Otynkowanie kamienicy bez docieplenia. Czy to ma sens?

2013-01-18 13:27

Mam kamienicę, w której znajduje się sześć mieszkań. Jest to budynek wzniesiony przed rokiem 1940. Kamienica nie jest wykończona, tzn. ma "gołą" czerwoną cegłę. Planuję zlecić jej otynkowanie (lub tzw. baranek). Niestety nie stać mnie na ocieplenie jej styropianem. Jednak zadaję sobie pytanie - czy to ma sens? Do decyzji skłonił mnie fakt, iż od 2-3 sezonów zimowych zaczęły się pojawiać pleśniowe wykwity wewnątrz budynku. Przypuszczam, że jest to spowodowane wypłukanymi z zaprawy fugami, w których zbiera się deszczówka. Jakie macie zdanie na ten temat?

Pytanie jest takiej natury, że kamienica wymaga sporządzenia opinii technicznej przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami. Przede wszystkim należy po wizji lokalnej stwierdzić jaka jest szczegółowa przyczyna występowania wykwitów pleśni.

Zamakanie elewacji może być jedną z przyczyn ich występowania, a wypłukana i nieszczelna fuga pomiędzy cegłami może być jedną z przyczyn zamakania. Jeżeli miałaby być podjęta decyzja o dociepleniu, to należy sprawdzić wilgotność ścian, skuteczność hydroizolacji pionowej i poziomej fundamentów, szczelność i skuteczność pokrycia dachowego, wszystkich obróbek blacharskich, balkonów, tarasów.
Docieplenie bez odpowiednich zabezpieczeń przeciw wodzie i przy zawilgoconych ścianach i stropach doprowadzi do zamknięcia wilgoci w przegrodach zewnętrznych budynku, co pogłębi problemy z wilgocią i grzybem.

Osobną sprawą jest wymiana stolarki okiennej, która jako warunek minimum musi mieć opcję mikrowentylacji, a najlepiej jak ma zamontowane nawiewniki powietrza.

Sprawdzona musi zostać także sprawność obecnej wentylacji (zapewne grawitacyjnej) w kamienicy.