Problemy z glebą w ogrodzie warzywnym [Porada eksperta]
W warzywniaku nic nie chce rosnąć: por cienki jak palec po całym okresie wegetacji, pomidory nie rosną (liście są ciemnozielone, a na obrzeżach żółte lub czasami białe). Dodałam do ziemi własny kompost, rok wcześniej ziemię po uprawie pieczarek, a jeszcze w poprzednim roku dodałam nawozu krowiego, ale starego (około 3-letniego). Proszę o pomoc.
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Jeżeli gleba jest zasobna i zawiera znaczne ilości próchnicy (a tak wynika z opisu) problemem może być okresowy brak odpowiedniej ilości wody lub nieodpowiedni odczyn gleby (pH). W pierwszym przypadku należy pamiętać, że najlepszym sposobem podlewania roślin jest długotrwałe stosowanie rozproszonego strumienia wody tak, by ziemia miała szansę stopniowo ją wchłonąć. Jeśli podlewa się silnym strumieniem, woda spływa zamiast wsiąkać. Czy przyczyna złej kondycji roślin leży w nieodpowiednim pH, okaże się po zbadaniu kwasowości gleby. Można to zrobić przy pomocy prostego zestawu lub małego kwasomierza glebowego (są różne typy). Większość roślin warzywnych potrzebuje gleby lekko kwaśnej lub obojętnej (pH 5,5-7,0). Jeśli badanie wykaże nadmierne zakwaszenie (wartość pH poniżej 5,5), jesienią trzeba dodać do gleby wapna, kredy lub nawozu dolomitowego. Jeśli okaże się, że wartość pH przekracza 7,2 (gleba ma odczyn zasadowy), należy dodać do niej torfu kwaśnego. Wiosną kwasowość trzeba zbadać ponownie i ewentualnie powtórzyć zabieg. Żółtawe i białe plamy na liściach pomidorów mogą świadczyć o niedoborze mikroelementu jakim jest molibden. Należy zastosować nawóz zawierający chelat molibdenu (dostępny w sklepach ogrodniczych) - stosuje się go jako roztwór wodny do opryskiwania liści.
Inne porady tego eksperta