Jesienne sprzątanie ogrodu - porządkowanie trawnika, rabat, nawierzchni, oczka wodnego

2023-10-31 13:45

Jesień to czas na sprzątanie ogrodu. Przed zimą trzeba przygotować rabaty do nowego sezonu, usunąć opadłe liście, uporządkować nawierzchnie, oczko wodne, założyć kompost. Od czego zacząć jesienne sprzątanie ogrodu?

Jesienią w ogrodzie pracy jest sporo. Trzeba usunąć liście masowo spadające z krzewów i drzew, przygotować do zimy oczko wodne i rabaty, oczyścić ścieżki oraz inne nawierzchnie w ogrodzie. Od tego zależy nie tylko estetyczny wygląd ogrodu, ale także to, w jakiej kondycji przywita on wiosnę.

Spis treści

  1. Jesienne sprzątanie ogrodu - usuwanie liści
  2. Jesienne sprzątanie ogrodu - przygotowanie rabat do nowego sezonu
  3. Jesienne sprzątanie ogrodu - porządki w oczku wodnym
  4. Jesienne sprzątanie ogrodu - czyszczenie ogrodowych nawierzchni
  5. Jesienne sprzątanie ogrodu - zakładanie kompostu

Jesienne sprzątanie ogrodu - usuwanie liści

Przede wszystkim sprzątamy liście z trawnika. Pozostawione na nim na zimę pod wpływem deszczu i śniegu zbiją się i utworzą grubą warstwę nieprzepuszczalną dla powietrza. Takie warunki bardzo sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych darni, które mogą prowadzić do jej żółknięcia i zamierania.

Do usuwania liści szczególnie przydatne są szerokie grabie wachlarzowe z drutu lub tworzywa. Jeżeli jednak działka jest spora i zadrzewiona, pracy będzie naprawdę dużo. W takich warunkach sprzątanie usprawni dmuchawa do liści – wylatujący z niej strumień powietrza kieruje liście w wybrane miejsce. Sprawdzi się ona także na nawierzchniach żwirowych, z których wygrabianie zanieczyszczeń jest uciążliwe. Większość dmuchaw ma możliwość zasysania, dzięki czemu pełnią one podobną funkcję jak domowy odkurzacz. Odpadki gromadzone są w worku z tworzywa; dodatkowa funkcja rozdrabniania zbieranego materiału sprawia, że jest on bardzo pojemny.

Jeżeli dom otaczają wysokie drzewa, problemem mogą być liście zapychające rynny. W takim przypadku warto zamontować specjalną siatkę, która je osłoni, w przeciwnym razie należy się liczyć z tym, że każdej jesieni trzeba je będzie czyścić. Do udrażniania rynien służą specjalnie wyprofilowane szczotki na długich teleskopowych trzonkach. Liście nie są pożądane również w oczku wodnym. Zaśmiecają powierzchnię lustra, opadają na dno zbiornika i gniją. Trzeba je więc systematycznie wyławiać.

Przeczytaj też:

Jesienne sprzątanie ogrodu - przygotowanie rabat do nowego sezonu

W miejscach, gdzie były uprawiane warzywa, oraz tam, gdzie rosły kwiaty jednoroczne, należy wygrabić obumarłe rośliny, a następnie przekopać ziemię (wcześniej warto ją zasilić kompostem albo raz na trzy-cztery lata obornikiem, który stosuje się w dawce 4-6 kg/m2). Podłoża nie powinno się rozgrabiać, lecz zostawić je w tak zwanej ostrej skibie. Dotyczy to zwłaszcza ciężkiej gleby gliniastej. Zimą pod wpływem mrozu i wody pokruszy się ona i przybierze pulchną, gruzełkowatą postać, która sprzyja wzrostowi roślin.

Z kolei rabaty bylinowe lepiej zostawić w spokoju do wiosny. Zaschnięte pędy i liście tworzą dobrą izolację zabezpieczającą korzenie roślin przed mrozem, więc nie ma potrzeby ich usuwać.

Przeczytaj też:

Jesienne sprzątanie ogrodu - porządki w oczku wodnym

Rośliny wodne po obumarciu opadają na dno, gdzie po rozłożeniu się tworzą warstwę mułu. Jest to proces, który naturalnie zachodzi w przyrodzie, jednak w małych i płytkich zbiornikach wodnych przy domu nie jest on wskazany. Dlaczego? Ponieważ warstwa mułu spłyca i tak niezbyt głębokie oczko wodne, poza tym rozkładające się resztki organiczne mogą być toksyczne dla zwierząt wodnych. W czasie procesów, jakie wtedy zachodzą, z wody pobierany jest tlen, a wydzielane są trujące gazy, na przykład siarkowodór. Dlatego zanim nadejdzie mróz, należy usunąć obumarłe części roślin, najlepiej posługując się sekatorem na teleskopowym trzonku. Trzeba także wyłowić rośliny egzotyczne, takie jak hiacynt wodny czy pistia, ponieważ po pierwszych przymrozkach opadną zwarzone na dno. Warto natomiast zostawić trzciny i pałki wodne. Przez ich puste łodygi do dna będzie docierał tlen potrzebny do prawidłowego funkcjonowania stawu.

