
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Jeśli dobrze rozumiem „opaska” wokół domu pełni rolę ścieżki, a przy fundamentach nie ma warstwy odsączającej, chroniącej przed zawilgoceniem. Założenie w takim miejscu (między ścianą a ścieżką) rabaty nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, bo żyzna gleba jakiej potrzebują rośliny, będzie zatrzymywać wodę. Dodatkowo, jeśli to miejsce osłonięte jest okapem, trzeba będzie regularnie podlewać. Trudno też spełnić oczekiwanie, że roślina wysokości 70 cm nie przekroczy 30 cm średnicy. Może w części dobrze oświetlonej sprawdzą się jednoroczne kosmosy podwójnie pierzaste, zwane też warszawiankami albo motylkami (ale jeśli spodoba im się miejsce mogą być znacznie wyższe i bardziej rozłożyste) czy też kolekcja roślin przyprawowych (bazylie, melisa, oregano, tymianek). Może Pani oczekiwania spełni zimozielona trzmielina Fortune’a ‘Canadale Gold’ o żółto-zielonych liściach (aby nie rozrastała się zbyt szeroko można ją przycinać), dobrze rośnie w pełnym słońcu i w półcieniu.Zanim jednak posadzi Pani rośliny proponowała bym skontaktować się z inżynierem budownictwa i zapytać, czy nie lepiej byłoby przy fundamentach umieścić opaskę żwirową, króea ułatwiała by odpływ wody i odparowywanie wilgoci.
Inne porady tego eksperta