Budowa domu jednorodzinnego z dodatkowym lokalem handlowym

2012-09-25 12:37

Jak pogodzić pod jednym dachem dom jednorodzinny i lokal handlowy, np. na sklep? A przede wszystkim, czy warto mieć dom i tak zwaną usługę w jednym? Odpowiedzią może być budowa domu prowadzona w Legionowie pod Warszawą - projekt gotowy "Dolina tęczy" (Murator M62c – wariant III).

Projekt domu Dolina tęczy Murator M62c-wariant III
Autor: Andrzej T. Papliński Wraz z wyraźnym podziałem bryły domu na dwie strefy – prywatną i zawodową – określono ich hierarchię. Miejsce na działalność usługową usytuowano w bocznej, niższej części budynku. Wejście do niej nie jest tak reprezentacyjne jak do części mieszkalnej

W domu, nawet stojącym na osiedlu, można urządzić własny zakład pracy. Po zastanowieniu ta myśl wydaje się całkiem atrakcyjna. Nie trzeba tracić czasu na dojazdy, łatwiej jest zorganizować życie, w którym praca staje się częścią domowych obowiązków (byle starczyło konsekwencji!). Gabinet stomatologiczny, salon fryzjerski, agencja ubezpieczeniowa, apteka, usługi księgowe – można wymienić wiele działalności, które da się prowadzić w domu bez narażania na gniew sąsiadów.

Taka też idea przyświecała Agnieszce i Robertowi z Legionowa. Małżonkowie postanowili zbudować dom mieszkalny, w którym będzie też sklep.

Lokal usługowy

W Katalogu Murator PROJEKTY DOMÓW jest kilkanaście propozycji, które powstały z myślą o dodaniu usługi – gabinetu lekarskiego, sklepu czy nawet przedszkola. Pokazują one, że są dwa najpopularniejsze sposoby łączenia części mieszkalnej i usługowej: albo cały parter zostaje przeznaczony na cele usługowe, a właściciele mieszkają na piętrze, albo część usługowa zostaje wydzielona, tak jak wyodrębniony jest garaż w bryle budynku.

Inwestorzy wybrali projekt gotowy „Dolinę tęczy” (Murator M62c – wariant III) – projekt architekt Katarzyny Słupeczańskej. W tym domu odnajdziemy kompilację możliwości: tam, gdzie mógł być garaż w bryle budynku, jest część usługowa poszerzona o gabinet w części mieszkalnej.

Projekt domu

Część usługowa jest obniżona względem domu – to ukłon w stronę osób niepełnosprawnych. Klienci wchodzą do holu na poziomie terenu. Odnajdziemy tam wydzielone niewielkie WC (1,7 m2). Dalej znajduje się przejście do dużego pomieszczenia (21,6 m2) – tu może być przestrzeń handlowa, ale też poczekalnia, rejestracja lub sekretariat.

Jeszcze dalej po lewej jest wejście po dwóch schodkach do części mieszkalnej – można tu urządzić pokój lekarski, gabinet lub magazynek (12,8 m2). W tym pomieszczeniu są drzwi prowadzące do holu w części mieszkalnej. Są one bardzo ważne – wyznaczają domownikom dwa obszary: prywatny i zawodowy. Inwestorzy wprowadzili pewne zmiany wynikające z charakteru planowanej działalności. Pani Agnieszka tłumaczy: – Chcę prowadzić sklep z odzieżą dziecięcą. Nie potrzebujemy aż trzech pomieszczeń. Wystarczy jedna duża przestrzeń i wydzielone WC. W naszym sklepie cały towar zwykle znajduje się na półkach i wieszakach, a codzienne dostawy nie są większe niż kilka kartonów.

Inwestorzy zrobili więc nadproże nad drzwiami prowadzącymi do gabinetu w części mieszkalnej, ale przejścia nie ma – jest pełna ściana. Możliwość korzystania z dodatkowego pomieszczenia traktują jako opcję. Nie ma holu – wchodzi się od razu do sklepu. Zrezygnowali też z jednego okna na ścianie naprzeciw wejścia, by zyskać ustawne miejsce na regały. Na hasło „usługi” zmieni się też otoczenie domu od strony ulicy. Powierzchnia przed sklepem zostanie wysypana żwirkiem, aby klienci mogli tam parkować samochody na czas zakupów. Tak pomyślany dom z usługą nie będzie dla nas ani kłopotliwy, ani męczący – mówi z przekonaniem Pan Robert. Część prywatną będzie chronić wysokie ogrodzenie dochodzące do ścian budynku, tak by sklep i podjazd były wydzielone. Nie ma też przejścia z części mieszkalnej do sklepu. Nawet żona będzie „chodziła” do pracy w swoim sklepie, bo najpierw trzeba wyjść na dwór – dodaje.

