Popularny dom po liftingu. Jakie zmiany w projekcie zaproponowali inwestorzy
"Dom za rogiem" to projekt od lat chętnie wybierany przez inwestorów. Mimo upływu czasu podział wnętrza pozostał taki sam, natomiast zmieniały się elewacje – zgodnie z tym, jak dojrzewały gusty estetyczne budujących. Zobacz, jakie zmiany w projekcie wprowadzili inwestorzy budujący ten dom.
Autor: Kalbar
Skromną bryłę domu pozbawioną ozdobnych detali ożywia tradycyjne, kontrastowe zestawienie barw – czerwonej dachówki i białych ścian
Ten projekt nieuchronnie nasuwa skojarzenia z przysłowiową dziewczyną z sąsiedztwa. Dobrze rozumiana swojskość i praktyczne zalety ułatwiające życie – wszystko to sprawia, że dla wielu osób szukających projektu wybór tego okazuje się najbardziej racjonalny. Mimo stosunkowo niedużej powierzchni użytkowej (121,7 m2) w tym domu może wygodnie żyć cztero-, a nawet pięcioosobowa rodzina. Kolejny jego atut to prosta, oszczędna i – jak się okazuje – uniwersalna bryła. Podoba się zwolennikom tradycyjnej architektury, a po niewielkich zmianach – także tym wolącym nowoczesne projekty.
Z gankiem od frontu
Dwa dachy dwuspadowe przekrywające część mieszkalną podkreślają jej podział na różne funkcje. Architekci nie chcieli, by bryła była zbyt surowa, stąd charakterystyczne elementy urozmaicające architekturę. Zadaszony ganek od frontu i lukarna nad drzwiami wejściowymi to ukłon w stronę tradycji. Jedną z bocznych elewacji ożywia usytuowany centralnie balkon. Bez wątpienia przejawem potrzeby detalu są także drewniane zastrzały wspierające okap. Jednak niektóre elementy ozdobne wraz z upływem czasu ulegały modyfikacjom. Opaski wokół okien z pierwszej wersji projektu architekci zastąpili wielkoformatowymi płytami wykańczającymi pasy elewacji przy niektórych oknach i drzwiach wejściowych.
Ciekawy układ pomieszczeń
Z reguły inwestorzy wybierają „Dom za rogiem” ze względu na podział przestrzeni. Na parterze oprócz stosunkowo przestronnej strefy dziennej (nieco ponad 40 m2) znajdują się również sypialnia i nieduża łazienka. Natomiast na poddaszu obok trzech wygodnych sypialni i pokoju kąpielowego jest dodatkowe pomieszczenie nad garażem (blisko 25 m2 powierzchni całkowitej), które można zagospodarować wedle potrzeb – na sypialnię, pokój rekreacyjny lub gabinet. Dzięki temu, że bryła jest przekryta dwuspadowym dachem, ściany szczytowe są wysokie i ułatwiają urządzenie wnętrz poddasza. Wydzielenie wielu pokoi na stosunkowo niedużej powierzchni wiązało się z koniecznością ekonomicznego podejścia do miejsca przeznaczonego na komunikację. Korytarze na obu kondygnacjach zajmują zaledwie 10,8 m2.
Wygodna część gospodarcza
Choć zajmuje niewiele miejsca (w sumie około 8 m2), została racjonalnie podzielona na dwa pomieszczenia. Mniejsze, między garażem a przedsionkiem (2,9 m2), stanowi swoisty bufor między nimi. Wygospodarowano w nim również miejsce na regały, w których można przechowywać część zakupów. Taka lokalizacja minispiżarni – na drodze z garażu do kuchni – jest na co dzień bardzo wygodna. Funkcjonalna jest także kotłownia, do której prowadzą dwa wejścia – z garażu i od strony ogrodu. Dzięki temu część jej powierzchni można przeznaczyć na przechowywanie sprzętów ogrodowych.
Z sypialnią dla seniora
Państwo Katarzyna i Robert po obejrzeniu wielu projektów zdecydowali się właśnie na ten, ponieważ podział wnętrza najbardziej pasował do ich potrzeb. Najważniejsze było to, że na poddaszu nad garażem mogli urządzić wymarzoną pracownię. Poza tym projekt tego stosunkowo niedużego domu spełniał również inny istotny dla nich warunek – na parterze była sypialnia, którą mogli przeznaczyć dla mającego z nimi zamieszkać seniora. Postanowili nieco zmienić projekt wyjściowy, by jeszcze bardziej dostosować go do swoich gustów i sposobu życia. Najpierw zrobili z kartonu model całego budynku, aby łatwiej było uniknąć błędnych decyzji podczas wprowadzania zmian. Chcieli, by bryła ich domu była jeszcze prostsza niż ta w pierwotnym projekcie, dlatego zrezygnowali z kilku elementów, które ją urozmaicały. Na dachu nad wejściem nie ma lukarny. Jej miejsce zajęły dwa okna wtapiające się w połać dachu. Uproszczono też elewację – zrezygnowano z uskoku i okna przy drzwiach wejściowych.
Dalsze zmiany w projekcie
Nie wszystkie zmiany bryły miały znaczenie jedynie estetyczne. Są takie, które wynikły z zamiłowania gospodarzy do łączenia prostoty z funkcjonalnością. Realizacja marzenia o zamieszkaniu z dala od wielkomiejskiego zgiełku, pod lasem, nierozerwalnie wiązała się z koniecznością dojeżdżania do pracy własnymi samochodami. Właśnie dlatego zamiast jednostanowiskowego garażu jest dwustanowiskowy. Tylna elewacja domu została pozbawiona uskoków, żeby móc jeszcze bardziej powiększyć garaż. Także taras zmienił swoje wymiary i miejsce. To konsekwencja położenia działki – wjeżdża się na nią od południa. W tej sytuacji taras zgodnie z pierwotnym projektem znajdowałby się od północy, dlatego inwestorzy postanowili go przenieść – teraz jest przy wschodniej elewacji i łączy się z dużym gankiem zlokalizowanym od południa.
Autor: Kalbar
Wysoka przedścianka (175 cm) w pracowni umożliwiła ustawienie regałów z książkami. A dwa duże okna na ścianie szczytowej zapewniają komfort pracy przy biurkach
Pracownia i biblioteka
Decyzja o budowie dwustanowiskowego garażu zaowocowała zwiększeniem powierzchni pomieszczenia nad garażem. Urządzono tam pracownię i bibliotekę. Dziś 48 m2 powierzchni użytkowej zapewnia komfort pracy dwóm osobom. Kolejną zmianą, którą wymusił tryb życia gospodarzy, było powiększenie przedsionka (3,3 m2). Postanowili to zrobić kosztem sąsiadującego z nim pomieszczenia gospodarczego. Powstała sień o powierzchni ponad 6 m2 gwarantująca komfort dużej grupie wchodzących i wychodzących gości. Ponieważ nie chciano całkowicie rezygnować z praktycznej funkcji pomieszczenia gospodarczego, pod schodami wygospodarowano nieduży schowek.