Ocieplenie domku drewnianego wełną mineralną

2015-11-03 11:17

Posiadam stary domek drewniany obity z zewnątrz saidingiem. Chciałbym ocieplić go wełną od wewnątrz i obić boazerią. Czy między wełną, na której będzie folia paroizolacyjna a boazerią ma być szczelina wentylacyjna? I jakie skutki będą jeżeli nie dam foli paroprzepuszczalnej lub wiatroizolacyjnej od zewnętrznej strony pod saidingiem bo na razie nie chciałbym go zdejmować.

Układ warstw w budownictwie szkieletowym zawsze powinien być zabezpieczony od środka budynku folią paroizolacyjną. Szczelina pomiędzy wełną a boazerią nie będzie potrzebna ponieważ będzie tam zastosowana folia paroszczelna. To jest klasyczny przykład obalający mit "oddychających ścian", gdzie mamy sytuację w której strumień pary wodnej może przeniknąć w głąb przegrody powodując jej zawilgocenie (zawilgocenie materiału izolacyjnego, który straci swoje właściwości izolacyjne), wówczas obowiązkowo stosujemy folię paroizolacyjną, która jak powszechnie wiadomo nie przepuści praktycznie grama wilgoci.

 

Nie może tutaj być mowy o inteligentnym zachowaniu się materiałów izolacyjnych, które odprowadzą wilgoć na zewnątrz zatrzymując strumień ciepła i nie powodując zawilgocenia przegrody. Brak foli paroprzepuszczalnej (wiatroizolacji) od zewnątrz, może powodować większy ruch powietrza (przewiewanie układu). W przypadku ścian, stropów wykonanych z materiałów mineralnych (ceramika poryzowana, silikaty, beton komórkowy, itp), na których jeszcze wykonuje się warstwy tynku powłok malarskich lub ceramiki (płytki), zdolność przenikania pary wodnej wgłąb przegrody jest zdecydowanie mniejsza (pomijalna) dlatego nie stosuje się warstw paroizolacji od środka. Ściany nie oddychają.