Brak prawidłowej izolacji akustycznej w mieszkaniu

2012-10-22 10:11

Zwracam się z uprzejmą prośbą o informację jakie są możliwości (rozwiązania techniczne, kroki prawne) w poniżej opisanej sytuacji. Problem dotyczy izolacyjności akustycznej mojego mieszkania (III piętro), które znajduje się w nowym 3 letnim budynku. Problem jest związany z przenoszeniem dźwięków tzw. uderzeniowych z mieszkania sąsiadów piętro niżej (tj. z II piętra). W moim mieszkaniu: - nie słychać dźwięków sąsiadów z IV piętra, a sąsiedzi z I piętra nie słyszą sąsiadów z II piętra. - słychać za to każdy dźwięk tzw. uderzeniowy sąsiadów z II piętra, tj. każdy dźwięk, który jest wywołany stycznością z ich podłogą, np. każdy ich krok wykonany stąpaniem boso po podłodze- parkiecie (nawet bardzo delikatne stąpnięcia), bieganie, odbijanie piłki, przesuwanie krzesła, rozkładanie kanapy, stukanie w parkiet. Te czynności powodują drgania, które w moim mieszkaniu wywołują dźwięki tupania, dudnienia i łupania. Odkąd hałasy zaczęły pojawiać się, także regularnie w nocy (od miesięcy) i ze względu na brak reakcji sąsiadów na prośby o chodzenie w miękkim obuwiu po mieszkaniu, które amortyzowałoby drgania - problem stał się nie do wytrzymania (np. brak możliwości snu, odpoczynku, problemy zdrowotne). Nadmienię informacyjnie, że problem z akustyką mieszkania jest szerszy: 1) ze względu na słyszalność wszystkich rozmów w mojej sypialni z salonu sąsiadów z lokalu obok (z tego samego piętra, z sąsiedniej klatki) - dokonałam wygłuszenia łączącej nas ściany (zgodnie z opinią dewelopera przesunięcie gniazdka w mojej sypialni oraz przez sąsiadów - szeregu gniazd i wbudowanie przez Nich w ścianie międzylokalowej rynny na kable - naruszyło izolacyjność akustyczną tej ściany). Wygłuszenie ściany znacząco poprawiło izolacyjność akustyczną między naszymi lokalami. 2) fragment ściany mojej sypialni łączy się ze ścianą łazienki mojego sąsiada z drugiej strony z lokalu (na tym samym piętrze, w tej samej klatce), co powoduje słyszalność dźwięków w postaci szumu wody, pralki, suszarki, stukania deski o kafelki, włączania wtyczki do gniazdka. Obecnie zależałoby mi na rozwiązaniu problemu z dźwiękami uderzeniowymi z II pietra. Okres rękojmi u dewelopera już minął (minęły trzy lata od dnia odbioru m/mieszkania). Deweloper odpisał na moje pismo, że budynki „zostały zaprojektowane zgodnie z obowiązującymi normami” i że „zastosowane materiały spełniają wymogi przepisów budowlanych co do parametrów, w tym również akustycznych”. Jednakże deweloper zwleka (już drugi tydzień) z udostępnieniem dokumentacji technicznej przekroju stropów w moim mieszkaniu. Jednocześnie: -Administrator podał, że odpowiada jedynie za części wspólne i nie jest w stanie pomóc, -Sąsiedzi z II pietra nie wyrażają zgody na udostępnienie mieszkania w celu wykonania pomiarów na dźwięki uderzeniowe, nie są skłonni chodzić w miękkim obuwiu, itp. -nie pomagają także zatyczki do uszu dostępne w aptece - przepuszczają dźwięki uderzeniowe. Po rozmowach z firmami / instytutami w branży akustycznej dowiedziałam się, że problem może tkwić w braku dylatacji na II piętrze (tj. u sąsiadów z dołu) oraz na moim III piętrze (kiedy ja chodzę boso po parkiecie - sąsiedzi również to słyszą). Jednocześnie potwierdzili, że problem należałoby likwidować u źródła, tzn. należałoby poprawić dylatację u sąsiadów (co w praktyce nie jest możliwe). Mając na względzie powyższe, byłabym wdzięczna za informację czy widzą Państwo jakieś rozwiązania techniczne i/ lub kroki prawne, aby rozwiązać problem dźwięków uderzeniowych z II piętra?

Opisany problem wymaga dokładnej analizy tj. zapoznania się z dokumentacją, wykonania odkrywek, oraz pomiarów. Dopiero wtedy będzie możliwe podjęcie właściwych działań naprawczych.

Na podstawie opisu można przyjąć, że nie wszystkie podłogi w budynku wykonano w pełni jako pływające z zapewnieniem właściwych dylatacji przy ścianach. Ponadto cytat; "..ze względu na słyszalność wszystkich rozmów w mojej sypialni z salonu sąsiadów z lokalu obok" wskazuje na wykonanie ścian pomiędzy mieszkaniami z niewłaściwych materiałów lub też niedbałe ich wykonanie (np. nieszczelne spoiny pomiędzy bloczkami, nieszczelności przy połączeniu ściana - strop itp.).

Najmniej inwazyjną metodą nieznacznej poprawy izolacji akustycznej w swoim i przyległych mieszkaniach jest zastosowanie pochłaniających (miękkich) wykładzin podłogowych, ściennych i sufitowych (wykładzina dywanowa, maty z korka itp). Jednakże to rozwiązanie prawdopodobnie nie zagwarantuje pełnego komfortu i ciszy w mieszkaniu.

Proponuję nawiązać kontakt ze specjalistą z zakresu akustyki budowlanej lub rzeczoznawcą budowlanym, którzy po wizji i zapoznaniu się z dokumentacją pomogą podjąć właściwe działania na miejscu. Korespondencyjnie nie jest to możliwe.