Wilgoć na wewnętrznych ścianach w pomiesczeniach na parterze domu

2010-03-03 16:55

Kupiłem sześcioletni budynek, parterowy z poddaszem, bez piwnic (podłoga na gruncie). Na wewnętrznych ścianach w dwóch pomieszczeniach na parterze (kuchnia i pokój), tuż nad podłogą wybrzusza się farba. Po usunięciu wybrzuszenia i ponownym pomalowaniu problem powraca. Problem dotyczy w sumie powierzchni około 0,5 m2. Podejrzewam że problemem jest podciąganie wilgoci z gruntu chociaż sama ściana nie sprawia wrażenia wilgotnej. Dom jest w miarę nowy i nie planuję teraz większych remontów, tak żeby rozkuć posadzkę w kilku miejscach i spróbować znaleźć przyczynę zawilgocenia. Jak można doraźnie rozwiązać problem wybrzuszania się farby?

W opisanym przypadku zastosowanie doraźnych rozwiązań nie jest żadnym rozwiązaniem. Wilgoć zaliczyć należy do najbardziej destrukcyjnych czynników działających na materiały budowlane. Nawet jeśli zawilgocenie pojawia się na 0,5 m2 to jest to problem z którym należy się zmierzyć w taki sposób, aby wyeliminować przyczynę w 100%. Dzisiaj jest to 0,5 m2 jutro, może za dwa miesiące będzie to już metr lub dwa metry kwadratowe zawilgocenia. Pierwszym krokiem jest ustalenie, czy wilgoć pojawia się sporadycznie, czy też jest obecna w sposób ciągły. Jeśli sporadycznie, to czy ma to jakiś związek z mokrymi dniami (deszcz, śnieg), czy też nie.? Jak miejsce, w którym pojawia się wilgoć jest ulokowane w przestrzeni budynku? W jakim sąsiedztwie to miejsce się znajduje (czy po drugiej stronie muru jest rynna, w okolicy jest parapet, przewód kominowy, itd)? Czy kuchnia i pokój sąsiadują ze sobą poprzez ścianę? A może dodatkowo wilgoć pojawia się na tej samej wysokości po jednej i drugiej stronie ściany? Gdyby tak było, to źródło byłoby wspólne i należałoby ustalić, gdzie ono się znajduje. A może w tej ścianie jest przewody wentylacyjny lub kominowy, które są słabo chronione przed zacinającym deszczem? Woda ma to do siebie, że przemieszczając się przez materiały porowate, natrafiając na warstwy mniej lub wcale nieprzepuszczalne dla niej, zmienia kierunek migracji, co powoduje, że zawilgocenie może pojawić się w miejscu odległym od źródła wilgoci. Dlatego też zastosowanie gruntu lub farb tamujących wydostawanie się wilgoci na powierzchnię nie rozwiąże problemu. Spowoduje tylko tyle, że wilgoć "przeniesie" się z danego miejsca w inne, gdzie będzie miała więcej swobody, aby wydostać się na powierzchnię tynku. Zastosowanie tynku renowacyjnego jest lepszym pomysłem, lecz ma tę wadę, że nie zapobiegnie degradacji materiałów przez które przemieszczają się cząstki wody. Ustalenie źródła wilgoci oraz ścieżki, którą wilgoć przemierza jest niezmiernie istotne z punktu widzenia skutecznej walki. Być może przyczyną jest uszkodzona elewacja, nieszczelny parapet, uszkodzona rynna, może być gdzieś uszkodzona instalacja wod.- kan. lub co i stąd problem. Odpowiedź i znalezienie źródła wilgoci, którym nie koniecznie musi być podciąganie wody z gruntu powinno pozwolić na skuteczne wypracowanie metody naprawczej.