Nie tylko wymiana ogrzewania! Termomodernizacja budynku i… fotowoltaika
Jeśli wymienisz już kocioł węglowy, a dom nie jest ocieplony, rachunki za ogrzewanie wciąż będą wysokie. Czy opłaca się zmodernizować także budynek? W co warto zainwestować? Zapytaliśmy tych, którzy już to zrobili.
Prawie zerowe koszty ogrzewania - czy tak ambitny cel może postawić sobie właściciel starego domu? Sprawdźmy… Odwiedziliśmy kilka domów w Suchej Beskidzkiej i okolicach, niektóre nawet to budynki przedwojenne, by zobaczyć, jaki skutek przynosi całościowa termomodernizacja oraz inwestycja w fotowoltaikę i kolektory słoneczne.
Dom w Suchej Beskidzkiej - kocioł na olej nie musi pracować…
Dom z 1990 roku w okolicy Suchej Beskidzkiej; nieruchomość którą Paweł Dyrcz kupił w 2021 r. Stan domu? Ściany trójwarstwowe z pustaków ceramicznych, ale brak ocieplenia i rozszczelnione okna skrzynkowe.
Paweł Dyrcz: Postawiliśmy sobie za cel taką termomodernizację budynku, by maksymalnie zmniejszyć koszty ogrzewania.
Ściany zostały ocieplone styropianem szarym o lambdzie 0,033 W/(mK) grubości 15 cm. Skosy poddasza wełną mineralną o podobnej lambdzie – warstwa aż 37 cm.
Okna skrzynkowe zostały wymienione na okna z PVC, trzyszyobowe o współczynniku 0,9 W/(m²K), a więc spełniające wymogi warunków technicznych WT 2021.
W domy było ogrzewanie olejowe – kocioł na olej opałowy i zbiornik na paliwo o pojemności 1200 l. To źródło ciepła zostało, natomiast wymieniono grzejniki – z jednopanelowych na trójpanelowe. Korzyść? Zwiększyła się powierzchnia grzewcza, można było zmniejszyć temperaturę czynnika grzewczego na kotle o 5 stopni.
Ocieplenie budynku to pierwszy etap modernizacji. Właściciel domu sprawdził na stronie www, w ogólnodostępnym programie do wyliczania zapotrzebowania na ciepło, że jego dom przed modernizacją miał zapotrzebowanie na poziomie 150 kWh/(m²rok). A po modernizacji 70 kWh/( m²rok). Program wyliczył też, że wymagana moc kotła do ogrzewania to już nie 10 kW, a tylko 5 kW.
Drugi etap modernizacji to inwestowanie w instalacje do pozyskiwania energii odnawialnej. Dużym impulsem był program Czyste Powietrze oraz możliwość odpisu poniesionych kosztów od podatku.
W sumie ulgi i dopłaty to około 50 procent nakładów – mówi z satysfakcją Paweł Dyrcz. – To potężny bodziec…
Pierwsze były kolektory słoneczne – do ogrzewania wody użytkowej. Od połowy marca do końca września kocioł jest teraz wyłączony – wodę użytkową grzeje słońce. Druga instalacja – panele fotowoltaiczne o mocy 6,3 kWp. Produkują rocznie 5,1 MWh energii elektrycznej.
Paweł Dyrcz: To zdecydowanie więcej niż zapotrzebowanie na energię naszego domu. Logicznym zakupem były więc zwykłe grzejniki elektryczne o łącznej mocy 8 kW. Zapewniają ogrzewanie domu w okresach przejściowych i w lekką zimę, taką jak w tym roku.
Produkcja energii elektrycznej rozliczana w systemie net-meteringu zapewnia zasilanie ogrzewanie darmową energią przez 3 miesiące. Kocioł na olej nie ma powodu się włączać…
Czy warto poddać budynek termomodernizacji? Oczywiście, że warto! – mówi z przekonaniem Paweł Dyrcz. I podaje proste wyliczenie, efekt swoich prac - po zakupie domu zużywaliśmy przez rok 1300 l oleju opałowego. Po wymianie stolarki okiennej przez kolejny rok wystarczyło 1100 l oleju. Po ocieleniu domu, po włączeniu kolektorów i instalacji fotowoltaicznej, zużyliśmy przez rok… 200 litrów oleju.
Dom wysoko w górach - było 15 tysięcy zł, jest 700 zł
Ten dom z lat 80-tych jest położony wysoko w górach. Śnieg utrzymuje się tutaj przez całą zimę. Budynek o powierzchni 300 m² był ogrzewany kotłem na olej opałowy.
