Podlewanie drzew owocowych gnojówką zimą [Porada eksperta]

2013-09-23 15:34

Witam, pamiętam ogród mojej babci: nigdzie nie jadłam i nie widziałam tak dużych czereśni, wiśni, agrestu. Teraz mam domek z ogródkiem. Posadziłam drzewa i krzewy owocowe, jest i część warzywna. Mama opowiadała, że babcia zimą robiła w śniegu wokoło drzew rowek i podlewała je gnojówką. Śnieg miał powodować, że rośliny nie zostaną spalone. Czy jest to prawda? Wszędzie czytam o podlewaniu rozcieńczoną gnojowicą i to w czasie wzrostu roślin, a nie ich spoczynku?

Anna Skórkowska
Radzi: Anna Skórkowska

Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.

Nie spotkałam się dotąd z tym sposobem, ale wydaje się racjonalny. Myślę, że to po pierwsze sposób na rozcieńczenie gnojówki (topniejący śnieg stopniowo wpłukuje ją w głąb ziemi), a poza tym rośliny w stanie spoczynku nie pobierają z podłoża substancji odżywczych, więc do wiosny gnojówka „przegryza” się z ziemią. Wiosną, w momencie, gdy rośliny rozpoczynają wegetację, mają do dyspozycji łatwo dostępne składniki pokarmowe.

Inne porady tego eksperta

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.