Czy warto pokryć dach garażu blachą trapezową?

2013-05-06 4:57

Muszę pokryć dach garażu (spadek 10%). Myślałem o blasze trapezowej układanej na zakładkę szerokości około 30 cm. Teraz dach jest pokryty mocno już zużytą papą asfaltową. W wielu miejscach popękaną. Widać też liczne purchle. W pewnych miejscach papa odstaje od podłoża.   Ostatnimi czasy spotkałem się z opinią, że blacha nic nie da i będą przecieki z powodu tegoż podłoża papowego. Mówiono mi, że latem i na jesieni blacha będzie jeszcze chronić przed wilgocią, ale potem z racji różnic temperatury i kiepskiego podłoża, zacznie się przeciekanie. Polecono mi papę termozgrzewalną. Mieszkam w sąsiedztwie drzew iglastych i non-stop jest mnóstwo igieł na dachu. Podobno po blasze trzeba umieć chodzić, żeby je czyścić, a jednocześnie nie uszkodzić pokrycia. Czy tak jest rzeczywiście? Czy blacha to dobry wybór?

Jeśli powierzchnia papy jest uszkodzona lub zużyta i występują purchle, to pozostaje mi jedynie powtórzyć opinię motywującą Pana do naprawy powierzchni papowej. Jeśli zdecyduje się Pan na usunięcie zużytej warstwy, ułożenie nowej i przykrycie dachu blachą, to na pewno wydłuży się okres jego eksploatacji.

 

Bezwzględnie pod blachą musi znajdować się warstwa materiału, który będzie mógł odprowadzić wodę w razie drobnych nieszczelności na styku arkuszy blachy (papa lub folia). Skłaniał bym się w tym przypadku bardziej ku papie ze względu na ryzyko pozostawienia niewielkich ilości starej papy na dachu i niekorzystnego oddziaływania papy na folię (do sprawdzenia u sprzedawcy folii).

 

Na warstwie pod blachą woda może się pojawić również w konsekwencji innych przyczyn (zacinanie deszczu, wkraplanie się wody w wyniku różnic temperatury, itp.).

 

W kwestii czyszczenia dachu z igieł nie mam przekonania co do konieczności usuwania ich z dachu. Blacha (w wersji bez posypki mineralnej) jest znacznie gładsza niż papa, więc istnieje możliwość, że większość igieł zsunie się z dachu do rynny. Przypomnę tu o konieczności czyszczenia rynien (przed zimą i wiosną). Należy też wtedy zadbać o drożność rur spustowych. Dobrze w takich sytuacjach sprawdzają się osadniki Marley umożliwiające osadzanie się zanieczyszczeń stałych.

 

Pozdrawiam, Marcin Kołomański