Szczególnej uwagi wymagają przede wszystkim niewielkie zbiorniki głębokości do 1 m. Jesienią trzeba sprawdzić, czy muł nie przekracza 15 cm grubości. Jeżeli jego warstwa jest większa, należy go usunąć. Częściowo dno można oczyścić, wyławiając podbierakiem z siatki większe fragmenty obumarłych roślin. Jeżeli jednak warstwa mułu jest stara i zleżała, lepiej wypompować ze zbiornika mniej więcej 2/3 wody, a następnie szuflą wygarnąć osad. Jeśli w zbiorniku żyją ryby, wcześniej trzeba je odłowić do dużego pojemnika z wodą.

Do sprzątania oczek wodnych przydatne są pompy zbierające muł, zwane też odkurzaczami wodnymi. Pracując nimi, nie musimy wypompowywać wody, a ponieważ końcówka zasysająca zwykle jest zamocowana na teleskopowym trzonku – nie jest konieczne wchodzenie do zbiornika.

Przeczytaj też:

Jesienne sprzątanie ogrodu - czyszczenie ogrodowych nawierzchni

Po sezonie na ogrodowych nawierzchniach mogą pozostać różne zabrudzenia. Także gnijące liście niezmiecione na czas tworzą trudne do usunięcia brązowe plamy. Jeżeli nie pomoże szorowanie miękką szczotką z detergentem, warto sięgnąć po specjalistyczne preparaty przeznaczone do czyszczenia ogrodowych nawierzchni – klinkieru, bruku betonowego, kamienia i drewna.

Bardzo skuteczna w walce z zabrudzeniami jest myjka wysokociśnieniowa. Już sama woda wyrzucana z dyszy urządzenia z bardzo dużą siłą wystarczy, żeby się ich pozbyć. Jeżeli jednak plamy są zbyt uporczywe, można zastosować jeden z preparatów przeznaczonych do ciśnieniowego mycia nawierzchni. W sprzedaży są środki do odnawiania kamienia, betonu, klinkieru, a nawet drewna (myjką wysokociśnieniową można myć także drewniane tarasy).

Przeczytaj też:

Jesienne sprzątanie ogrodu - zakładanie kompostu

Podczas jesiennych porządków powstaje sporo resztek organicznych, które warto wykorzystać w ogrodzie. Suchymi liśćmi można zabezpieczyć wrażliwe na mróz rośliny. Nadają się też one na kompost, podobnie jak zaschnięte pędy bylin i roślin jednorocznych, resztki warzyw, fragmenty roślin i muł wydobyty z oczka wodnego czy stara ziemia wysypana z donic na tarasie. Po ich rozłożeniu, co trwa od kilku miesięcy do roku, powstanie kompost – doskonały nawóz do wszystkich roślin.

  • Na małych działkach warto mieć termokompostownik. Nie zajmuje on dużo miejsca i jest estetyczny, więc nie trzeba go specjalnie ukrywać – można go postawić w rogu działki. Ponieważ wewnątrz takiego pojemnika panuje podwyższona temperatura, proces rozkładu zachodzi szybko i kompost tworzy się na bieżąco – podczas gdy z góry dosypuje się ciągle nowe resztki, przez otwór na dole wygarnia się dojrzały nawóz.
  • Na dużej działce jeden termokompostownik to trochę za mało. Zwłaszcza że podczas kompleksowych jesiennych porządków jednorazowo gromadzi się dużo odpadków. Tu dobrze się sprawdzi klasyczny kompostownik w postaci drewnianej skrzyni czy kojca z metalowej siatki, a lepiej nawet dwóch – w czasie kiedy do jednego będą dokładane resztki, w drugim będzie dojrzewał nawóz.

Miejsce przeznaczone na kompostownik powinno być osłonięte od słońca i wiatru, żeby zgromadzony w nim materiał nie przesychał. Z tego też powodu w czasie długotrwałej suszy pryzmę należy polewać wodą. Podłoże pod kompostownikiem musi być przepuszczalne. Zapewni to swobodny odpływ nadmiaru wody, na przykład w czasie intensywnego deszczu, i jednocześnie umożliwi dostęp do resztek dżdżownicom i pożytecznym mikroorganizmom, które żyją w glebie.

Ważne jest, żeby wielkość kompostownika nie przekraczała 120 cm wysokości i 150 cm szerokości. Takie parametry zapewniają swobodny dostęp powietrza do wnętrza kompostowanego materiału. Sprzyja to rozwojowi pożytecznych mikroorganizmów i dżdżownic. W efekcie ich pracy tworzy się dobry kompost, który strukturą i zapachem powinien przypominać żyzną ziemię. W warunkach beztlenowych resztki gniją, zamiast przekształcać się w próchnicę. Proces rozkładu można przyspieszyć, dodając szczepionki kompostowe – są to wyselekcjonowane pożyteczne mikroorganizmy, które występują naturalnie w glebie.

Układając kolejne warstwy resztek organicznych, warto co jakiś czas przesypać je mieloną kredą lub dolomitem w ilości 2 kg na 1 m2 pryzmy. Ponieważ jesienne odpadki ogrodowe – opadłe liście drzew i krzewów, badyle roślin, zaschnięte pozostałości warzyw – mają mało azotu, do ich kompostowania należy dodać nawozu azotowego, na przykład saletry amonowej w ilości 1 kg/m3 przetwarzanego materiału.

Przeczytaj też:

Jesienne prace w ogrodzie - czy wiesz, co trzeba zrobić w ogrodzie przed zimą?

Pytanie 1 z 12
Co robimy z liśćmi opadłymi na trawnik?
Jesienne liście
Jesienne prace w ogrodzie
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają