Odbudujmy dom Lubczyńskim! Murator, Super Express i ESKA pomogą rodzinie wrócić do domu zniszczonego przez powódź

2024-10-01 13:08

Wszystkie serwisy grupy Murator oraz Super Express i Radio ESKA pomogą rodzinie Lubczyńskich wrócić do domu w Lądku Zdroju na Dolnym Śląsku. 15 września fala powodziowa zabrała cały ich dobytek i zniszczyła 26-metrowe mieszkanie, w którym żyli z dwójką dzieci, niedaleko rzeki Biała Lądecka. Powstała już zbiórka funduszy.

Spis treści

  1. Lubczyńscy stracili cały dobytek. Woda sięgała sufitu
  2. Obecnie mieszkają w hostelu. Trwa osuszanie mieszkania
Stracili wszystko podczas powodzi Lądku-Zdroju

Lubczyńscy stracili cały dobytek. Woda sięgała sufitu

Mariusz i Anna Lubczyńscy wraz z dwójką dzieci, Julią i Dorianem, mieszkali w Lądku Zdroju przy samej rzece, Białej Lądeckiej. Gdy zaczynała się powódź, a woda z rzeki występowała z koryta, zalała im piwnicę. Wkrótce jednak woda zaczęła opadać, a sytuacja wydawała się stabilizować. Wtedy jednak pękła tama w Stroniu Śląskim – 15 września fala powodziowa w ciągu kilku minut dotarła do 26-metrowego mieszkania państwa Lubczyńskich i zabrała cały ich majątek. Lokal zalała po sufit.

Uciekliśmy praktycznie tak, jak staliśmy – mówi pan Mariusz. – Zostaliśmy z niczym.

Zdążyli zabrać jedynie kilka najważniejszych rzeczy. Resztę porwał nurt. Serwisy grupy Murator – MuratorDom, MuratorPlus, Architektura-murator i Urządzamy – a także Radio ESKA i Super Express pomogą Lubczyńskim stanąć na nogi, będą też towarzyszyć w remontach. Cały czas trwa zbiórka pieniędzy dla rodziny w serwisie zrzutka.pl, na której stale aktualizowane są postępy:

Murator Google News
Autor:

Obecnie mieszkają w hostelu. Trwa osuszanie mieszkania

Lądek Zdrój wciąż podnosi się po powodziowych zniszczeniach. Lubczyńscy mieszkają obecnie w hostelu zapewnionym przez gminę. Otrzymali już doraźną zapomogę w kwocie 10 tys. złotych. Wypłata dalszych świadczeń ma nastąpić po wizycie komisji, która ustali procent zniszczeń. Do tego momentu nie mogą prowadzić prac remontowych.

Osuszają więc lokal, a to może potrwać nawet do następnego roku. Otrzymali już osuszacz, jeden z darczyńców dostarczy też nagrzewnicę. Cały proces dodatkowo spowalnia brak gazu na całej ulicy – w mieszkaniu nie ma dostępu do ogrzewania. Pan Mariusz już planuje najważniejsze prace:

Podłoga pierwsza, tynki, tynki z zewnątrz, no i czekać na jakiegoś budowlańca – kogoś, kto się zna na tym, czy jakieś podcinki robić w ścianach.

O postępach w odbudowie domu Lubczyńskich będziemy informować na bieżąco.

Listen to "Murowane starcie" on Spreaker.