Pękająca kora pnia drzewa [Porada eksperta]
Od pewnego czasu czytam różne wypowiedzi na temat pękania kory drzew. Niestety są to wypowiedzi dotyczące drzew owocowych. U mnie jest problem pękania kory pnia drzew ozdobnych, prawdopodobnie przyczyną jest jakaś choroba. Rzecz w tym, że nie wiem jaka i tym samym nie znam preparatów, które by temu zaradziły. Pierwsze objawy tego zjawiska dostrzegłem na dębie kanadyjskim, a obecnie zauważyłem takie objawy na jarząbie. Szkoda by było, żeby te piękne drzewa uległy nie znanej mi chorobie. Dlatego będę wdzięczny za każdą wskazówkę, która pomoże mi w ich uratowaniu. Mogę dodać że wokół pęknięć kora ma zmieniony kolor na ciemniejszy).
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Takie pęknięcia mrozowe pojawiają się nie tylko na pniach drzew owocowych, ale też na innych o gładkiej ciemnej korze, w miejscach silnie nagrzewających się zimą od promieni mocno operującego słońca. Nocą, gdy temperatura gwałtownie spada, tkanki się kurczą i kora (a czasami pień) może pękać. Jeśli przyczyną uszkodzenia jest pęknięcie mrozowe, opatrzenie sztuczną korą jest dobrym posunięciem, bo zamyka patogenom chorobotwórczym drogę w głąb tkanek. Teraz trzeba czekać, aż drzewka same zagoją rany (dawniej zalecano oczyszczenie takiego miejsca do zdrowej tkanki, ale obecnie uważa się, że to przynosi więcej szkody niż pożytku).Inną przyczyną może być rak drzew owocowych - choroba, która atakuje także niektóre inne drzewa rosnące w sąsiedztwie roślin owocowych, jak buki, jarzęby, głogi, topole, wierzby, jesiony. Objawy to obumieranie kory i drewna. W początkowym etapie rozwoju choroby wygląda to jak mrozowa zgorzel kory. W okresie późnej jesieni i zimy na obumarłej korze w obrębie ran tworzą się skupienia zarodników w postaci czerwonobrunatnych kulistych tworów o średnicy 1-2 mm. Do zakażeń dochodzi przez uszkodzenia kory, ale także przez blizny po opadłych liściach czy owocach. Chorobie sprzyjają wilgotne stanowiska. Ratunkiem może być opryskanie wczesną wiosną którymś z preparatów miedziowych, np. Miedzianem 50 WP (powtórzyć w okresie opadania liści).
Inne porady tego eksperta