Problem z karaganą - czy uschła? [Porada eksperta]
Witam, mieszkamy w Norwegii - 100 km od Oslo, więc zimy nie są takie ostre. Karaganę zasadziliśmy latem ubiegłego roku, jesienią - nawóz i okrycie (korą). Wiosną tego roku nie zakwitła, ale stoi nadal. Cierpliwie czekamy co będzie dalej. Czy ona uschła, zamarzła? Ziemia jest raczej kwaśna (tak sądzę), ponieważ rośnie tutaj sporo skrzypu.
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Karagana jest rośliną mało wymagającą. Dobrze rośnie na glebach ubogich, suchych i kamienistych, jest tolerancyjna co do kwasowości gleby, znosi niskie temperatury. Wiosną liście rozwijają się dość wcześnie, zatem można sądzić, że drzewo, które do tej pory się nie zazieleniło - uschło. Można to łatwo sprawdzić, przycinając kolejno końce pędów (po kawałku, tak długo, aż ukaże się żywa zielona tkanka). Jeśli karagana uschła, trudno powiedzieć teraz (z daleka) co było tego przyczyną. Może niespodziewana fala mrozu po słonecznym dniu, może wczesną wiosną słońce pobudzające wegetację i długotrwały brak wody w podłożu, a może zostały uszkodzone korzenie (karagana ma płytki, rozległy system korzeniowy).
Inne porady tego eksperta