Problem z akustyką w budynku wielorodzinnym

2017-02-10 14:57

W zeszłym roku kupiłem mieszkanie od dewelopera. Niedawno, do mieszkania obok wprowadził się sąsiad. 1/3 długości ściany w jego łazience graniczy ze ścianą mojej sypialni. Słuchać każdy dźwięk. Zwykłe odłożenie słuchawki prysznicowej jest tak głośne jak by działo się to bezpośrednio w sypialni. Nawet jak klika wyłącznikiem i gasi światło zrywam się na równe nogi ze snu. Deweloper powiedział, że ściana jest normalna – grubości 24 cm, wybudowana z silikatów. Ja zaś wyczytałem, że jeśli łazienka ma graniczyć z sypialnią innego mieszkańca, rozdzielająca je ściana musi mieć ciężar minimum 300 kg na metr. Obawiam się, że deweloper nie spełnił tych norm. Co mogę w takiej sytuacji zrobić? Czy żądać od dewelopera naprawy lub odszkodowania? Nie zamierzam inwestować ani złotówki w remont, ponieważ nie jest to moja wina, a zresztą pomniejszenie pokoju o jakąś zabudowę, nawet 10 cm, spowodowało by że nie zmieści się łózko (mała sypialnia).

Możliwe są dwie drogi. Poniesienia nakładów własnych i dobudowa przedścianki akustycznej, która może ograniczyć przenoszenie dźwięków od sąsiada lub też długa droga formalno-prawna skutkująca najczęściej zdecydowanym pogorszenie się stosunków z sąsiadem. W przypadku wyboru drugiej drogi niezbędne są badania i udowodnienie winy projektantowi lub wykonawcy oraz oczywiście deweloperowi, który sprzedał wadliwy produkt, czyli mieszkanie niespełniające wymagań związanych z przepisami i normami. Proponuję zwrócić się do odpowiedniego rzeczoznawcy, który oceni sytuację na miejscu. Ocena taka powinna sprowadzić się do sprawdzenia dokumentacji, oraz skontrolowania stanu istniejącego. Czasami wystarczy prosty przyrząd do pomiaru natężenia dźwięków i zlokalizowanie miejsc nasilonego przenikania hałasu. W tych miejscach można zrobić odkrywki (skuć tynk) i sprawdzić, z jakiego materiału wykonano ścianę, a przede wszystkim - czy wymurowano ją zgodnie z zasadami. Być może nie wykonano wszystkich pełnych spoin pionowych i poziomych między bloczkami. Może niewłaściwie uszczelniono ścianę pod stropem lub też niewłaściwie zabezpieczono instalacje poprowadzone w bruzdach wykutych w murze. Niestety powodów może być znacznie więcej, a wykluczyć je lub potwierdzić może jedynie specjalista, po dokonaniu oględzin. Najlepiej jednak już na wstępie przeprowadzić pełne badania izolacyjności akustycznej ściany. Wymagają one wejścia do pomieszczeń po obu stronach przegrody. Trwają łącznie około 1/2 godziny i odpowiedzą na pytanie, czy przegroda spełnia wymagania normy, czy też nie. Wówczas można przystąpić do kolejnych kroków prawnych lub też zaprzestania dalszych działań. Proszę pamiętać o jednej żelaznej zasadzie - zanim w jakikolwiek sposób zaingerujemy w ścianę, czy to przez dobudowę przedścianki, czy też przez odkrywki, skorzystajmy z pomocy rzeczoznawcy. Samodzielna ingerencja w przegrodę może narazić właściciela na odstąpienie przez dewelopera od gwarancji czy też rękojmi. Jeżeli samodzielnie skujemy tynk i potem go uzupełnimy deweloper obroni się argumentem: "było dobrze, tylko pan naprawiając pogorszył stan przegrody". Wówczas sytuacja właściciela niestety się pogarsza, bo najpierw musi udowodnić, że ściany nie popsuł a dopiero potem domagać się poprawy warunków akustycznych.