Przyginanie gałęzi gruszy [Porada eksperta]

Zabieg przyginania gałęzi najlepiej wykonać już teraz, czyli na przedwiośniu. Termin ten pokrywa się z terminem cięcia prześwietlającego drzew owocowych. Sposobów wykonania tego zabiegu jest kilka, w zależności od grubości pędów i gałęzi, które przyginamy. Przy młodych, wiotkich gałązkach, wystarczy odgiąć pęd u nasady pnia i umieścić na nim zwykłą (najlepiej drewnianą) klamerkę (spinacz do bielizny), która utrzyma nasadę pędu pod kątem zbliżonym do kąta prostego (w ten sposób zapobiegamy m.in. ostrym kątom, pod którymi wyrastają pędy, aby w przyszłości, kiedy będą owocować, nie wyłamywały się pod ciężarem owoców). Grubsze i sztywniejsze pędy możemy odgiąć w dół (aby uzyskać kąty proste lub mniej ostre w stosunku do pnia) i sznurkami przywiązać je do pnia poniżej lub obciążyć je różnego typu ciężarkami (kamienie, odważniki, aluminiowe puszki po napojach wypełnione piaskiem - inwencja własna zalecana), na tyle ciężkimi, aby utrzymać gałąź w pożądanym położeniu, ale nie za ciężkimi, aby nie wyłamały gałęzi u nasady (na przykład podczas silniejszych wiatrów). Zabieg przyginania pędów - szczególnie w przypadku grusz - często zastępuje z powodzeniem cięcie pędów, na które gatunek ten reaguje jeszcze intensywniejszym wzrostem. Pozwala on regulować kształt i wielkość drzew, osłabia lokalnie niepożądany, zbyt intensywny wzrost pędów, może również stymulować tworzenie się pąków kwiatowych. Dodatkowo, w przypadku młodych drzew, przyginanie pędów może przyspieszać termin wchodzenia drzew w owocowanie i pomaga uzyskać większy plon owoców. Zabieg ten wykonujemy corocznie, a ciężarki, klamerki i sznurki można usuwać latem, kiedy zaczyna się intensywny wzrost zawiązków owoców, pod ciężarem których gałęzie i pędy utrzymają pożądane kąty. Życzę powodzenia!