Za zabicie osy czy pszczoły grozi wysoka kara! Uważaj na owady zapylające

2023-06-07 16:08

Zabijesz osę lub pszczołę, dostaniesz karę nawet do 65 tys. euro. Tak jest w Niemczech, gdzie zabrania się łapania, okaleczania i zabijania różnych gatunków owadów. Nie wolno także przenosić samodzielnie gniazd, muszą to zrobić odpowiednie służby. Za złamanie prawa grożą wysokie kary. A jak wygląda ochrona owadów w naszym kraju? Czy również można się spodziewać konsekwencji finansowych za zabicie pszczoły i osy?

pszczoły
Autor: gettyimages W Polsce chronione są określone gatunki pszczół, trzmieli, ale nie osy, kóre są bardzo pożyteczne

Spis treści

  1. Co najbardziej zagraża osom i pszczołom?
  2. Czy w Polsce owady zapylające są chronione?
  3. Jakie są kary za zatrucie pszczół?
  4. Dlaczego powinniśmy chronić pszczoły i osy?

Pszczoły, trzmiele, ale także osy to owady, które według niemieckich władz federalnych podlegają szczególnej ochronie. A jakie jest prawo dotyczące ochrony owadów w naszym kraju? Czy również są jakieś konsekwencje finansowe lub prawne za zabijanie zapylających owadów? Pszczelarze, dla których kwestia ochrony owadów jest szczególnie bliska, są pesymistami. Niestety, pszczoły, a przy okazji także inne owady są zatruwane przez opryski, a dochodzenie swoich praw jest czasochłonne i przynosi niewielkie efekty.

Co najbardziej zagraża osom i pszczołom?

Kara wynosząca kilkadziesiąt tysięcy euro za zabicie osy wydaje się kontrowersyjna, nawet dla samych Niemców. Kojarzy się z karaniem za zabicie jednej osy we własnym ogródku, krążącej nad słodkim owocem. Jednak tak naprawdę donosów w sprawie zabijania os jest bardzo niewiele, a takie dotyczące pojedynczego owada w ogóle się nie zdarzyły.

Głównym celem prawa jest ochrona owadów, także pszczół czy trzmieli, przed szkodliwym wpływem pestycydów stosowanych w uprawach rolnych. Chodzi o to, by ograniczyć opryski, ale także, by rolnicy wykonywali zabiegi ochrony rośli w sposób, który nie zaszkodzi owadom. Prawo chroniące osy i wysokie kary za złamanie przepisów mają też cel edukacyjny - to skłonienie rolników do uważnego stosowania środków ochrony roślin w swoim gospodarstwie.

Ale nie tylko Niemcy poważnie traktują ochronę owadów. W Austrii sadownik, który opryskiwał drzewa owocowe w trakcie kwitnięcia, zatruł przy tym 50 rodzin pszczelich. Poszkodowani pszczelarze postanowili dochodzić swoich praw. Sąd uznał sadownika za winnego i skazał go na rok więzienia i karę finansową wynosząca 20 tys. euro.

Czy w Polsce owady zapylające są chronione?

W Polsce chronione są określone gatunki pszczół, trzmieli, jednak osy już nie. Natomiast używane w rolnictwie pestycydy trują owady tak samo, niezależnie od tego, czy są chronione, czy nie. Największe doświadczenie z problemem stosowania środków ochrony roślin i wpływem na owady mają pszczelarze.

Pszczoły oblatują przeciętnie do trzech kilometrów od pasieki, szukając nektaru i pyłku. Robią to niezależnie od wiedzy pszczelarza i dlatego mogą dostać się pod zasięg oprysku. Wtedy po prostu są trute, tak jak i inne owady będące w przestrzeni działania środka chemicznego. Rolnicy powinni wykonywać swoje opryski wieczorem, po ustaniu lotów pszczół, niestety zdarza się, że nie trzymają się tych zasad.

Katarzyna Raszewska, właścicielka wędrownej pasieki nad Bugiem przyznaje, że w Polsce warto by było, tak jak w Niemczech, wprowadzić wysokie kary finansowe za trucie owadów. Rolnicy najczęściej wiedzą, kiedy mogą wykonywać zabieg oprysków. Co warte podkreślenia, świadomi znaczenia oprysków dla owadów są tzw. duzi rolnicy. Oni zwykle stosują się do zasad, by nie szkodzić pszczołom. Największy problem jest z małymi gospodarstwami rolnymi czy nawet ogródkami, których właściciele ze względu na brak konsekwencji prawnych lub niewiedzy wykonują opryski szkodząc owadom.

Dla pszczelarzy zatrucie pszczół jest stratą emocjonalną, ale także dużym uderzeniem po kieszeni. Katarzyna Raszewska tłumaczy: – Trucie pszczół w Polsce jest tak powszechne, że pszczelarze mają małe szanse, by ubezpieczyć swoją pasiekę na wypadek zatrucia. Nie znam ubezpieczyciela, który to zrobi. Wydaje mi się, że z obawy przed wypłatą dużych odszkodowań. Nie mamy więc możliwości nawet na to, by się zabezpieczyć przed stratami – ocenia właścicielka pasieki.

Jakie są kary za zatrucie pszczół?

Co może zrobić pszczelarz, gdy jego pszczoły zostały zatrute? Droga do zyskania odszkodowania jest niezwykle kręta i długa. Wielu pszczelarzy rezygnuje z egzekwowania swoich praw, bo nie ma na to czasu. Pszczelarz powinien zgłosić szkodę do kilku instytucji, pobrać świeże próbki trucizny i w dodatku wskazać winnego. Nawet, gdy pszczelarz wie, który rolnik mógł zatruć pszczoły, to taki czyn jest bardzo trudno udowodnić. Natomiast gdy sprawa trafi do sądu, a ten uzna sprawcę za winnego i orzeknie karę, to zwykle jest ona wymierzana w symbolicznej kwocie.

Dlatego pszczelarze w Polsce uważają, że potrzebna jest ogólna edukacja w społeczeństwie o roli owadów w ekosystemie i stosowaniu pestycydów. Powinien się także zmienić system kontroli urzędowej na bardziej szczegółową, w jaki sposób stosowane są opryski.

Dlaczego powinniśmy chronić pszczoły i osy?

Znaczenie pszczół dla przyrody jest od wielu lat coraz bardziej podkreślane. Pszczoły zapylają kwiaty, a bez ich pracy drzewa, krzewy nie wydałyby plonów. Naukowcy szacują, że bez owadów zabrakłoby około 30 proc. żywności, którą dziś mamy na stole. Jednak podobną pracę wykonują także osy. One również są zapylaczami i dzięki osom kwitnące krzewy i drzewa wydają plony. Ponadto osy są tzw. reduktorami w ekosystemie, to drapieżniki, które żywią się innymi, małymi owadami: komarami meszkami i muchami.

Okazuje się, że osy atakują także szkodniki, które zagrażają plonom. Te owady są bardzo niedoceniane przez człowieka, a przecież mają duże znaczenie dla przyrody i dla nas. Dlatego prawo niemieckie, które chroni osy, może zapoczątkować zmianę wizerunku, z agresywnego owada, na rzecz pożytecznego, bez którego może zabraknąć nam żywności

Pozostałe podkategorie