Lukarny, deski na podłodze i charakterystyczne spadziste dachy. Oni uratowali te poniemieckie domy. Wyzwania: 5 totalnych remontów

Solidne mury i spadziste dachy, często pokryte czerwoną dachówką. Kojarzycie? Takich domów wciąż jest mnóstwo w zachodniej i północnej Polsce. Powstawały często na początku XX wieku, do lat 40. Jeśli stoją w miastach lub w pięknej okolicy, mogą być łakomym kąskiem dla szukających domu dla siebie - po remoncie są wygodne i w rozmiarze w sam raz dla rodziny. Pod warunkiem, że lubisz totalny remont, zbutwiałe deski i stuletnie instalacje. Warto? Decyduj. Oto 5 poniemieckich domów, które zostały wyremontowane.

Poniemieckie domy

i

Autor: Getty Images/ GettyImages
Dom kostka. Przebudowa domu z czasów PRL to wyzwanie

Poniemieckie domy w Polsce

Czytasz: poniemiecki dom. Myślisz: solidny, ale stary. Na pewno ma wielki strych, a wewnątrz panuje półmrok. Takie właśnie są domy, których mnóstwo stoi w zachodniej i północnej Polsce na Górnym i Dolnym Śląsku, Pomorzu, Warmii i Mazurach. Jest w nich zimno, bo przed 100 laty, kiedy je budowano, podłogi czasem były bez izolacji, i ciemno, bo przez niewielkie okna wpadało mało światła.

Poniemieckie domy mają ok. od 70 do 100 mkw powierzchni i czasem spory ogród z tyłu. Można znaleźć je w niewysokiej cenie, ale jeśli taki dom z lat 30. stoi w dobrej lokalizacji - wydamy sporą sumę. Np. aktualnie wystawiony na sprzedaż taki dom w Gliwicach o pow. 98 mkw wyceniono na niemal 1 mln zł. Ale już domek w powiecie sztumskim o pow. mieszkalnej 45 mkw kosztuje zaledwie 150 tys. zł.

Zobaczcie 5 takich domów, których właściciele odważyli się i je wyremontowali.

Stuletni poniemiecki dom pod Wałbrzychem

Ten stuletni dom w Górach Wałbrzyskich był przebudowywany wiele razy i nie zawsze to mu wyszło na korzyść.

- Otwory okienne i drzwiowe były wielokrotnie przesuwane, a ich kształt i podziały uległy deformacjom. Od atrakcyjnej strony domu (czyli od strony zbocza z widokiem na las) powstały garaże, gospodarcze dobudówki o chaotycznym kształcie, często z odpadów, co może świadczyć o cięższych czasach, które spotkały mieszkańców - mówi architektka, która zajęła się przebudową, Karolina Gigiel-Korbasiewicz.

Zadanie nie było łatwe. Projekt dotyczył bowiem nie tylko przebudowy stuletniego domu poniemieckiego, ale i rozbiórki starych zabudowań gospodarczych, rozbudowy przestrzeni tarasowych i rekreacyjnych oraz budowy garażu w skarpie. Obecnie powierzchnia domu to 280 mkw plus 45 mkw garaż.

W przywróceniu domu pierwotnej bryły pomogły odnalezione stare pocztówki.

Co tu zrobiono:

  • Powiększono okna
  • Częściowo wyburzono i poszerzono przejścia między pomieszczeniami
  • Elewacje zostały uporządkowane i podkreślone ciemnymi liniami boniowania, ciemną okładziną z płyt cedral i podbitką dachu z ciemnego drewna.
  • Od strony południowej powstał kameralny taras 

Zobacz zdjęcia tego domu i czytaj o kolejnym budynku

Bliźniak z lat 30. w Gliwicach

To poniemiecki dom z lat 30. Wysokie lukarny mają podwójne okna. Ściany szczytowe budynków zdobi charakterystyczny detal. Miał za to małe okna od ulicy, których nie wolno było powiększyć.

Wyzwaniem przy remoncie tego domu było to, jak ocieplić dom, który stoi w strefie ochrony konserwatorskiej. Architekt, przygotowując się do przebudowy, pieczołowicie wymierzył gzymsy i wszystkie detale, aby je odtworzyć po remoncie elewacji. Bo po ociepleniu dom miał się nie różnić od oryginału bardziej, niż to konieczne.

Efekt - spektakularny. Odnowienie budynku połączono z jego rozbudową w stronę ogrodu. W sumie przybyło mniej więcej 150 m² i atrium.

Co tu zrobiono?

  • Na skośnych połaciach dachu tradycyjną rudą dachówkę zastąpiła płaska cementowa w kolorze antracytu
  • W miejscu dawnej kuchni i łazienki powstało atrium.
  • Dwa pokoje przylegające do ściany sąsiada kiedyś łączyły wąskie drzwi. Po zmianach jest tu otwarta część dzienna – kuchnia z jadalnią.

