Łazienka jak z pałacu
Lustro w złoconej ramie, stylowe baterie i wanna, bordowe ściany, nastrojowe oświetlenie. Dzięki kilku ruchom z konwencjonalnego pomieszczenia udało się wyczarować prawdziwy salon kąpielowy.
O Małgosi, właścicielce niewielkiego domu pod Warszawą: zainteresowania – podróże, fascynacja artystycznym dziedzictwem różnych kultur; preferowany styl – sympatia do antyków, ale z uszanowaniem prawideł ergonomii; komfort zawsze na pierwszym planie; ostatni zakup – doniczka z kwiatami idealnie pasująca do nowego wystroju łazienki.
Przed remontem
Maleńka umywalka, narożna wanna, toaleta i pralka „wciśnięte” w kąty łazienki sprawiały wrażenie przypadkowości i nie miały wiele wspólnego z przemyślaną funkcjonalnością. Płytki glazury i terakoty utrzymane w jasnej, nieco mdłej, białej i błękitnej tonacji nadawały pomieszczeniu jałowy wygląd, bez charakteru. Kafelki położone do samego sufitu powodowały zachwianie proporcji. Łazienka wydawała się ciasna i za wysoka. Biała ceramika łazienkowa o nazbyt tradycyjnych formach, typowa chromowana armatura i wyjątkowo konwencjonalne urządzenia składały się na wnętrze bez wyrazu. Łazienka Małgosi i jej męża Piotra niezbyt pasowała do swoich właścicieli. Była za mało wyrazista jak na ich życiowe zajęcia i pasje. Marzyło im się wnętrze, które robi wrażenie od pierwszego spojrzenia. Małgosia miała jedno pragnienie – chciała powiesić w nowej łazience przywiezione z podróży duże lustro w ręcznie robionej, złoconej ramie. To właśnie ono stało się twórczą inspiracją dla architektki i niespodziewanie nadało kierunek całej stylizacji.
Autor: Marcin Czechowicz
Krok.1
Mając w pamięci nieciekawy efekt, jaki dawała glazura pnąca się pod sam sufit, nowe kafelki o brzegach rżniętych niczym krawędź kryształowego zwierciadła położono tylko do połowy wysokości ściany. Bordowy kolor pojawił się nad kaflami dla kontrastu i stworzenia przytulnej atmosfery. Podłoga wyłożona płytkami o barwie czerwonego wina zagwaranto-wała utrzymanie właściwych proporcji pomieszczenia.
Krok.2
Zrobiło się bardzo stylowo. Ten klimat podtrzymał marmurowy blat do umywalki. Nowy styl wymagał, by wszelkie „niestylowe” sprzęty zostały ukryte. To było nadrzędnym celem przy projektowaniu mebli. Szafa przy drzwiach pomieściła pralkę, proszki, ręczniki. Kosmetyki i drobiazgi znalazły schronienie w szafce nad półką nad zabudowanym stelażem Geberit.
Krok.3
W trakcie urządzania łazienki trafiła się prawdziwa okazja – wolno stojąca, stylizowana wanna w bardzo przystępnej cenie. Idealnie wpasowała się w lekko buduarowy klimat. I to przekonało właścicieli, którzy nie planowali wymiany prawie nowej, narożnej wanny.
Krok.4
Ostatnim etapem było dobranie baterii w kolorze starego złota oraz kinkietów. Te ostatnie, drewniane, ciemnobrązowe, wymagały spatynowania, by konsekwentnie nawiązywały do głównej ozdoby łazienki – złoconego lustra. Dają teraz miękkie, salonowe światło.
Do aranżacji użyto: amarylis w donicy, ręczniki brązowe i białe SIA; sól do kąpieli, mleczko do kąpieli, ręcznik bordowy i biały, myjka bordowa, THIS&THAT; kule złote, karafka, świeca kula, ALMI DECOR; mydło różane, mydelniczka, kule musujące, STENDERA ZIEPJU FABRIKA
Karolin Chmielnik-Dubaj architektZbyt oczywiste nawiązanie do klasycznego stylu mogłoby grozić wizualnym pomniejszeniem łazienki. Zapobiega temu duży kontrast bieli kafli i ciemnego koloru ścian – pomieszczenie zyskuje optycznie na wielkości. Zastosowanie dwóch rodzajów oświetlenia pozwala sterować nastrojem. Umieszczonym w suficie halogenom towarzyszy oświetlenie boczne, które błyskawicznie zamienia łazienkę w idealne miejsce do relaksu.
Autor: Marcin Czechowicz