Pani Agnieszka i Pan Robert rozważają też inne warianty wykorzystania lokalu usługowego. Sklep będzie oddalony od centrum miasta, stoi 400 m od miejsca, gdzie teraz Pani Agnieszka sprzedaje – z tym wiąże się pewne ryzyko handlowe. Jeśli usługa nie będzie zarabiać, lokal można wynająć na dowolną nieuciążliwą działalność. Został zamontowany osobny licznik elektryczny i licznik wody, w razie potrzeby część usługową można poszerzyć o gabinet.

Zdecydowane rozdzielenie części prywatnej i usługowej w domu sprawia, że właściciele myślą o takiej możliwości bez obaw. Gabinet, apteka czy sklep nie będą zakłócać ich prywatności. – Ale najlepiej, jeśli sprawdzi się nasz sklep z odzieżą – dopowiada z uśmiechem P. Agnieszka.

Dom jednorodzinny - ile miejsca, ile garderób

Domowników jest w sumie sześcioro, choć niektórzy będą zamieszkiwać w „Dolinie tęczy ” tylko okresowo, na przykład przed szkołą, po szkole. Historia rodzinna jest dość skomplikowana – dom jest zwieńczeniem nowego etapu życia dwojga ludzi z bagażem doświadczeń, którzy odnaleźli się przez Internet i od dwóch lat są razem. Najbardziej w tym budowlanym przedsięwzięciu dopingują ich dzieci. Mobilizuje ich też wizja otwarcia sklepu. Głosów opiniotwórczych na temat domu i budowy jest zatem dużo, a wszyscy zainteresowani są zgodni, że wybór projektu był najlepszy z możliwych. Ten dom jest skromny i piękny z zewnątrz, a zadziwiająco otwarty w środku – mówi P. Robert.

W szczegółach wylicza: Bryła nie jest zwykłą stodółką. Podoba nam się trapezowa lukarna od frontu, bo dodaje domowi oryginalności, a także dwa wyjścia z salonu – od ogrodu i ze szczytu domu. Chcemy zrobić taras, który połączy oba te przeszklenia – planuje inwestor. Atutem wnętrz jest przestrzeń. Dom ma w sumie prawie 234 m2 powierzchni netto, ale bez części usługowej – 165 m2. To taki ludzki wymiar, średnia wielkość.

Na początku wizyty w „Dolinie tęczy ” przechodzi się przez mały przedsionek, stawia dwa kroki i... trudno ukryć zaskoczenie, ile robi się miejsca wokół. Hol – salon – kuchnia – schody. Żadnego słupa, który by przypominał, że są prawa ciążenia. Jest otwarta przestrzeń.

Na poddaszu są klasyczne podziały: hol, cztery pokoje, duża łazienka. Pokój nad częścią usługową opisany w projekcie jako sypialnia ma aż 27 m2 powierzchni netto. Czy będzie tam sypialnia? – Może tak, a może zimowy magazyn sklepu – myślą gospodarze – lub pokój któregoś dziecka. – Bawimy się możliwością aranżacji pomieszczeń. Żadnego przymusu w domu – mówi z uśmiechem P. Agnieszka – czyli zupełnie inaczej niż w bloku...

Budowa domu rozpoczęta...

