inne zabiegi mogą nie poskutkować. Silne słońce może powodować poparzenia słoneczne i brązowe plamy na liściach - także zimą. Mogę poradzić, aby zapewnić różanecznikowi półcień (nawet może przesadzić go w inne, mniej nasłonecznione miejsce miejsce) i usunąć spod niego grys/żwir, a zapewnić mu stale kwaśne podłoże (mieszanka kwaśnego torfu + gleba macierzysta lub piasek + drobna kora w proporcji 1:1:1), a ściółkę zamienić ze żwiru na korę sosnową. Warto również zasilać go specjalnymi nawozami wieloskładnikowymi do rododendronów, ponieważ wtedy jest najmniejsze ryzyko przenawożenia jednym składnikiem (jak może mieć to miejsce w wypadku zasilania nawozami jedno, dwu składnikowymi). Polecam również profilaktycznie podlać go preparatami przeciwko najgroźniejszej chorobie rododendronów o nazwie fytoftoroza. Można użyć środki: Mildex, Proplant, Previcur Energy. W optymalnych warunkach krzew powinien się zregenerować.
>>Przeczytaj też: Czy przycina się różaneczniki (rododendrony)
Inne porady tego eksperta