Wilgoć w mieszkaniu w przedwojennym budynku w Paryżu
Mieszkanie jest małe (32 mkw.), narożne, usytuowana na 4 (przedostatnim) piętrze. Elewacja wykonana jest z cegły (dekoracja), ściany są cienkie, a okna 5-komorowe z plastiku (PCV). Na zewnątrz budynku nie można podjąć żadnych działań. W związku z tym wpadłam na następujący pomysł: skuć tynki, położyć folię aluminiową z warstwą pianki (3 mm), na to przykleić maty elektryczne do grzania podłogowego, a całość przekryć produktem adekwatnym do grzania podłogowego np. drewno (deski podłogowe), beton (a la mode) etc. Moim zdaniem ściany po tym działaniu powinny być suche i ciepłe (regulacja jak przy podłogach - termostat). Chciałam prosić Eksperta, żeby się ustosunkował do mojego pomysłu. Jest jeszcze druga część zagadnienia - hałas. Przy otwartych oknach nie da się rozmawiać. W związku z tym wymyśliłam, żeby między kuchnią amerykańską (otwartą) a salonem zrobić na suficie rodzaj belki, w której znajdowała by się klimatyzacja - wyciąg, grzanie - chłodzenie. Proszę o wsparcie w tym temacie.
Maty grzewcze mogą poprawić warunki cieplno-wilgotnościowe w pomieszczeniach. Proponuję zwrócić się do dostawcy systemowych rozwiązań w tym zakresie.
Unikałbym jakiejkolwiek folii na ścianie. Zatrzyma ona wilgoć w pomieszczeniu. Jako wykończenie wewnętrzne proponuje tynki lub płyty gipsowo-kartonowe. Boazeria drewniana jest izolatorem ciepła i zatrzyma ciepło. A szkoda bo mata obok "wypychania" wilgoci może jednocześnie dogrzewać pomieszczenie.
Ponadto pomiędzy drewnem a ścianą zewnętrzną może gromadzić się wilgoć i gdy ściana nie będzie przez jakiś czas ogrzewana wilgoć może rozpoczynać tworzenie zagrzybienia na chłodnej ścianie (w niewentylowanej pustce pomiędzy ścianą i boazerią).
Zgadzam się, że najskuteczniejszą barierą dla hałasu ulicznego jest zamknięte okno. Proponuję rozeznać możliwości techniczne dotyczące montażu i zasilania klimatyzatora, oraz sprawdzenie instalacji wentylacji grawitacyjnej. Układ klimatyzacja- wentylacja powinien działać w sposób zamienny i ciągły.
