Skuwanie tynku. Jak zrobić to samemu? Kiedy jest to konieczne?

Skuwanie tynków chcemy przeprowadzać z wielu powodów. Okazuje się jednak, że w większości sytuacji jest to nieuzasadnione, a oczekiwany efekt możemy uzyskać szybciej i prościej. Skuwanie tynku powinno być ostatecznością.

Skuwanie tynku z nierównych lub zniszczonych ścian

Jeśli stary tynk został położony tak niedbale, że nierówności widać gołym okiem, może nam się wydawać, że jedynym ratunkiem jest jego skucie i położenie nowego. A prawda jest taka, że praktycznie nie ma takiej ściany, której nie dałoby się wyrównać. Trzeba mieć na uwadze, że nawet nierówny tynk może się bardzo dobrze trzymać ściany. Wtedy jego skucie będzie trudne i czasochłonne, nawet z użyciem elektronarzędzi. W zależności od skali nierówności, ścianę naprawimy poprzez nałożenie gładzi lub dodatkowej warstwy tynku. Jeśli krzywizny lub odchyłki od pionu są naprawdę duże, z pomocą przychodzą suche tynki wykonane z płyt kartonowo-gipsowych.

Chcesz odsłonić cegłę i nadać wnętrzu industrialny charakter?

Surowa cegła we wnętrzu jest teraz bardzo modnym dodatkiem, więc możemy wpaść na pomysł, aby wydobyć ją spod tynku. Niestety, skuwanie tynku przy użyciu młota udarowego nie wchodzi w grę, ponieważ amator bardzo łatwo uszkodzi cegły. Pozostaje kucie ręczne, które będzie wymagało od nas dużego wysiłku i dokładności. Gdy już uda się nam pozbyć większości tynku, konieczne będzie jeszcze wyszorowanie ściany z resztek zaprawy. Efekt końcowy niektórym może się podobać, innym niekoniecznie. Zwłaszcza gdy okaże się, że murarze nie przykładali się do swojej pracy i cegły nie są ułożone tak równo jakbyśmy oczekiwali. Kiedyś nikt nie dbał o estetykę surowego muru, ponieważ nie zakładano, że ktoś będzie chciał mieszkać z taką niewykończoną ścianą.

Prostszym i szybszym rozwiązaniem jest wykorzystanie gotowych płytek klinkierowych i położenie ich na istniejący tynk. Producenci oferują bogatą paletę wzorów, dlatego możemy wybrać zarówno cegłę gładką jak i imitującą stary mur. Oprócz wygody, zyskujemy także pewność co do efektu końcowego.

• Przeczytaj: 5 pomysłów na cegłę klinkierową we wnętrzu

Ręczne skuwanie tynków

Do skuwania za pomocą młotka i przecinaka możemy się zabrać, jeśli wiemy, że tynk się słabo trzyma, albo chcemy skuć go z małej powierzchni. Przy większym zakresie robót lepiej będzie wyposażyć się w elektronarzędzia. Skuwanie rozpoczynamy na środku ściany i przemieszczamy się w kierunku naroży. Jeśli planujemy zostawić surową cegłę jako element dekoracyjny, zacznijmy w niewidocznym miejscu, aby nabrać wprawy i nie uszkodzić eksponowanych cegieł. Skuwanie należy przeprowadzać stojąc bokiem do ściany i trzymając przecinak równolegle do niej. Dzięki temu, przecinak będzie gładko wchodził pod tynk oraz nie będziemy niszczyć ściany.

Odspojone i luźne kawałki tynku da się usuwać nawet gołymi rękami lub szpachelką. Jeśli natomiast natrafimy na trudny fragment, możemy zwilżyć go mokrym pędzlem i za kilka minut ponownie spróbujmy zbić go młotkiem i przecinakiem.

