Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – galeria zdjęć efektownych wnętrz
Iwona od zawsze interesowała się urządzaniem wnętrz, eksperymentowała z kolorami i dekoracjami. Przeprowadzka do tego mieszkania cztery lata temu wyzwoliła jeszcze więcej twórczych pokładów. Zbiegła się nawet z założeniem małego biznesu Boho Lustra, w którym, poza zręcznymi palcami, przydały się wykształcenie (Iwona skończyła zarządzanie i marketing) oraz profil na Instagramie. – Początkowo zajmowałam się wyłącznie robieniem luster w oprawach w stylu boho – mówi Iwona. – Z czasem jednak asortyment się rozrósł, a w ofercie pojawiły się jeszcze lustra vintage, retro i antyczne (Mirror by Iwona). Zajmuję się też fotografią i stylizacją sesji zdjęciowych. Zapraszam na mój profil @cestivon_fotografia.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – twócza pasja
Iwona z rodziną przeprowadziła się do tego mieszkania cztery lata temu. Wyzwanie, jakim było jego urządzenie, wyzwoliło jeszcze więcej twórczych pokładów.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – przytulna strefa wypoczynku
Beże, brązy, zielenie – tzw. kolory ziemi – tworzą paletę barw szczególnie lubianą przez panią domu. Są idealne do salonu – miejsca relaksu i spotkań rodziny (Iwona z mężem mają dwoje dzieci: 17-letniego syna Bartka i 7-letnią córkę Wiktorię). Aksamitna sofie (Selsey.pl) sprzyja relaksowi i pogaduchom z bliskimi.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – udany mariaż
Szukając mebli, Iwona najpierw rozgląda się za tymi z drugiej ręki. Takie podejście wydaje jej bardziej ekologiczne. Dlatego też w salonie pojawił się fotel z lat 70. XX wieku, odświeżony przez firmę 50'store, który tworzy świetną parę ze stolikiem z drewna egzotycznego (Selsey.pl).
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – półka DIY
Lustra w ramie z pióropuszy z rafii to pomysł autorski Iwony. Tworząc kolejne, modyfikuje oprawę, dodając korale i inne ozdoby. Zainteresowanie odbiorców mówi wyraźnie, że się podobają! Półka nad sofą to dzieło wspólne małżonków. – Dębową deskę przywieźliśmy z działki, gdzie przechowujemy trochę takich materiałów, a metalowe podpórki kupiliśmy w OBI – opowiada Iwona. – Mąż skręcił jedno z drugim, ja pomogłam przy trzecim. Na półce stawiam głównie dekoracje ceramiczne oraz rośliny. Uwielbiam wplatać do aranżacji naturę, nie tylko w formie żywej, ale też malowanej, jak paw na poduszce (OBI) lub las na tapecie (Komar).
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – dwie funkcje stołu
Stół z drewna egzotycznego (Beliani.pl) zestawiono z zaokrąglonymi krzesłami Makan (Ballyhands.com). Panią domu urzekł ciepły, głęboki odcień drewna i piękne formy. I ten stół… bywał nie raz warsztatem pracy! Jadalnia zamieniała się w warsztat na kilka godzin, zazwyczaj gdy Iwona była sama w domu. Potem wszystko wracało do normy. Na stole pojawiały się misa z drewna na dekoracje, świeże kwiaty, świece, wyplatane podkładki i naczynia (jak angielska filiżanka z targu staroci).
