Problem ze wspólnym przyłączem kanalizayjnym zlokalizowanym na działce sąsiada
Jestem właścicielem połowy domu (bliźniak) wybudowanego w 1957 r. Dla całej posesji jest po jednym wspólnym przyłączu gazu i wody. Kanalizacje wychodzą z domu, moja wchodzi na działkę sąsiada i obie razem wchodzą w trójnik tuż przed ulicą, a następnie jednym odprowadzeniem wchodzą do kolektora sanitarnego. Nowy właściciel (od 3 lat) postanowił rozebrać swoją część domu i postawić nową. Zakłada nowe przyłącze gazu i wody - został do tego zmuszony, ponieważ w celach oszczędnościowych rok temu zdjął liczniki. Przy okazji przebudowy usiłuje wymóc na mnie poprowadzenie niezależnego, nie idącego przez jego działkę, odprowadzenia ścieków do kolektora sanitarnego. Nie mam środków na przeprowadzenie tak poważnej inwestycji i nie mam ochoty zmieniać czegoś co świetnie funkcjonuje na całym osiedlu od prawie 60 lat. Nadmieniam, że sąsiad kupił dom nie wiedząc o sposobie poprowadzenia instalacji. Jakie mam zająć stanowisko w tej sprawie?
Dzień dobry,
podstawowe pytanie to: jaki jest status prawny przyłącza (tego w działce sąsiedniej). Najprawdopodobniej jest to służebność na rzecz przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego. Ewentualnie doszło do zasiedzenia takiej służebności (najprawdopodobniej) w dobrej wierze.
Przede wszystkim należy zwrócić się do przedsiębiorstwa (pisemnie) z pytaniem o status prawny tego przyłącza i dopiero, stosownie do odpowiedzi, można podejmować dalsze czynności np. wnosić sprawę o stwierdzenie nabycia służebności przez zasiedzenie.
Jeżeli przedsiębiorstwu nie przysługuje prawo do tego przyłącza, można problem rozwiązać ugodowo pomiędzy właścicielami działek. Otóż może Pan wyrazić zgodę na likwidację dotychczasowego przyłącza pod warunkiem, że sąsiad sfinansuje niezależny przyłącz. Taka umowa powinna być zawarta na piśmie.
Ważne - omawiana problematyka jest dość skomplikowana, powinien się Pan zgłosić do kancelarii radcy prawnego lub adwokata i z taką pomocą podejmować dalsze czynności prawne.
pozdrawiam, radca prawny