Mechaniczne skuwanie tynków

Do skuwania tynku, który dobrze się trzyma lub do pracy na większej powierzchni, konieczne będzie użycie elektronarzędzi. W przypadku tych urządzeń konieczna będzie ostrożność i wyczucie, ponieważ chwila nieuwagi może się skończyć trwałymi uszkodzeniami ściany. Zwłaszcza w przypadku starych konstrukcji, gdzie zwietrzałe cegły mogą się kruszyć łatwiej od samych tynków. Skuwanie możemy przeprowadzać wiertarką lub młotem udarowym o dłucie szerokości 40-80 mm, szlifierką do betonu wyposażoną w specjalny talerz, lub frezarką do tynków. To ostatnie narzędzie jest najbardziej profesjonalne, ponieważ można w nim ustawić dokładną głębokość frezowania, przyłożyć do ściany i po prostu po niej przesuwać.

Po skuwaniu tynku

Po zbiciu całego tynku, odsłoniętą ścianę należy dokładnie oczyścić. W tym celu trzeba użyć drucianych szczotek, najpierw twardej, a następnie miękkiej. Dzięki takiemu zabiegowi, przy nakładaniu nowego tynku nie będą się tworzyć grudki.

Tynk przestaje się trzymać

W tej sytuacji skucie tynku jest jak najbardziej uzasadnione. To czy tynk nadaje się do zbicia, sprawdzimy poprzez delikatne opukiwanie go młotkiem. Gdy dźwięk będzie głuchy i pusty, oznacza to, że tynk w danym miejscu jest odspojony i pod wpływem własnego ciężaru lub lekkiego uderzenia może odpaść. Jeśli wykryjemy, że coś takiego ma miejsce na suficie, powinniśmy usunąć tynk jak najszybciej, aby nie stanowił zagrożenia dla domowników.

Gdy tynk odchodzi w jednym lub w kilku miejscach, nie znaczy to, że musimy go usunąć z całej ściany lub sufitu. W zupełności wystarczą tylko miejscowe naprawy. Jeśli okaże się, że tynk jest odspojony w wielu miejscach, oznacza to, że popełniony został błąd wykonawczy i lepiej zerwać go z całej powierzchni. Nie ma sensu skuwać go miejscowo, ponieważ pozostały tynk prawdopodobnie również niedługo się odparzy i będziemy musieli wykonywać całą pracę jeszcze raz.

Zanim skujesz tynk

Trzeba mieć świadomość, że skutego tynku nie da się wyrzucić tak po prostu do kosza na śmieci. Nie tylko dlatego, że wyrzucanie gruzu do wspólnego kosza jest zabronione, ale również ze względu na ilość powstałych odpadów. Skuwając warstwę tynku o grubości 1,5 cm w pokoju o wymiarach 3 x 4 x 2,5 m (pokój o powierzchni 12 m²), otrzymamy około 0,7 m³ (700 litrów) gruzu, który będzie ważyć 1200-1400 kg – tyle co samochód osobowy! A bierzemy pod uwagę tylko jeden mały pokój. Konieczne jest zatem zamówienie kontenera, do którego wyrzucimy gruz. Gdy mieszkamy na piętrze, przydatny będzie również zsyp budowlany, który znacząco przyspieszy prace i oszczędzi nam sprzątania klatki schodowej.

Ponieważ skuwaniu tynków towarzyszy ogromny kurz, należy zadbać o to, aby wynieść z pomieszczenia wszystko co się da, a pozostałe rzeczy i meble bardzo dokładnie osłonić. Folię rozkładamy na całej podłodze, a następnie - dla poprawy komfortu pracy - przyklejamy ją taśmą. Jeśli skuwanie wykonujemy tylko w jednym pokoju, trzeba dopilnować także, aby kurz nie przedostał się do pozostałych pomieszczeń. Przed skuwaniem tynków musimy zadbać nie tylko o meble, ale także o siebie. Konieczne musimy się wyposażyć w akcesoria ochronne. Niezbędne minimum to okulary, maska przeciwpyłowa i rękawiczki.