Koszt roczny ogrzewania i ciepłej wody użytkowej wynosił 15 000 zł - relacjonuje właścicielka, Maria Olszówka.
Po okresie, kiedy olej opałowy był modnym paliwem, jego cena zaczęła drastycznie rosnąć. Ogrzewanie domu pani Marii stawało się coraz większym obciążeniem dla domowego budżetu. Płacić? O wiele racjonalniejsza była wizja dodatkowych nakładów i przeprowadzenie całościowej termomodernizacji domu.
Dom został ocieplony styropianem. Wymienione zostały okna. Właściciele domu zainwestowali w energię odnawialną - instalację fotowoltaiczną o mocy prawie 10 kWp oraz kolektory słoneczne. I kolejna inwestycja: monoblokowa powietrzna pompa ciepła o mocy 8,5 kW.
Efekt tych inwestycji? Koszt energii dla całego budynku - do ogrzewania domu pompą ciepła, oświetlenia, zasilania urządzeń domowych - wynosi 700 zł rocznie! - mówi Pani Maria i dodaje - bardzo dużą motywacją były programy dopłat. Dzięki dopłatom czas zwrotu w instalacje solarne wyniesie kilka lat.
Kocioł na olej opałowy jest wyłączony i pozostaje rezerwowym źródłem ciepła.
Dom, który nie kwalifikował się do dopłat
Właściciele tego domu w Suchej Beskidzkiej starali się o dopłatę w programie Czyste Powietrze - na wymianę kopciucha. Wykonano audyt energetyczny - okazało się, że zapotrzebowanie budynku na ciepło wynosi 400 kWh/( m²rok)! Urząd postawił warunek - zgodnie z wymogami programu Czyste Powietrze – nie wystarczy wymiana kotła na węgiel na nowoczesne urządzenie grzewcze. Dom musi być poddany termomodernizacji.
Właściciele domu przystąpili do prac z rozmachem. Nie tylko zmieniła się elewacja budynku, ale też pojawił się reprezentacyjny podjazd i wypiękniało otoczenie domu.
Wykonane prace: dom został ocieplony styropianem, zostały wymienione okna na okna z PVC. Kocioł na pellet stanął w miejscu kotła śmieciucha. Zmodernizowano też centralne ogrzewanie. Efekt? - Spalaliśmy 6 ton węgla rocznie – podlicza właściciel, Patryk Fronczak. - A teraz wystarczy 2 i pół tony pelletu. Opłacało się.
Jeszcze jeden ważny element modernizacji. Dom ma własną instalację fotowoltaiczną rozliczaną w systemie net-meteringu. Mamy nadmiar energii elektrycznej – mówi z satysfakcją pan Patryk.
Dom z 1935 roku
Chociaż trudno w to uwierzyć, dom jest z 1935 r. Przez lata poddawany był kolejnym modernizacjom. Najwięcej prac wykonał Krzysztof Kołacz, obecny właściciel domu. Pan Krzysztof, kiedy odziedziczył dom, wymienił pokrycie dachu, wykonał ocieplenie stropu poddasza, a następnie połaci dachu. Poddasze zaadaptował na użytkowe.
Ocieplenie budynku z zewnątrz to wełna mineralna o grubości 10 cm. Wełna daje lepszą izolacyjność akustyczną – tłumaczy pan Krzysztof. - Znakomicie wycisza hałas ruchliwej drogi i linii kolejowej w pobliżu. Stolarka okienna jest nowa, drewniana. Wewnątrz domu zostały wymienione wszystkie instalacje. To było konieczne. Centralne ogrzewanie miało stare zamulone żeliwne grzejniki, a rury przy kotle średnicę 8 cm.
Na źródła ciepła składają się teraz trzy urządzenia. Kolektory słoneczne ogrzewają wodę użytkowa. Nie trzeba już grzać wody latem trzonem kuchennym. Od kwietnia do września, a nawet października ciepłą wodę zapewnia instalacja solarna. Dzięki lokalnym programom dopłat przybyła też instalacja fotowoltaiczna oraz kocioł. Wcześniej był kocioł na drewno i węgiel, a teraz jest kocioł na zrębki. Zrębki z odpadów tartaczny pan Krzysztof produkuje sam.
W ciągu roku spalam 40 m³ zrębków z drewna świerkowego, 2 worki na dobę. Koszt ogrzewania to 2000 zł rocznie.
Instalacja fotowoltaiczna o mocy 5,2 kWp produkuje więcej energii niż zapotrzebowanie domu, które wynosi około 3 MWh na rok. Pozbyłem się kuchenki gazowej, jest płyta indukcyjna – relacjonuje pan Krzysztof. - Wszystkie urządzenia w domu są zasilane energią elektryczną z instalacji fotowoltaicznej.
