Jasne plamy po malowaniu. Jak się ich pozbyć?

2016-12-16 15:40

W trakcie malowania postanowiliśmy przenieść zabudowę z jednej ściany na drugą. Powierzchnia ścian została oczyszczona, zaszpachlowana, ponownie wyczyszczona i zagruntowana. Po nałożeniu dwóch warstw farby, w miejscach półek, które przed malowaniem były ciemniejsze, pozostały jasne plamy. Z czego to wynika i jak się ich pozbyć?

Przyczyna tkwi w podłożu. Gdyby było ono jednolite (jednorodne) farba musiałaby się zachować tak samo w każdym miejscu. Ustalenie dokładnej przyczyny takiego efektu nie jest łatwe. Zdjęcia nie oddają wszystkiego, co pani widzi i czuje pod ręką. Opis sytuacji jest też niewystarczająco precyzyjny, żeby jednoznacznie odpowiedzieć. Moje rozumowanie może być więc słabe, ale proszę je potraktować jako „podpowiedź” w samodzielnym rozwiązaniu problemu:

  • 1. Wiemy, że do ściany przylegała zabudowa. Ciemne miejsca oznaczają farbę mniej zdegradowaną niż jaśniejsze otoczenie.
  • 2. Mniej zdegradowana farba jest mniej chłonna i bardziej gładka.
  • 3. Być może półki i ścianki zabudowy były na tyle dociśnięte do ściany, że jest w tych miejscach wgłębienie (wystarczy, że będzie miało głębokość 0,1 – 0,2 mm i regularne krawędzie, a będzie już widoczne, choć niewyczuwalne w dotyku).
  • 4. Robione były miejscowo szpachlowania.
  • 5. Choć na zdjęciach nie widać – domyślam się, że w miejscach szpachlowanych nie ma plam o innym kolorze.
  • 6. Teraz to już niemożliwe do ustalenia, ale jeśli szpachla była chłonna w podobny sposób jak zdegradowana warstwa farby – nie powinny na niej wyjść plamy. Jeśli była słabochłonna (np. masa szpachlowa z dodatkiem polimerów) – wówczas powinna mieć niską chłonność – bardziej zbliżoną do „ciemniejszych” linii po półkach. Wówczas na tych miejscach szpachlowania powinny wystąpić również takie same różnice koloru jak w przypadku miejsc po półkach. Jeśli by się tak nie stało – miejsca po półkach są wgłębione i gładkie, przez co światło daje taki efekt.
  • 7. W końcu wiemy, że po pomalowaniu ściany na jasnoszary kolor – ślady po półkach są jaśniejsze (lub wyglądają na jaśniejsze). Zakładam, że zdjęcie robione jest po co najmniej kilku godzinach schnięcia, gdy mogły być jeszcze widoczne ślady po nierównomiernym wysychaniu farby (spowodowanym różnicami w chłonności podłoża).

Zobacz też: Jak przygotować ściany do malowania

 

W zależności, która z hipotez zgadza ze stanem faktycznym, polecam wykonać trzy testy:

1. Zrobić czystym, mokrym pędzlem poziomą linię na ścianie. W takim miejscu, żeby zmoczona została zarówno część ciemniejsza jak i jaśniejsze ślady po półkach. Porównać co się dzieje z wodą? Jeśli w śladach po półkach wchłania się wolniej (niżej spływają krople, płyną szybciej w dół, wolniej następuje wchłanianie się wody w podłoże) – wówczas wiadomo, że chłonność ściany nie jest równomierna.

