Czy można odstąpić od kredytu hipotecznego?

2015-07-28 12:24

Kilka lat temu wziąłem, z ówczesną partnerką kredyt hipoteczny. Sytuacja po kilku latach wygląda tak: rozstaliśmy się, moje raty przejęła moja była partnerka, ale w banku, jako współkredytobiorca widnieję też ja, co blokuje moje jakiekolwiek działania.   Chciałbym odstąpić od tego kredytu, jednak moja była partnerka nie wykazuje dobrej woli by mnie z tej sytuacji uwolnić. Bank również nie jest zainteresowany rozwiązaniem tej sytuacji, póki raty są spłacane na czas. Obecnie mam spore problemy finansowe i jestem zainteresowany kredytem, jednak wszędzie spotyka mnie odmowa właśnie ze wzgledu na “wiszący" kredyt hipoteczny. Jestem zupełnie zablokowany i nie wiem co mam oraz co mogę w ogóle zrobić, by się od tego kredytu uwolnić. Obecnie mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, gdy moja była partnerka mieszka w kredytowanym mieszkaniu ze swoim mężem i ich dzieckiem. Jakie mam opcje?

Bank jest w stanie wyłączyć Pana z umowy kredytowej w przypadku, gdy Pana była żona ma zdolność kredytową pozwalającą na obsługę samodzielnie całego zobowiązania. W niektórych sytuacjach Bank może zażądać, aby w Pana miejsce wszedł inny kredytobiorca posiadający zdolność kredytową, ponieważ banki wychodzą z założenia że ich sytuacja nie powinna ulec pogorszeniu po takiej zmianie.

W mojej ocenie niezbędna tutaj jest dobra wola drugiego kredytobiorcy, czyli Pańskiej żony. Sytuacja może być dodatkowo skomplikowana, jeżeli kredyt który Pan zaciągnął był denominowany w walucie obcej. Oznaczało by to że prawdopodobnie wartość zabezpieczenia jest dzisiaj niższa niż kwota kredytu do spłaty, co w niektórych bankach może zablokować całą procedurę wyłączenia kredytobiorcy.

Jeżeli formalnie jest Pan nadal współwłaścicielem tej nieruchomości, to pozytywna informacja jest taka, że była żona samodzielnie spłaca kredyt na mieszkanie, którego jest Pan współwłaścicielem. Może się więc okazać, że w przyszłości, kiedy w końcu kredyt zostanie spłacony, będzie Pan współwłaścicielem mieszkania bez obciążonej hipoteki. Pańska była żona zdając sobie z tego sprawę powinna więc dążyć do uregulowania tej kwestii, ponieważ w długim terminie rozwiązanie jakie teraz forsuje może być dla niej nie korzystne, (a korzystne dla Pana) Przypominam że dotyczy to sytuacji w której nadal jest Pan współwłaścicielem mieszkania.