We wrześniu 2009 r. rozpoczęto prace budowlane. Przed zimą ekipa górali zdążyła wykonać fundamenty, ściany i strop. W 2011 r. prace zakończyły się na etapie robót wykończeniowych. Kolejny rok ma być końcem budowy domu. Może uda się to latem. Zarejestrujmy zmiany technologiczne. Zamiast ściany dwuwarstwowowej jak w projekcie (beton komórkowy 24 cm + 15-20 cm styropianu) jest ściana jednowarstwowa z betonu komórkowego Solbet Ideal o grubości 42 cm. Taka ściana ma współczynnik przenikania ciepła U = 0,29 W/(m2·K). Do łączenia bloczków górale używali oczywiście zaprawy klejowej, a nie cementowo- wapiennej. Ściany nie będą już obkładane izolacją, z zewnątrz planowany jest tynk cienkowarstwowy. Zwracano baczną uwagę na to, by ściany zostały wykonane starannie. Inna zmiana – ścianka kolankowa została podwyższona o jeden rząd bloczków, czyli mniej więcej 25 cm. Jak widać na zdjęciach, pokoje na poddaszu zyskały przestrzeń pod skosami, ale proporcje domu zdecydowanie straciły na tej operacji. Warto było? Robert trochę żałuje, że nie zwiększył szerokości okapów – taki zabieg wizualnie poprawiłby stosunek szerokości dachu i wysokości ścian.

P. Robert lubi powtarzać swoje credo: – Mamy świadomość, że budujemy na lata. Wybraliśmy znakomity materiał na ściany, a zwieńczeniem starań o jakość i urodę domu jest dachówka cementowa Tegalit. Dom pod dachem z płaską dachówką jest szczególnie elegancki. Dbałość o jakość to znak rozpoznawczy tej budowy.

Inwestorzy nie płacili ekipie za etap prac, lecz za dniówki. Majster zarabiał 200 zł dziennie, pomocnicy 100 zł. – Jeśli płaciłbym za całość, budowaliby szybko i bez zaangażowania. A jak za godziny, to mieli finansowy powód, by wszystko robić dokładnie – tłumaczy P. Robert.

Ważną rolę w tym planie odgrywał kierownik budowy, który pilnował nie tylko jakości, ale też tego, by zakres prac i czas wykonania były racjonalne. Do tego opisu trzeba dodać łatwość zaopatrywania budowy. Na przykład bloczki zostały kupione przez Internet u producenta. Przywieziono je trzema tirami. Trudność wynikała raczej z małej przestrzeni. Na 1000 m działce ułożenie wszystkich palet było jak zabawa puzzlami.

Ważne

Kilka źródeł ciepła

W domu będzie kilka źródeł ciepła. Główne urządzenie to kominek z płaszczem wodnym do ogrzewania (ogrzewanie podłogowe) i grzania ciepłej wody użytkowej. Będzie też ogrzewanie elektryczne promiennikowe, powietrzna pompa ciepła do przygotowywania c.w.u. oraz w tym samym celu kolektor słoneczny. Ogrzewanie elektryczne podniesie temperaturę przed powrotem domowników, potem zadanie ogrzewania domu przejmie kominek z płaszczem wodnym. Energia słońca dostarczy cie - płej wody latem. W pochmurne dni wodę ogrzeje albo kominek, albo powietr zna pompa ciepła, a zimą grzałka elektryczna w zbiorniku pojemnościowym.

Lokal usługowy będzie zarabiał na dom

W niepewnych czasach, w jakich żyjemy, budowanie z myślą o usługach albo wynajmie staje się jeszcze bardziej atrakcyjne. Dom, który zapewnia stały dochód – czy to nie brzmi bezpiecznie i zachęcająco? Można pomyśleć o wynajmie pokoju z kuchnią, można wynajmować piętro albo część usługową jak w „Dolinie tęczy”. Można samemu prowadzić jakąś działalność. Każde z tych rozwiązań ma tę zaletę, że nie wymaga dużych dodatkowych wydatków. Trzeba tylko przed rozpoczęciem inwestycji zdecydować, że budujemy z myślą o usłudze. Jak ważne jest planowanie, zobaczymy, kiedy spróbujemy znaleźć miejsce pod wynajem w domu do tego nieprzygotowanym. Skażemy siebie i wynajmującego na niewygodę i skrępowanie, jeśli zmusimy go do korzystania ze wspólnego holu, wejścia czy nawet kuchni. Adaptacja do tego celu domu gotowego będzie trudna i może się nie udać. Agnieszka i Robert zaplanowali od razu – dom ma na siebie zarabiać. Nawet jeśli sklep z odzieżą na osiedlu domów nie spełni pokładanych w nim nadziei, nie stracą. Nie powinno być kłopotu ze znale - zieniem najemcy. Są przygotowani na różne scenariusze. Mądrze to wymyślili.