2. Sprawdzić czy struktury są takie same, czy różne (gładsza w miejscach po półkach i bardziej chropowata w pozostałej części). Test najlepiej zrobić wieczorem. Oświetlić ścianę pod kątem tak aby patrzeć na ślady pod światło. Załóżmy że będą jaśniejsze. Przenieść źródło światła żebyśmy tym razem patrzyli z tego samego miejsca ale „ze światłem”. Jeśli teraz ślady po półkach staną się ciemniejsze a nie jaśniejsze jak były „pod światło”– wiemy, że ich powierzchnia jest gładsza niż innych miejsc sciany. Jeśli będzie odwrotnie – to znaczy że miejsca po półkach są bardziej „chropowate” (bardziej rozpraszają światło).

3. Sprawdzić, czy miejsca po półkach nie są wgłębione. Jeśli nie da się tego wyczuć pod palcami – przyłożyć poziomo do ściany np. równą plastikową linijkę w taki sposób, żeby stworzyć rynienkę ze ścianą, do której można wlać/wkroplić trochę wody z płynem/mydłem (żeby nie miała napięcia powierzchniowego) i zobaczyć, czy przez ślad po półkach nie będzie szybciej przeciekać.

Rady na temat malowania ścian i sufitów

 

Każdy niedegradujący ściany sposób jest dobry, żeby sprawdzić, czy ślad po półce nie jest wgłębieniem. W zależności od tego co wykażą testy, powinniśmy opracować odpowiednią metodę naprawy problemu. Generalnie, jeśli podłoże jest chłonne – powinniśmy je gruntować wcierając pędzlem ławkowcem bezbarwny preparat gruntujący (np. rozcieńczony 1:3 wodą preparat Caparol CapaSol Konzentrat). Preparat nie powinien spływać ze ściany. Ma być wtarty w podłoże. Gruntowanie wałkiem lub metoda natryskową odpada, bo każde miejsce dostaje tą samą ilość preparatu i jeśli były różnice chłonności – pozostaną (choć chłonność się zmniejszy). Jeśli chłonność jest niska (woda nie wchłania się natychmiast tworząc ciemniejszą plamę, ale wchłania się powoli i punktowo lub w większości spływa) – gruntowanie nie ma sensu (może też szkodzić, bo zwiększa ryzyko „przegruntowania” czyli stworzenia szklistej powłoki do której nie będzie się chciała przyczepiać farba nawierzchniowa). Jeśli chcemy wyrównać minimalne wgłębienia lub nierównomierności struktury powłoki – użyć powinniśmy podkładu szlamującego (grubopowłokowego). Tu warto wiedzieć, że dwie warstwy zwykłej farby nawierzchniowej do wnętrz mają po wyschnięciu około 100 mikrometrów (0,1 mm) grubości. To mniej więcej tyle ile grubość typowej kartki papieru o gramaturze 100g/m2. Jeśli jest wyraźne liniowe wgłębienie 0,1 mm to żadna typowa farba go nie ukryje. Jeśli z testu trzeciego wyjdzie, że ślady po półkach są efektem wgłębienia – wówczas proszę użyć podkładu szlamującego z drobnym piaskiem kwarcowym Caparol Haftgrund. Nakłada się jedną jego warstwę i później maluje farba nawierzchniową. Niestety, faktura ściany po pomalowaniu będzie nieco chropowata. Jeśli nie ma wgłębień, a jedynie występują różnice w chropowatości – wówczas wystarczy normalna farba podkładowa bez piasku kwarcowego Capagrund Universal i na wierzch farba nawierzchniowa. Oba podkłady można podbarwić na kolor farby nawierzchniowej. Oba nie są dla niej chłonne. Nie radzę używać podkładów, które po wyschnięciu są chłonne dla farb (pozna je pani po cenie). Uwaga – jeśli w teście 3 wyszłoby, że wgłębienia są znacznie większe niż 0,1 – 0,2 mm – wówczas zalecam szpachlowanie, czyli odnawianie ścian od początku. Ale nie sądzę, bo takie wgłębienia byłyby wyczuwalne pod ręką i wiedziałaby je pani już wcześniej. Więcej informacji na www.caparol.pl

 

Sprawdź też: Jak gruntować podłoże?