Odpadająca gładź na ścianie - co może być przyczyną?
Mamy problem z gładzią w remontowanym mieszkaniu. Na jednej ścianie w przedpokoju druga warstwa gładzi (zagruntowana) podczas malowania farbą podkładową Alpina miejscami zaczyna odłazić, pękać, robią się bąbelki. Te miejsca przetarliśmy papierem ściernym aż do pierwszej warstwy gładzi, uzupełniliśmy braki gładzią i już w tym momencie pojawiły się bąbelki, które po kilku minutach zniknęły. Po wyschnięciu i wyrównaniu tego fragmentu próbowaliśmy pomalować łatki farbą podkładową i efekt jest taki sam. Stosujemy beżową gotową masę szpachlową Cekol. Całe mieszkanie było robione tą samą techniką tzn. na starą farbę został nałożony grunt. Nałożono dwie warstwy tynku Goldband Knaufa w celu wyrównania bardzo krzywych ścian. Następnie dwie warstwy gładzi, grunt, farba podkładowa i farba lateksowa. Nigdzie nie było problemów. Wszystko wychodziło pięknie. Tylko na tej jednej ścianie w przedpokoju miejscami odpada. Co możemy zrobić w tej sytuacji i dlaczego tak się dzieje?
Nie wiem jakie dokładnie nierówności są opisane w pytaniu jako „bardzo krzywe ściany”. Zwracam uwagę, że Knauf Goldband jest już gładzią szpachlową i powinna być stosowana jako warstwa cienkowarstwowa. A w przypadku większych nierówności powinna być stosowana wielowarstwowo przy dobrym wyschnięciu warstwy spodniej. Na coś co jest gładzią szpachlową jak rozumiem nałożono masę szpachlową firmy Cekol w dwóch warstwach (nie wiem dokładnie którą bo w pytaniu nie podano a Cekol ma szpachle o różnym składzie). Za dużo tych warstw. Na dodatek pomieszano produkty różnych firm co jest błędem.
Pęcherze mogą wynikać z niedosuszenia warstw podkładowych lub reakcji chemicznej materiałów różnych producentów. Proponuję w miejscach bąbelków zedrzeć warstwy do oryginalnego tynku, wyrównać szpachlą Knauf Goldband, powierzchnię zeszlifować i po wyschnięciu pomalować. Możliwe jest także, że ściana w przedpokoju jest zawilgocona w masie z jakichś trzecich powodów. Wtedy najpierw należy usunąć wilgoć ze ściany.
