Pęknięta wylewka

2010-03-03 16:54

Mam problem, który chciałbym skonsultować z Ekspertem. Wylewka, która została zrobiona w moim mieszkaniu pęka. Ale po kolei. Na podłodze mam deski, które znajdują się tam, od chyba 40 lat (czyli momentu powstania domu). Do tych desek została przykręcona płata OSB 22 mm, na którą następnie wylano wylewkę samopoziomującą Kreisel o grubości ok. 12 mm (zgodnie z instrukcją, wylewka 2-20 mm ). Na tak przygotowaną "podłogę" ma być kładziona terakota (o takim przygotowaniu zadecydował "specjalista"). Jednakże zauważyłem, iż wylewka zaczęła pękać w miejscach łączenia płyt OSB, jak również gdzieniegdzie przy ścianach. Pragnę dodać, iż wylewka nie jest w pełni wyschnięta, więc prawdopodobnie przy pełnym odparowaniu wody pęknięcia się powiększą. Moje pytanie jest następujące: czy przedstawione przygotowanie podłoża było właściwe, ewentualnie czy pęknięcia wylewki są niegroźne i nie powinienem się tym przejmować (podobno można położyć terakotę na "elastycznym kleju i nie będzie problemu") i w końcu proszę o radę co robić dalej.

Po pierwsze wylewka zawsze powinna być dylatowana od ścian np. paskiem styropianu o gr. 0,5 cm. Jeżeli dylatacji nie ma to robią się same, co właśnie się dzieje. Nie napisał Pan z czego jest konstrukcja stropu, ale mam powody podejrzewać, że jest drewniany. Drewno pracuje, co powoduje przemieszczenia na złączach płyt OSB, czego skutkiem są pęknięcia. Pomimo, że opisana sytuacja "wygląda" banalnie to należało zamówić projekt u inżyniera budowlanego. Na płyty OSB należało ułożyć folię na zakładach. Wylewkę należało zazbroić i zastosować wylewkę specjalistyczną do podłoży drewnianych produkowaną fabrycznie Kraizla lub innej firmy. O tym czy pęknięcia są groźne można zadecydować jak się je zobaczy. Na odległość można jedynie radzić takie położenie terakoty aby fuga wypadała na złączach płyt OSB i te fugi wypełnić silikonem.