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – harmonia w salonie
– Nasza papuga Rico (mnicha nizinna) fruwa po całym domu, ale azyl ma w wolierze w salonie – mówi Iwona. – Kochany ptaszek pomaga mi w pracy: bierze rafię w dzióbek i próbuje wpleść ją w taflę – dodaje ze śmiechem. – Drugi zwierzak, pekińczyk Pusia, przeważnie wtedy śpi. W dębowych witrynach (Bemondi.pl) urzekł mnie ich charakter retro oraz odcień kości słoniowej. Karnisze zrobiliśmy z mężem sami z kupionych w markecie budowlanym kijów bambusowych i drewnianych wsporników. Za oknem widać balkon, który jeszcze przed latem przeobrażam w miejską dżunglę.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – sypialnia (1)
Pani domu od razu miała pomysł na sypialnię. Wiedziała, że musi się w niej znaleźć wyplatany zagłówek (Bohoswing.com) i 17-letnie łóżko w masywnej, dębowej ramie. Do tego gąszcz roślin, głównie ozdobnych z liści. Iwona dogląda je z przyjemnością – to pozwala jej się odprężyć po intensywnym dniu.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – sypialnia (2)
Iwona wymyśliła sobie kiedyś taki kwietnik: makramowe osłonki na doniczki wiszące na gałęzi. Ten piękny wyrób to praca Magdy z Makramy na Blokowisku. Pod rośliny namalowała lamperię, oddzielając ją listewką od tapety w palmy (Komar). Kapitańskie krzesło przy biurku znalazł na ulicznej wystawce tata Iwony. Wystarczyło lekko je odświeżyć.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – miejsce do pracy
– Papierkową robotę wykonuję przy tym sekretarzyku – wyjaśnia Iwona. – Tu także porządkuję myśli w głowie, tworzę koncepty kreatywne, prowadzę profile na Instagramie: @cestivon_fotografia oraz @bohohome_sklep. Aby przestrzeń sprzyjała miłej pracy, wprowadziłam do niej mnóstwo cieszących oko drobiazgów, m.in. gablotkę z biżuterią, świece, żywe rośliny.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – pokój córki
W pokoju córki Iwona stworzyła bajkowo-nostalgiczną przestrzeń. Tapetę znalazła w Photowall Sweden, baldachim – w Numero 74. Koralikową lampę kupiła na Ballyhands.com, a dekorację baloniki wypatrzyła w ofercie polskiej marki SuperBalloon. – Starą komódkę wypatrzyłam na lokalnym portalu ogłoszeniowym – mówi mama. – Uważam, że pasuje do nowych mebelków (łóżko i biurko Minko.co, krzesełko Lectus24.pl). Łapacz snów jest moim dziełem (podobne można zamówić). Z kolei lamperię zrobiliśmy w duecie z mężem. On wymierzył i dokręcił do ściany listewki, a ja je pomalowałam wraz z dolną częścią ściany. Wiktoria, tak jak ja, bardzo lubi zmiany. Widać to w jej domku dla myszek. Codziennie coś w nim przestawia. I tak jak ja – kocha zwierzęta.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – przedpokój
Nawet w niedużym przedpokoju udało mi się utrzymać klimat boho. To zasługa głównie dekoracji ściennych: wachlarza z rafii, kapeluszy czy naszyjnika, które zdarza się Iwonie nosić w sezonie. Ozdobę z czaszką zwierzęcia stworzyła jej siostra, zajmująca się taksydermią (FaunForest). Grafiki i zdjęcia są wymieniane co jakiś czas, żeby się nie znudziły domownikom. Zwija się je i chowa do tuby, by się nie zniszczyły.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – łazienka (1)
Przy urządzaniu tej łazienki, podobnie jak kuchni, decyzje były podejmowane błyskawicznie. Jakimś cudem udało się znaleźć pana do wykończenia wnętrza, który specjalnie zrezygnował z urlopu! Położył płytki i zamontował kabinę prysznicową. Szafkę umywalkową – na zamówienie, razem z zabudową kuchenną – wykonał kolega pana domu. Iwonie zależało na dobrze oświetlonym lustrze. Ucieszyła się, gdy znalazła w Ostrołęce firmę Lus-ar, produkującą tafle na wymiar z podświetleniem. Aby przełamać przewagę prostokątnych form, wybrała owalną umywalkę z OBI.
Z wizytą w domu Iwony Olkowskiej z Ostrołęki – łazienka (2)
Na dwa bambusowe regaliki Iwona trafiła w internecie. Były używane, ale w dobrym stanie, niedrogie, do odbioru w Warszawie. Szybko zadzwoniła do koleżanki ze stolicy, czy mogłaby je dla mnie wziąć, a ona po nie przyjadę. Zgodziła się… W łazience stoi tylko jeden, bo drugi nachodził pół centymetra na wiszący obok kaloryfer. Trafił więc do pokoju syna, tam też dobrze się prezentuje. Bambusowe pudełka kupiono w Pepco, a te ozdobione muszlami – na Ballyhands.com.