Ocieplenie podłogi na legarach w starym domu

Remontuję dom z lat 50-tych, z cegły i kamienia, wymieniam podłogę drewnianą, poziom podłogi 60 cm powyżej gruntu. Ściany na tej wysokości mają izolację poziomą. Planuję wykonać następujące warstwy: 1. Podłoże z ubitego piachu, w piachu wypoziomowane betonowe płyty pod legary. 2. Folia paroizolacyjna 0,3 mm. 3. Izolacja termiczna 10 cm pomiędzy legarami. 4. Wiatroizolacja (żeby pył z wełny nie przedostawał się do mieszkania). 5. Deski na wpust - pióro. Podłoga bez pustki, folia bezpośrednio na piachu. Czy jest jakaś specjalna izolacja do tego typu rozwiązań? Czy z tą wiatroizolacją nie przesadzam? Czy wystarczy pióro-wpust i nic się nie przedostanie do wnętrza?

Przy wszelkich konstrukcjach drewnianych, a więc i przy podłodze na legarach wskazane jest zapewnienie możliwości wysychania drewna z obu stron. Czyli również od spodu. Dlatego jeżeli np. ze względów alergicznych wskazane wykluczenie możliwości wydostawania się pyłu z wełny wiatroizolacja może okazać się przydatna. Jednakże pomiędzy wełną pokrytą wiatroizolacją a spodem desek powinno pozostawić się szczelinę o szerokości minimum 1 cm aby w tej przestrzeni mogło cyrkulować powietrze, które dostanie się do tej przestrzeni przez nieszczelności przy listwach przyściennych. Szczelin tych nie powinno się zaklejać masami szpachlowymi czy też sylikonami. Aby zminimalizować grubość podsypek pod podłogą, wyeliminować podłoże betonowe (które MUSI) wyschnąć. Proponuję rozważenie wykonania izolacji z keramzytu impregnowanego wysypywanego bezpośredni na gruncie (rys).