Pora na podsumowanie. Czy warto modernizować dom? Oczywiście ze warto, tylko pytanie na co liczymy? Zwykłą termomodernizacją nie uzyskamy domu pasywnego, ale na pewno bardzo duże oszczędności w kosztach utrzymania domu. Będziemy także bardziej na czasie – tłumaczy Pan Krzysztof. – Powinniśmy już zdawać sobie sprawę, że jesteśmy tylko lokatorami na Ziemi i musimy ją przekazać w dobrym stanie dalszym pokoleniom.
Samowystarczalny blok SM
Spółdzielnia Mieszkaniowa w Zwoleniu. Od niedawna sławna dzięki pierwszemu samowystarczalnego blokowi mieszkalnemu.
W naszym mieście są cztery niewielkie kotłownie osiedlowe, więc ciepło jest o wiele droższe niż w dużym mieście, gdzie jest jedna duża elektrociepłownia – tłumaczy Tomasz Zawadzak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Zwoleniu.
Wysokie koszty ogrzewania i ciepłej wody użytkowej były od lat główną przyczyną ciągłego wzrostu kosztu utrzymania mieszkań.
Prezes Zawadzak: Namowy, by przeprowadzić termomodernizację bloków, nie przynosiły rezultatu. Mieszkańcy nie wyrażali zgody. Aż w końcu koszty, szczególnie ciepłej wody użytkowej, tak wzrosły, że trzeba było coś zrobić…
Władze spółdzielni zorganizowały szereg spotkań z mieszkańcami, pojawiła się firma wykonawcza Euros Energy, która miała zaprojektować i wykonać całościową modernizację pierwszego bloku z wielu należących do spółdzielni. Tym razem mieszkańcy zgodzili się na inwestycję.
Blok przy ulicy Bogusza 9 jest na końcu osiedla, łatwo więc było odłączyć budynek od osiedlowej sieci grzewczej. Firma wykonawcza wykonała 30 odwiertów po 100 m każdy – to dolne źródła dla pomp ciepła. Przy bloku stanął kontener – maszynownia z pompami ciepła i zbiornikami buforowymi. Na dachu bloku zamontowano panele fotowoltaiczne, a w mieszkaniach, po wymianie instalacji wodnej i grzewczej, klimakonwektory.
Warto zatrzymać się na chwilę nad klimakonwektormi. To świetny pomysł firmy wykonawczej. Zimą pompy ciepła pobierają ciepło z gruntu z dolnego źródła – więc wychładzają je. Latem z kolei pompy ciepła wytwarzając chłód, tłoczą ciepło do dolnego źródła, czyli magazynują to ciepło na zimę. Perpetuum mobile…
Dzisiaj każdy zazdrości mieszkańcom pierwszego samowystarczalnego bloku w Zwoleniu niskich kosztów utrzymania. Mieszkańcy osiedla płacą po 100 zł za m³ ciepłej wody użytkowej, a w tym bloku 15 zł za metr sześcienny. Zaliczkę na ogrzewanie mieszkańcy osiedla płacą po 8 zł za m², a w samowystarczalnym bloku po 60 gr za m².
Fundusz remontowy wynosi 4,90 zł za m² - z tego funduszu spłacany jest kredyt na termomodernizację.
Tomasz Zawadzak: Cała inwestycja kosztowała 2,5 mln złotych. Otrzymaliśmy 21% premii termomodernizacyjnej. Spłata kredytu rozłożona jest na 25 lat. Dzisiaj mieszkańcy nie wyobrażają sobie życia na warunkach jak przed modernizacją. Prace prowadzone są już na kolejnych blokach.
Jesteśmy dumni z tego, co już udało się zrobić - mówi prezes Tomasz Zawadzak.
Termomodernizacja – czy warto iść na zero?
Nie będzie odkryciem stwierdzenie, że opłaca się ocieplać dom. Warto poddać stary budynek termomodernizacji. Czy można ocieplić dom i oczekiwać prawie zerowych rachunków za ogrzewanie i energię elektryczną? Tak, jeśli dodatkowo wymienimy źródło ciepła i zaopatrzymy dom w instalacje solarne. I choć może to wyglądać na propagandę i reklamę, duże dopłaty z programów lokalnych i Czystego Powietrza oraz ulga termomodernizacyjna są skutecznym bodźcem zachęcającym właścicieli domów do podjęcia takich prac. Dają dopłaty? Warto z tego korzystać.
Zobacz film z wizyty w domach, które opisaliśmy w tym artykule: