Budowa domu na gruncie nasypowym. Dom na skarpie usypanej z piasku i żwiru
Teren pod budowę domu trzeba czasem podwyższyć. Czy na takim gruncie może stanąć dom? Przeczytaj, na co zwraca uwagę ekspert.
Autor: archiwum prywatne
Nawożenie piasku i formowanie skarpy zaczyna się po zdjęciu humusu, czyli żyznej warstwy gleby
Czasem kupując działkę nie zwraca się uwagi na to, że teren lekko opada. Adaptacja projektu gotowego, a potem budowa stają wówczas pod znakiem niwelowania tej różnicy wysokości – nagle bardzo ważnej. Poziom parteru domu powinien znaleźć się co najmniej na wysokości drogi, by w czasie na przykład ulewnych deszczów woda nie wtargnęła do domu. Ważne są też względy estetyczne – dom stojący niżej niż droga na pewno nie wygląda korzystnie. W takich sytuacjach często pojawia się decyzja, by zamiast tradycyjnego fundamentu budować płytę fundamentową ( jej cechą szczególną jest brak mostków cieplnych na styku fundamentu ze ścianami) na sztucznym nasypie.
Sypanie i ubijanie
Przed rozpoczęciem prac trzeba zbadać grunt. Gdy okaże się, że są tam piaski i nawodniona glina, a poziom wód gruntowych jest niski, to przebieg prac był następujący:
- zdejmuje się humus z powierzchni przewidzianej pod zabudowę. Obszar poszerza po 2 m z każdej strony planowanego budynku;
- geodeta wytycza budynek;
- planuje się położenie nasypu;
- formuje się nasyp.
Ważne badanie gruntu
Pierwszą przyczyną pękania ścian zwykle jest zbyt słabe rozpoznanie gruntu przed przystąpieniem do projektowania płyty. Wykonanie jednego wykopu próbnego dla całego budynku – co często jest praktykowane – to za mało. Zdecydowanie bezpieczniej jest zrobić 3-4 odwierty do głębokości około 5 m. Trzeba wykluczyć możliwość występowania przewarstwień gruntów nienośnych, które są groźne, bo powodują nierównomierne osiadanie domu. Niestabilny grunt może doprowadzić do wystąpienia dużych naprężeń w płycie fundamentowej przekraczających założone na etapie projektowania.
Z czego i jak wykonać nasyp?
Bardzo istotne podczas wykonywania sztucznego nasypu jest dobranie gruntu zasypowego. Powinna to być podbudowa żwirowo-piaskowa o różnorodnym uziarnieniu. Można zastosować pospółkę, ale pod warunkiem że nie będzie miała ona zbyt wielu cząstek ilastych lub wtrąceń gliniastych. Podbudowa powinna być zagęszczana mechanicznie (ubijarkami płytowymi lub walcami wibracyjnymi) w poziomych warstwach o grubości około 20 cm. Trzeba pamiętać, że podbudowa w formie nasypu (pryzmy) zachowuje się w czasie zagęszczania inaczej niż ta układana warstwami w wykopie (na przykład podczas wymiany gruntu). Zagęszczarki poruszające się po pryzmie nie powinny zbliżać się bezpośrednio do krawędzi nasypu, by nie spowodować wypierania gruntu u podstawy pryzmy. Dlatego zasięg nasypu powinien być o 2-2,5 m większy niż powierzchnia podbudowy wymagająca zagęszczenia (przy wysokości skarpy 1 m). Taki zapas pozwoli na swobodne operowanie zagęszczarkami w miejscach, gdzie zagęszczenie jest potrzebne, oraz zabezpieczy nasyp przed rozmyciem przez ulewne deszcze.
Inne problemy z działką? Zobacz nasz film o działce, na której znaleziono torf. Co dalej? Kiedy na takiej działce można budować? Radzi inż. Dariusz Karolak.
Zagęszczanie do kontroli
Nie wolno zaniedbać kontroli stopnia zagęszczenia warstw. Geotechnik powinien badać zagęszczenie podbudowy pod całym obszarem płyty fundamentowej i w odległości do 1 m poza jej obrysem – szczególnie tam, gdzie skarpa nasypu jest najwyższa. Warto wymagać odpowiedniego wpisu w dzienniku budowy – nie tylko informacji, że podbudowa została „odpowiednio zagęszczona”, ale także, że została zagęszczona w stopniu wymaganym przez projekt posadowienia. W projekcie powinien zostać określony liczbowo stopień zagęszczenia (oznaczony jako ID). Dopiero po takim wpisie w dzienniku można bezpiecznie wykonywać płytę fundamentową.
Stabilność do kontroli
Trzeba monitorować stabilność nasypu – od momentu rozpoczęcia prac przy zagęszczaniu pierwszej warstwy podbudowy, do ostatecznego sprawdzenia jej zagęszczenia. A potem przez cały okres budowy i jakiś czas po jej zakończeniu – do momentu ustabilizowania się obciążeń budynku i gruntu wokół. Można w tym celu wbić w kilku miejscach pręty zbrojeniowe lub paliki drewniane i notować ich odchylenie od pionu. Jeśli właściciel domu stwierdzi, że odchylenia są zauważalne – należy koniecznie wezwać geotechnika!
Gdy platforma jest za wąska
Zbyt małe poszerzenie nasypu poza obrys płyty fundamentowej może dać niepożądany efekt po zakończeniu prac budowlanych. Jeśli grunt rodzimy jest gruntem wysadzinowym, skromna skarpa może nie zabezpieczyć dostatecznie przed przemarznięciem rodzimego gruntu pod fragmentem płyty, nawet gdy zostanie wykonana tak zwana izolacja przeciwwysadzinowa. Do niekorzystnego zjawiska przemarzania gruntu może dojść, jeśli wystąpią jednocześnie inne niekorzystne okoliczności: bardzo mroźna zima, niewielka pokrywa śnieżna lub jej brak, wilgoć czy woda w gruncie rodzimym, brak ogrzewania płyty fundamentowej (w przypadku dłuższej awarii albo gdy takiego ogrzewania nie ma, na przykład w garażu).