Zobacz zdjęcia bliźniaka z atrium i czytaj o kolejnym domu

Poniemiecki dom w Gdańsku w doskonałej lokalizacji

Stoi w centrum Gdańska wśród innych domów z lat 30. XX w. Wszystkie były rozbudowywane i wykańczane z mniejszą lub większą dowolnością. Charakterystyczną cechą pozostały jednak wysokie dwuspadowe dachy pokryte czerwoną dachówką ceramiczną. Pan Maciej kupił ten dom od poprzednich właścicieli, zachęcony doskonałą lokalizacją działki. Potem dom przeszedł totalny remont po to, by... znów wyglądał tak jak dawniej. Na szczęście mury zewnętrzne - dwie warstwy cegieł przedzielone pustką powietrzną - nie miały śladów pęknięć czy zawilgocenia.

Jednak wymieniono wszystkie okna - nowe przeszklenia są wyposażone w zestaw trzyszybowy i podzielone szprosami pasującymi do historycznego wyglądu budynku.

Wyzwania:

  • Kąt nachylenia spadzistego dachu w tym domu to aż 57°. Niestety. Konstrukcja dachu nie spełnia współczesnych norm obliczeniowych i należy ją wzmocnić kilkoma krokwiami, tak jak drewniany strop.
  • Dom ogrzewano starym kotłem na węgiel, część przewodów elektrycznych pamiętała czasy pierwszych właścicieli tego miejsca.
  • Podłoga na parterze (deski sosnowe na legarach i cegłach) nie była zaizolowana. Poprzedni właściciele przybili do niej kilka warstw płyt pilśniowych, przykryli je wykładzinami i dywanami, by uchronić się przed chłodem, ciągnącym od fundamentów.
  • Łazienka na piętrze. Od frontu została dobudowana niewielka lukarna pulpitowa, w której urządzono łazienkę. Zgodnie z zaleceniem konserwatora zabytków ma ona szerokość 2,7 m, tak jak znajdujący się pod nią ganek, powstała jednak w obrysie dachu.

W czasie remontu ocieplono podłogę warstwą 40 cm styropianu, na której wykonano wylewkę. Nie udało się uratować starej podłogi. Są nowe deski.

Zobacz zdjęcia metamorfozy domu w Gdańsku i czytaj dalej

Metamorfoza poniemieckiego domu w Zabrzu

Kupiły go w stanie niemal ruiny siostry bliźniaczki, które prowadzą wspólny biznes, a teraz też razem mieszkają.

- Szukaliśmy dwóch mieszkań blisko siebie – opowiadała nam jedna z sióstr, Weronika. – Znaleźliśmy ten dom, poniemiecki z 1931 r. do generalnego remontu.

Dom kupiły z mężami w przetargu. Są tu dwa mieszkania - każde ma po ok. 70 mkw.

Co zmieniły?

  • Garaż został zamieniony na dodatkowy salon z aneksem kuchennym, żeby móc w nim przyjmować wspólnych gości
  • Wymienione zostały podłogi na parterze i piętrze. Wszystkie instalacje są nowe, a źródłem ciepła stał się kocioł na pellet.
  • Zamiast pomieszczenia na węgiel na parterze, jest toaleta dla użytkowników tarasu.

Zobacz zdjęcia, a potem czytaj o kolejnej poniemieckiej nieruchomości

Poniemieckie gospodarstwo na Dolnym Śląsku

Niestety, to historia o tym, że czasem poniemieckiego domu nie da się uratować. Tak jak w przypadku gospodarstwa, które kupili w Gniewoszowie na Dolnym Śląsku Agata i Jacek. Stary poniemiecki dom stał na skarpie wśród zieleni i był porośnięty bluszczem. Powstał jeszcze w XIX wieku. Część, która pierwotnie służyła za dom, nie nadawała się niestety do renowacji. Ruinę grożącą zawaleniem trzeba było rozebrać, ale w jej murowanym obrysie – by zachować pamięć o budynku – zaprojektowano dziedziniec.

W lepszym stanie była stajnia - w latach 80. XX wieku została przez wcześniejszych właścicieli przerobiona na wakacyjny dom. Wycięto wtedy kilka okien w ciemnym budynku, postawiono piec kaflowy, położono podłogi. Największą ingerencją nowych właścicieli w bryłę „stajni” tym razem też był rząd nowych okien.

Przebudową zajęło się biuro projektowe JASTAA – Adam Stafiniak i Zuzanna Róg.

Zobaczcie zdjęcia przebudowy poniemieckiej stajni.

Murowane starcie
Okna skośnego dachu – równie skośne czy wręcz przeciwnie? MUROWANE STARCIE
Murator Google News