Specjalista w zakresie uprawy roślin zielarskich oraz warzyw. W trakcie kariery zawodowej zajmował się: zakładaniem ogrodów (Polska), produkcją roślin ozdobnych i poradnictwem w centrach ogrodniczych (USA), pracą w sadach sadach (Anglia, Włochy). Autor kilku książek ogrodniczych. Ogrodnik z wykształcenia, zawodu i zamiłowania.
Nie wiem czy da się fiołka podratować jeszcze, ale można spróbować. Nadgnite bulwy i pędy trzeba przyciąć, ranę można potraktować węglem aktywnym. Fiołek trzeba przesadzić ponownie - w tę samą donicę, ale nową ziemię. Do uniwersalnego podłoża trzeba dodać piasek, np. w proporcji 2:1 i drenaż na dnie. I proszę rzadziej podlewać rośliny. Ciężko dokładnie określić częstotliwość podlewania (sam mam z tym problem), gdyż zależy nie tylko od gatunku, ale także pory roku, stanowiska, temperatury. W tym wypadku najlepszy klucz to sprawdzanie podłoża. Powinno przeschnąć przed kolejnym zabiegiem. Według mnie obecnie wystarczy jedno podlewanie na tydzień, a nawet trochę rzadziej. Ale będzie widać w praktyce.
Inne porady tego eksperta