Fotowoltaika - prosumenci będą mieli wybór, zapowiada szefowa resortu klimatu i środowiska

2024-08-05 15:04

Jest duża szansa na to, że zamrożone ceny energii będą obowiązywać dłużej - zapowiada ministra klimatu i środowiska. Rząd stawia na OZE, co ma doprowadzić w ciągu kilku lat do zlikwidowania barier w jego rozwoju i wpłynąć na stabilizację cen energii i uniezależnienie jej wysokości od sytuacji na rynku surowców energetycznych. Zyskać na tym mają gospodarstwa domowe. Są też dobre wieści dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych.

fotowoltaika
Autor: Andrzej T. Papliński Udział OZE stale rośnie

Spis treści

  1. Zamrożone ceny energii – ile mniej płacą gospodarstwa domowe?
  2. Mrożenie cen możliwe na dłużej
  3. OZE ma zmniejszyć ceny energii w przyszłości
  4. Taryfy dynamiczne – na razie zawirowanie na rynku
  5. Prosumenci będą mieli wybór
  6. Polityka energetyczna w trzech dokumentach
Szkoła Budowania: Okna - jak duże, gdzie umieścić, jakie wybrać?

Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska w wywiadzie dla Rzeczpospolitej zapowiedziała możliwość dalszego zamrożenia cen energii na kolejne okresy. Obecna ustawa ustala do 31 grudnia 2024 r. maksymalną cenę energii dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh bez żadnych limitów zużycia.

Zamrożone ceny energii – ile mniej płacą gospodarstwa domowe?

Do końca roku zwykli użytkownicy energii elektrycznej mają zapewnione stałe ceny energii niższe od zatwierdzonej przez Prezesa URE. Różnica pomiędzy oficjalnie zatwierdzoną taryfą a ceną maksymalną dla zwykłych użytkowników wynosi 122,80 zł. Obecna wysokość 622,80 zł za MWh jest niższa od zatwierdzonej w pod koniec lutego i wynoszącej 739,30 zł za MWh. W 2023 r. obowiązywała taryfa w wysokości 1076,70 zł, a więc blisko 75% wyższa niż obecnie. Wtedy jednak cenę dla gospodarstw domowych zamrożono na poziomie taryfy z 2022 r. na poziomie 412 zł.

Mrożenie cen możliwe na dłużej

Obecnie zatwierdzona taryfa URE ma obowiązywać do końca 2025 r., więc ustawowy mechanizm ceny maksymalnej dla zwykłych użytkowników i wypłat rekompensat dla firm dystrybucyjnych wynikających z różnicy wygaśnie i od 1 stycznia 2025 r. cena wzrośnie. Ministra klimatu jednak uspokaja, że rząd pracuje nad możliwością przedłużenia obowiązywania ceny maksymalnej w dłuższym okresie. Podobnie zresztą rozważa się na rozciągnięcie w czasie obowiązywania bonu energetycznego dla osób mniej zamożnych.

Dochodzenie do cen rynkowych w warunkach stabilizującego się rynku energii jest celem, ale nie kosztem zwykłych obywateli – powiedziała Hennig-Kloska. Przedłużenie obowiązywania cen maksymalnych będzie zależało od kształtowania się sytuacji gospodarczej w kolejnych miesiącach oraz możliwości wygospodarowania funduszy z budżetu.

OZE ma zmniejszyć ceny energii w przyszłości

Rynek energii i ceny są wypadkową transformacji energetycznej, której udziałem jest wzrastająca liczba OZE w ogólnym bilansie. Ministra klimatu zapewnia, że obecny rząd będzie dążył do zwiększenia udziału OZE poprzez różnego typu rozwiązania instytucjonalne. Jedną z nich jest zwiększenie poziomu obowiązku OZE z 5% obecnie do 12,5% w 2025 r. Dystrybutorzy obawiają się, że wymóg wyższego udziału dostępnej w sieci energii ze źródeł odnawialnych spowoduje wzrost jej ceny, a ta przełoży się na wyższe koszty dla odbiorców. Rząd przewiduje jednak dla branż energochłonnych specjalne ulgi w wysokości do 85% na koszty zakupu, tzw. zielonych certyfikatów. Odpowiedni zapis tych regulacji znajduje się w projekcie ustawy o OZE, który obecnie jest w konsultacjach społecznych.

Te działania mają również zmniejszyć zapotrzebowanie w Polsce na węgiel i pochodzącą z niego energię, co wygeneruje mniejsze koszty związane z uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Są one istotną składową wysokich cen energii.

Taryfy dynamiczne – na razie zawirowanie na rynku

Zmiany na rynku cen energii ma także kształtować wprowadzenie do oferty cen dynamicznych. Jednak zaraz po ich wprowadzeniu nastąpiła destabilizacja, w której wyniku znacznie wzrosły ceny energii w godzinach wczesnowieczornych między 19 – 21. Ma to związek z obniżeniem w tych godzinach udziału w sieci elektroenergetycznej energii z instalacji fotowoltaicznych, co wywołuje skokowy wzrost cen energii. W wywiadzie dla Rzeczpospolitej Paulina Hennig-Kloska poinformowała, że są opracowywane mechanizmy stabilizujące rynek, dzięki którym zagwarantowane będzie łagodne przejście od cen energii z większym udziałem OZE do cen energii uzyskanej ze źródeł konwencjonalnych.

Prosumenci będą mieli wybór

Przejście z rozliczenia w oparciu o średnią miesięczną cenę energii na rozliczenie godzinowe ma zwiększyć opłacalność instalacji prosumenckich. Do przejścia na nowy sposób rozliczeń ma zachęcić zwiększenie depozytu prosumenckiego o 23%, czyli wzrost ceny z nadwyżki energii elektrycznej wprowadzonej do sieci i służącej do rozliczania dostaw energii z dostawcą. To oznacza, że o tyle więcej otrzyma prosument w każdym kolejnym miesiącu za wyprodukowaną i oddaną dystrybutorowi energię.

Polityka energetyczna w trzech dokumentach

Komisja Europejska nałożyła na państwa członkowskie obowiązek przedłożenia specjalnego dokumentu, w którym każdy kraj ma zaprezentować działania zmierzające do zmian i poprawy stanu środowiska, Ministra Paulina Hennig-Kloska powiedziała, że przygotowywany właśnie Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) jeszcze w sierpniu zostanie przekazany do konsultacji. Po jego zatwierdzeniu zostanie przekazany do KE i stanie się podstawą Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. nowego zaktualizowanego planu transformacji energetycznej naszego kraju. Przygotowywany jest również dokument, który wyznaczy do 2050 r. strategię neutralności klimatycznej Polski.

źródło: Rzeczpospolita

Listen to "Murowane starcie" on Spreaker.

Nowy hotel w Szczyrku czyli Mercure Szczyrk Resort - zdjęcia