Jak poradzić sobie z pękającymi tynkami cementowo-wapiennymi?

2014-07-17 11:42

Trzy miesiące temu wykonano u mnie w domu tynki cementowo-wapienne na ścianach zewnętrznych. Po 1,5 miesiąca od położenia, tynki zaczęły pękać (gęsta sieć pająków). Obecnie "pajęczyn" jest bardzo dużo i na przecięciach, tych największych, ściana jest głucha.   Tynk został wykonany z gotowej mieszanki, dodano tylko wodę. Najpierw robiono lekką szprycę (być może zbyt małą), po niecałych 24 godzinach nakładano tynk. Warstwa tynku tynku ma około 4 cm i była robiona na ściany z kamienia (jest to stary 60-letni dom, stare tynki skute i ściany zagruntowane).   Co może być przyczyną tych spękań, czy jest to wina wykonawcy i co mogę zrobić, aby tych spękań nie było? Nowe tynki nie wchodzą w grę, gdyż zrobione zostały już sufity podwieszane.

Jak rozumiem, pytanie dotyczy tynków wewnętrznych na ścianach zewnętrznych. Sieć spękań tynków w postaci pająków wskazuje, że są to rysy skurczowe. Powodem mogło być naniesienie następnej warstwy na obrzutkę (szprycę) przed jej wystarczającym stwardnieniem. Mogło być też tak, że podłoże odebrało zbyt wiele wody warstwie tynku.

 

Dodatkowo jednorazowe naniesienie aż 4 cm warstwy tynku (w jednej warstwie) też może być przyczyną spękań. Druga warstwa tynku powinna mieć około 1,4 cm maksymalnie do 2 cm. Wyczyszczenie ściany po skuciu starych tynków też mogło być niedokładne. Nie wiem czym gruntowano ściany. Przy opisanej sytuacji należało raczej stosować się do takich działań, które są wykorzystywane w budynkach zabytkowych. Co do naprawy bez skucia, to bez zobaczenia zbyt mało mam informacji, więc proszę rozważyć położenie tapet z mocnym zbrojeniem z maty z włókna szklanego.