Woda w piwnicy
Na skutek podniesienia się wód gruntowych od kwietnia ub. roku mam wodę w piwnicy. Obecnie około 0,5 m. Rozpoczęłam przenoszenie instalacji gazowej i pieca c.o. na parter budynku. Ale co dalej? 9 lat temu zasypałam podłogę piwnicy na 75 cm (woda), zrobiłam nową wylewkę i parę lat był spokój. Teraz mamy oczyszczalnię ścieków i woda z szamb nie jest wylewana do Wisły tylko z oczyszczalni idzie rowem do Puszczy Kampinowskiej. Uratuje to cenne rośliny bagienne, ale następuje ciągłe podnoszenie wód gruntowych. Myślę, że powinniśmy zasypać piaskiem piwnicę i nie walczyć z wodą bo to bez sensu. Nadmieniam, że jesteśmy małżeństwem emerytów i nie mamy środków na cudowne preparaty. Co radzicie?
Po pierwsze proszę zasięgnąć porady prawnej, czy mieszkańcy okolicy nie powinni zaskarżyć np. pozwem zbiorowym instytucji, której działania skończyły się stratami materialnymi dla mieszkańców. Bezpłatne porady prawne można uzyskać od studentów, którzy przy uczelniach wyższych czasem prowadzą taką działalność. Co do wody w piwnicy to ona będzie podciągana kapilarnie w ścianach budynku i brak zabezpieczenia ścian przed wodą może skutkować zagrzybieniem domu. Żeby udzielić skutecznej porady musiałbym znać więcej szczegółów. Jakie jest obecnie zabezpieczenie ścian piwnic i fundamentów tzn. z czego jest hydroizolacja pozioma i pionowa, czy jest jakakolwiek? Z czego jest ława fundamentowa i z jakich elementów murowych są ściany?
